-
Zawartość
52 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
BitWolfPL wygrał w ostatnim dniu 26 Listopad 2013
BitWolfPL ma najbardziej lubianą zawartość!
O BitWolfPL
- Urodziny 08/02/1998
Kontakt
-
Skype
viceboy98
Informacje profilowe
-
Płeć
Ogier
-
Miasto
Staszów
-
Zainteresowania
Tworzenie filmów , gry komputerowe , Sport , no i wspólne oglądanie MLP!
-
Ulubiona postać
Derpy - przez całe istnienie MLP wypowiedziała tylko 4 zdania!
Widać ją prawie wszędzie na drugim planie w najmniej spodziewanych momentach, a to że jest beznadziejna bo ma za przeproszeniem "zeza" to już tylko i wyłącznie głupie hejtowskie wymysły.
Ostatnio na profilu byli
873 wyświetleń profilu
BitWolfPL's Achievements
Mały kucyk (2/17)
5
Reputacja
-
Noormalnie Jestem nieśmiały. Taak. Nieeee -OK to jak narazie tyle pytań była lekka przerwa ale powracamy więc możecie zadawać pytania jakie chcecie, ile chcecie i o czym chcecie...
- 13 odpowiedzi
-
- Macintosh
- Zapytaj Macintosha
- (i 1 więcej)
-
claus = santa claus = święta = zima: http://www.youtube.com/watch?v=dyrAkwJ6WsY
-
Albo można użyć VPNy. To też pomaga
-
Ale jest YT prawda?
-
Ale wiesz, że jeżeli trafisz jednym portalem przeciwko drugiemu co na pewno przyjdzie ci do głowy... To wtedy wpadniesz w super-hiper potężny wir, z którego nie wyjdziesz a nawet gdybyś chciała to rozpłaszczysz się na ziemi? Nie Pinkie masz naprawdę wiele ciekawych pomysłów ale TEN! Daj sobie spokój...
-
Zacząłem uciekać. Jebany kundel poleciał za mną. Uciekałem przez salon. Serce waliło mi jak szalone. Pościg skończył się przed drzwiami sypialni. Musiałem złapać oddech, ale pies nie wyglądał na zmęczonego. Pies podchodził coraz bliżej. W ostatniej chwili przypomniałem sobie o pistolecie. Pies był 2 metry ode mnie. Wymierzyłem i pociągnąłem za spust. Zastrzeliłem go. Odetchnąłem z ulgą. Korzystając z okazji poszedłem sprawdzić co znajduje się w sypialni.
-
Patrzyłem na salon z przerażeniem. Straciłem nadzieję, że rodzina żyje, ale coś mówiło mi, żebym przeszukał dom. Zacząłem od piwnicy, ponieważ tata budował tam kiedyś schron przed końcem świata. Jeżeli mieliby się ukryć to tylko tam. Zszedłem po schodach do drzwi prowadzących do piwnicy. Zestresowany tym co zobaczę szybko pociągnąłem za klamkę.
-
W sumie to na YT też jest dozwolone więc wystarczy download helper albo jakaś stronka
-
Tu nie chodzi o oglądanie na żywca. 2-3 dni po premierze odcinka będzie on dostępny niczym filmik na Youtube więc będziesz mógł sobie go załadować Źródłem jest Equestria Daily. Nie mogę dać linka bo warn będzie chyba. Wolę nie ryzykować...
-
Drogie kucyki mam przyjemność oznajmić wam, że: Według mnie Hub postąpił świetnie, bo dzięki temu będą mogli trzepać kasę z wyświetleń na stronie, a piracić nie ma po co A wy co o tym myślicie? Pozdrawiam Biti - Wilk szlachetny (Nie patykowilk)
-
No cóź, umowa to umowa. Nie mogłem jej śledzić bo złamałbym słowo, a jakby się o tym dowiedziała to biada mi. Przynajmniej wiem, że mojemu kumplowi nic nie jest. No nic. Powolnym krokiem szedłem przez ulicę na której się wychowałem. Oglądałem się na lewo i prawo i przypominałem sobie różne historie. Te dobre i te złe. W końcu znalazłem się przed swoim domem. Powoli szedłem chodnikiem prowadzącym do frontowych drzwi. Patrzyłem na podwórko, jak na muzeum mojego życia. To tak jakbym widział siebie w różnym stadium życia. Gdy byłem dzieckiem, nastolatkiem, młodzieńcem, aż w końcu dorosłym. Ani się obejrzałem byłem już przy drzwiach. Zestresowany powoli wyciągnąłem rękę w stronę klamki. Bardzo byłem zdenerwowany tym co zaraz mogę ujrzeć, ale zebrałem się w sobie i pociągnąłem za klamkę.
-
Nie byłem pewien czy powiedzieć jej prawdę, ale w końcu się na to zdecydowałem. -Zamieszkałem w fabryce butów jakieś 20 km stąd. Znalazłem tam prowiant, który wystarczył mi na cały miesiąc. Musiałem spać koło rozkładających się zwłok. Kiedy zapasy zaczęły się kończyć postanowiłem wrócić, a resztę to już znasz...
-
-I... jak to się skończyło? Wałkowałem ten temat. -Znaczy się twoja ucieczka.
-
Wreszcie miałem odrobinę większe poczucie bezpieczeństwa z załadowanym pistoletem. Odpowiedziałem jej na pytanie: -A ci zimni też się liczą? Zażartowałem, ale ona chyba nie miała humoru na dowcipy. Udała, że tego nie słyszała. -Nie widziałem nikogo. Szliśmy tak w ciszy przez 10 min aż w końcu odważyłem się zapytać: -A tobie jak udało się przeżyć?