Skocz do zawartości

FlutterBlue Melody

Brony
  • Zawartość

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez FlutterBlue Melody

  1. ( Jak co, to one go nie widzą) Zaskoczona tym pytaniem gwałtownie schowałam dłoń do kieszeni spodni. Nie chciałam opowiadać nikomu o pożarze. 

    Nic takiego... - próbowałam się uśmiechnąć, ale bez skutku - Mały wypadek.

     

                                                                                                                    *

    Rozumiem.. - powiedziałam do niej, nie chciałam się narzucać. - Chyba musimy poszukać kogoś, jeśli ktokolwiek tu jest..  

  2. Tak... jestem Aria - odwzajemniłam uśmiech. Przynajmniej jakaś normalna osoba...
    Zdjęłam wreszcie płaszcz, a walizkę i gitarę położyłam na jednym z foteli. Nie wiedziałam, jak się zachować. 
    W którym pokoju mieszkasz? - znalazłam jakiś temat do rozmowy. Cały czas patrzyłam się na moją zabandażowaną rękę, która bez przerwy bolała.

     

                                                                                                   *

    Nie wiem... - odpowiedziałam - - Jak dotąd nie spotkałam żadnej żywej osoby, oprócz ciebie..
    Wyprostowałam się.
    - Co ci się stało? - patrzyłam na jej rękę.

  3. Wreszcie autobus się zatrzymał. Założyłam kaptur od płaszcza, wzięłam walizkę i futerał z gitarą i wyszłam z autobusu. Tutaj akurat nie padał deszcz, ale postanowiłam iść w kapturze. Wyciągnęłam z kieszeni kartkę z adresem, i ruszyłam w poszukiwanie szkoły. Po krótkim czasie zobaczyłam budynek, którego szukałam.
    Już sam jego wygląd mnie obrzydzał. 
    Weszłam do środka, i ze zdziwieniem spostrzegłam że ktoś tam jest. Nawet na tego kogoś nie spojrzałam, zajęta byłam oglądaniem wnętrza. W środku było już lepiej niż na zewnątrz. Ale wciąż dziwnie się tu czułam...

     

                                                                                                  *

    Pisałam na komórce z moim bratem. Jak nagle kogoś ujrzałam (Aria).
    - Hej.. Ty też jesteś tutaj zapisana? - spytałam się jej z bladym uśmiechem na ustach. Wyciągnęłam mój stary zeszyt i zaczęłam pisać. Kochałam to robić. 

  4. Tego dnia, znów nawiedził mnie koszmar. Tym razem był zupełnie inny, bardziej realny. Obudził mnie dziwny gorąc, mimo okna otwartego na oścież. Otworzyłam oczy i przerażona spostrzegłam, że mój pokój się pali. Ogień był dosłownie wszędzie, ominął tylko moje łóżko, lecz coraz bardziej się przybliżał. Gwałtownie wstałam i zaczęłam szukać jakiejkolwiek drogi ucieczki. Jednak nie mogłam uciec. Krzyczałam, ale nikt mnie nie słyszał, moja mama spała... nie mogłam przyjąć do wiadomości, że mogłaby umrzeć. To nie mogło się tak stać. Złapałam futerał z gitarą i przewiesiłam na ramieniu. Chciałam uratować chociaż jedną rzecz. Dusiłam się. Wysunęłam ręce do przodu, prosto w ogień. Zupełnie nie wiem czemu to zrobiłam. Ku mojemu zdziwieniu, ogień jakby przesunął się w inną stronę. I do tego czułam powiew silnego wiatru. Słyszałam już straż pożarną, więc musiałam się pośpieszyć. Przesuwałam dłonie w tę i z powrotem, a ogień zrobił mi przejście do okna. Mogłam wyskoczyć, bo mój pokój był na parterze. Trzymając kurczowo gitarę, przeskoczyłam przez otwarte okno. Straż pożarna już przyjechała. Krzyczałam, by ratowali moją matkę. Oni mówili, że mam się uspokoić. Minęło już 10 minut, straż pożarna zgasiła pożar. Moja matka żyła, ale miała dużo rozległych oparzeń, więc natychmiast przewieźli ją do szpitala. Mój dom się spalił. Drugi najgorszy dzień w moim życiu.

    Czekałam na autobus. Ocaliło się trochę moich rzeczy, ale nie było tego dużo. Moja mama wciąż była w szpitalu. Po tym pamiętnym dniu ani razu nie płakałam. Chociaż bardzo chciałabym to zrobić, to powstrzymuję się.
    Pogoda była idealna do mojego nastroju. Byłam cała mokra od deszczu ale nie przeszkadzało mi to. Spojrzałam na swoją dłoń, całą w bandażach. Jak to możliwe, że panuję nad powietrzem? A może tylko mi się wydawało?
    Po chwili podjechał po mnie autobus. Weszłam do środka i usiadłam zupełnie z tyłu, gitarę i walizkę położyłam obok mnie. Całą drogę patrzyłam przez okno i zastanawiałam się nad tym. 

                                                                                          *

    W końcu autobus się zatrzymał. Wyszłam powoli trzymając mikroskopijną torbę. Miałam tam kilka ciuchów, które kupiłam po pożarze, stare, używane słuchawki, komórkę i mój pamiętnik, stary zeszyt. Rozejrzałam się. Tutaj przestał padać deszcz. Zdjęłam płaszcz i wyruszyłam w kierunku ulicy "Macstreet". Na końcu ujrzałam straszny budynek. Pisało na nim białymi literami ,,Ritch High". Z tego literka "h" się odklejała. Przełknęłam ślinę. Weszłam po wysokich schodach, razem naliczyłam ich 60. Stanęłam na dziedzińcu. Był to plac, wokół którego rosły róże...czarne róże. Wszystko było tu takie ponure. Huśtawka cały czas się kołysała, choć nie było wiatru. Drzewa stały i nie dawały żadnych oznak życia. Weszłam przez ogromne drzwi wejściowe. 

    - Dziwne.. - mruknęłam - Nie ma tu żywej duszy...
    Wnętrze wyglądało jak ze staroświeckiego zamczyska. Wielkie fotele stały na środku, wokół wielkiego, okrągłego stołu. Od tego pokoju odchodziło chyba z 10 korytarzy. 
    - Świetnie.. - mruknęłam do siebie, opadając na fotel.

  5. chodzi o to, że raczej nie będzie mi się chciało ogarniać 2 postaci. Jeśli będę musiał to zrobię. W innym przypadku szukaj kogoś jeszcze.

    Okej, ja to  zawsze ogarniam 2 postacie. Wiesz co? Nie obchodzi mnie to. Już zaczynam. Jak ktoś się będzie chciał zapisać, to go zapiszę ale na razie zaczynamy. No.

     

    Deszcz mocno padał. Bębnił o dach przystanku autobusowego. Czekałam na to, aby dotrzeć do szkoły Ritch High. Zostałam tam zapisana, od razu po pożarze. Pojedyncza łza spłynęła mi po policzku. 

    Cisza. Cisza przed burzą...Było spokojnie, choć pochmurno. Nagle rozległ się wybuch i drzwi do mojego pokoju się zapaliły. Natychmiast wstałam, aby uratować kilka rzeczy i próbowałam wyskoczyć z okna. Okno też się zapaliło. Przeklęłam w duchu i zaczęłam wołać pomocy. Nikt mnie nie słyszał. Była 1 w nocy, wszyscy spali. Nagle podmuch wiatru przywołał ogień w moim kierunku. W panice wyciągnęłam ręce do przodu, a z nich wystrzelił...strumień wody. Ogień zgasł z drzwi, wybiegłam przez nie i popędziłam do ogrodu. Wezwałam straż pożarną, zdołałam uratować jedynie komórkę. Później poczułam ciemność... Byłam w szpitalu, obok mnie stał mój brat. Poinformował mnie o tym, że miasto przydzieliło nam mieszkanie i, że kupił mi kilka ubrań. Okazało się, że mam 2 rysy na plecach...

    Otarłam tą łzę. Nagle zobaczyłam Mike'a, który do mnie biegł. 

    - Lilly! Zaczekaj! - podbiegł do mnie i przytulił.

    - Będzie dobrze, Mike... - przytuliłam go i się uśmiechnęłam.

    - Trzymaj się - powiedział do mnie, widząc nadjeżdżający autobus.

    - Będę.. - ostatni raz na niego spojrzałam i weszłam po schodkach. Westchnęłam i zajęłam miejsce. 

    Pora jechać... - westchnęłam.

  6. nom. Ale to dla mnie może być problematyczne. Z oczywistych powodów^^ ( Jestem facetem xD)

    Zaraz , zaraz.. Skoro możemy zrobić drugą postać... TO JA TEŻ MOGĘ!

    To skoro ja mogę... TO MOGĘ!

                                                                                   Aria Elaine Williams 

                                                                                   tziFsNq.png

                                                                                                       large.jpg

                                                                                                                                 szlaczek2.png

                                                                                                              large.jpg

                                                                                                  

     
    Imię: Aria

    Drugie imię: Elaine

    Nazwisko: Williams

    Wiek: 16 lat

    Znak zodiaku: Waga

    Orientacja: Hetero

    Moce: Lewitacja, potrafi unosić się dzięki sile woli. Panuje nad żywiołem powietrza

    Charakter: Aria jest upartą i trochę tajemniczą dziewczyną. Nie lubi bycia w centrum uwagi i opowiadania o swoim życiu. Od dzieciństwa nie udawało się jej w kontaktach z innymi, wolała siedzieć w domu i czytać książki. Mimo tego, w głębi serca jest zupełnie inną, otwartą na świat osobą.

    Historia dzieciństwa: Aria nie znała swoich rodziców, prawie od razu po urodzeniu oddali ją do domu dziecka. Gdy miała 5 lat, zaadoptowała ją pewna kobieta. Nie miała ona dzieci, a jej mąż zginął w wypadku. Aria po dziesięciu latach zapomniała o tym, że jest adoptowana i uważała kobietę za swoją prawdziwą matkę

    Cechy fizyczne: Jest bardzo wysportowana, uwielbia biegać. Jest też silna i dość zwinna

    Pokój:  1 ( Ja ze sobą XD) 

    tziFsNq.png 
    Lubi:

    ◕ czytać książki,

    ◕ biegać,

    ◕ kontrolować wiatr swoimi mocami,

    ◕ śpiewać i grać na swojej gitarze.

    Nie lubi:

    ◕ chamstwa i kłamstw,

    ◕ ostrego jedzenia.

    Wygląd: Aria ma bardzo bladą karnację. Ludzie często przyglądają się jej z ciekawością, ze względu na jej włosy. Są one w kolorze blondu, jednak bardziej podobne do białego. Są bardzo niesforne i długie, więc zazwyczaj je upina. Oczy ma brązowe, a wręcz złote, w kolorze bursztynu. Jest szczupła i wysoka, waży 46 kilogramów .

     

    I zaakceptuje swoją kartę XD

  7. Odpowiedź na spam xD

    Spróbuj się do niego dobrać a pokój będzie śmierdział spalonym futrem. XD

    A co do sesji to faktycznie jakby była możliwość rozpoczęcia to byłoby fajnie :)

    Spokojnie, na razie jak nie ma gry , to spam nikomu nie zaszkodzi :3 I jeszcze jedno Bosman: Karta postaci zaakceptowana. Jeszcze 3 osoby muszą się zapisać. Spokojnie. Hej, Ukeź i Bosman, zapomniałam dodać, że do gry można mieć dwa postacie :3 Ale niech ktoś zrobi jakąś babkę bo moja Lily się załamie XD

  8. Moim zdaniem też jak Twist urośnie to wtedy będzie ładna ale na razie moim zdaniem Twist jest teraz dla mnie zdrajcą bo zostawiła Apple Bloom samą w poszukiwaniu znaczka  :rurkowiec:  :cyg: Ale na szczęście pojawiła się Scoot i Sweetie :3

  9. Kolejne utwory do mojej playlisty Yay.

     

    Droga Uszatko z twojej Playlisty wybieram: :pinkie3:

     

    - Fluttershy's Lament

    - Foozogz - Smile Remix

     

    TheFlyingButter z twojej Playlisty wybieram : :pinkie:

    - Swagberg - Pony Swag (Instrumental)

    - Twitch Vs. Twilight Sparkle - BBBFF

    - PON3 - The Others

     

    Od ciebie MnemonikTM :pinkie4:

     

    - Deorro,  Five Hours 

     

    I od ciebie Chika:

    - Flutterwonder

    Mów na mnie Chikuś :3

  10. Haha. Kiedy ja się rejestrowałam, na forum było kilkanaście dziewczyn a reszta facetów. No i nie było dzieci, byłam pierwsza :v Ciekawe co było jeszcze wcześniej, czekam na odpowiedź od kogoś będącego długo długo na forume.

    A ty dalej jesteś dzieckiem jak ja? Ja jestem od ciebie młodsza na forum bo zarejestrowałam się bardzo późno, czyli 24 marca w tym roku czyli 2014 .

×
×
  • Utwórz nowe...