Mam sora co w latach 70-tych ścigał się w rajdach z ramienia PZmot- u na PF 126p przerabiali tak zwykły silnik ze miał ok 60-70 KM i rozpędzał się do 200 km/h.
Ja maiłem okazję jechać maluchem kolegi (tym FL 120 km/h i kurczowo trzymałem się środka szosy). Z tym ze on przerabiał naprawdę konkretnie te 650 ccm .
Dawał inna główce (tzw prostokątną), płaską miskę olejową (tzw żebrowaną), zawory dolotowe z Lady 2107 wylotowe z Zaporożca , gaźnik z poloneza a powietrze łapał za pomocą wlotów bocznych. do tego zmiana przełożenia napędu alternatora i wentylatora bo normalnym wentylator by się rozpadł bo maluch kręcił się do 10 tys obr/min prawie 2 razy szybciej. Tak się składa że dość mocno się interesuje i specjalizuję (jako tech mechanik) się motoryzacją z krajów RWPG .