Ja akurat muszę się zgodzić z Burning i Cahan. Mieszkanie po za chata w cale nie jest tanie. Do jedzenia dolicz stancje , opłaty , bilety na miejski , środki czystości itp.
Sam mieszkałem w internacie, i tam utrzymanie nie było zbyt tanie. Chociaż jeśli chłopak ma możliwość uzyskania lepszego kierunku/Szkoły, to da się zrobić.(Miałem kolegę w klasie w Technikum co mieszka pod Zamościem, a uczył się w Chełmie Lubelskim.)
Ja bym na jego miejscu poszukał jakiegoś interku/Bursy jak jest. Sama szkoła tam może nie mieć swojego internatu ale może inna ma .
Co do stancji to lipa, sam chce się wyrwać z domu i iść na swoje (choćby pokój w mieszkaniu studenckim) np w Lublinie i być na stażu z urzędu Pracy (980 zł neto) i ledwo by starczyło na utrzymanie.