-
Zawartość
85 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mellie
-
- Biwak? YAY! Kochamkochamkocham biwaki!
-
Ban bo jutro nie mam lekcji
-
To... Ciężkie. Z jednej strony chciałabym dać szansę temu projektowi ale... Nie wiem, czy to się pozytywnie odbije na serialu. Tak, wiem, to zupełnie inny, poboczy projekt. Ale chodzi mi głównie o mój odbiór. Gdyż jeżeli będę oglądać kuce normalnie to gdzieś w mojej podświadomości będę wiedziała, że gdzieś tam... Są te kolorowe... Potworki.... Kurczę. Nie wiem co o tym myśleć. Życzę im powodzenia. I niech zmienią ten ohydny wygląd.
-
Właśnie - Pinkie nie jest tylko elementem śmiechu. To element radości, dobrej zabawy, optymizmu, pogody ducha (i randomu XD). Również uważam, że ten element nie jest doceniany. Myślę, że bardziej patrzy się na wygłupy Pinkie, niż na element który reprezentuje. A przecież on jest tak samo ważny jak wszelkie inne... Gdy pojawia się Pinkamena i śmiech znika... Tworzy się chaos, smutek, złość na siebie... Widzieliśmy to w ostatnim odcinku trzeciego sezonu. Nie było mowy o przyjaźni między mieszkańcami Ponyville, więc gdzie tu miejsce na jakieś dobre uczucia?
-
Ban, a co!
-
WYGLĄD I OC WYKONAŁA MELLY. NIE KORZYSTANO Z ŻADNEGO KREATORA. _____________________________ Imię: Mellie {YELLOW 7, MELLY} Wiek: Młoda klacz/dziecko Płeć: Female Znaki szczególne: Absolutne NIC Zamieszkuje: Ponyville Charakter: Cóż... Trudno opisać klacz jaką jest Mellie. Może nie jest to jakiś superbohater, albo superzłybohater, albo cokolwiek innego, ale... Z pewnością nie jest zwykłą postacią... Jest kimś innym... Kimś z przeszłością... Kimś z przyszłością... Odkrywcą... Marzycielem... Kimkolwiek o kim zamarzysz... TSSSSSSSSSSSSSSSS. Oj, to nie to OC, przepraszam. W rzeczywistości to totalnie nudna osobowość bez żadnych supermocy i magicznych zdolności, ba, jest to zwykły kuc ziemny. Ona nawet nie ma ubezpieczenia na nagłe wypadki w stylu mecha-Pinkie. Jest zwykła, a jednak w jej wnętrzu tli się kolorowy świat, do którego nie wpuszcza osób zwykłych... Mogę zacząć od tego, że jest to klacz totalnie strachliwa. Boi się wszystkiego, stąd ten wektor na górze z tą wszystko-wyrażającą-miną. Czy to głośny dźwięk, czy skrzypnięcie drzwi [tu wstaw inne sytuacje] ona zawsze się przestraszy. Można by ją więc nazwać totalną ciapą. Ale przecież nikt tego nie zrobi, bo jest taaaka urocza! Ma poczucie humoru. Wywala się w najodpowiedniejszych momentach, dzięki czemu poprawi nastrój każdemu, kto akurat się natknie... Czasami, gdy ją coś wyprowadzi z równowagi jest kłótliwa. Wtedy staje się opryskliwa i niemiła. Ale to mija tak szybko jak się pojawia... Podobno. Bardzo lubi wyzwania. Zawsze je przyjmuje, chociaż rzadko je spełnia. Może to z powodu tego głupiego strachu który ją prześladuje. Lubi śpiewać. Ma ładny głos. Tak sądzi większość, chociaż ona nie jest co do tego przekonana. Historia: No więc to jest tak, że w jej życiu naprawdę nie wydarzyło się nic ciekawego. Nie walczyła z potworami, nie była w krainie śmierci, nie kontaktowała się z duchami i nie stoczyła epickiej walki z changelingami. Po prostu spokojnie sobie żyje. Ale, ale. Wiem, że mieszka w sierocińcu. Jej ojciec umarł jako alkoholik (sezon na cydr?) a matka, jako iż nie mogła poradzić sobie z utratą męża i wychowaniem niemowlęcia oddała małą Mellie... A w zasadzie 7. Gdyż obok kocyka w którym została przyniesiona była przypięta wymięta kartka z napisaną siódemką. Po prostu zwykłe, niepozorne siedem. Tak się przyjęło, nazywano ją tą liczbą, klacz dopiero rok później otrzymała oficjalne imię - Mellie. Gdy podrosła poszła do magicznego przedszkola i ogólnie to... Dobrze spędziła dzieciństwo. Nikt jej nigdy nie dokuczał, miała wielu przyjaciół... Ale zawsze była pustka w jej sercu z powodu braku prawdziwej rodziny. Strasznie zazdrościła jej innym, ale nie okazywała tego. Bała się odkryć swoje uczucia przed innymi. Poza tym nie była aż tak skrzywdzonym dzieckiem. Mógł spotkać ją inny, gorszy los, ale jednak ktoś nad nią czuwał. -TO DOPIERO POCZĄTEK PRACY NAD OC- _____________________________ No dobra, to koniec na dzisiaj. Mój nowy OCet :3 Jest jeszcze bardzo dużo do roboty z tym. No i ona jest odwzorowaniem mnie... W części (nie mieszkam w sierocińcu i mam normalną rodzinę złożoną z 2 rodziców i siostry). No, mam nadzieję, że na razie jest dobrze i bardzo bardzo bardzo Was proszę o wskazówki Dzięki za przeczytanie!
-
Po długiej przerwie w tworzeniu postanowiłam nauczyć się wektorować. Mój pierwszy wektor robiłam 3 godziny, przed chwią go skończyłam: Masa błędów, ale uważam że jest dobry jak na pierwszy raz
-
Jako iż zamiast przyglądania się wszystkiemu na forum postanowiłam się też stale udzielać, powinnam zacząć wpierw od zawalenia działu mojej ulubionej postaci postami. C: Za co kocham Pinkie? Bo... Ta postać jest inna niż wszystkie z mane6. Podczas gdy według mnie Twi, Flutter, Rainbow, AJ i Rari wydają mi się zamknięte w smojej wzajemnej przyjaźni.. Pinkie uwielbia wszystkich. Zna każdego w Ponyville, a jeżeli ktoś nowy się wprowadzi od razu zostaje przez nią w przesympatyczny i zabawny sposób przywitany. To takie urocze. Nie pomija nikogo i nie spocznie, póki na każdym pyszczku nie zagości uśmiech. Widać jaka katastrofa spotkała miasteczko w najnowszym odcinku gdy jej zabrakło. Każdy miał grymas na twarzy i mieszkańcy z tej złości byli dla siebie nieuprzemi. Uwielbiam ją za uśmiech. Za to, że radość potrafi dostrzec wszędzie. Za żarty. Za wygląd. Za głos. Za osobowość. Za wyjątkowość. Tak, proszę państwa. Ona jest bardzo wyjątkowa. Mimo że jest 'zwykłym' kucem ziemnym jest bardziej magiczna od Twi i lata niekiedy lepiej od Rainbow. Ba, nie potrzebuje do tego skrzydeł! No i za różowość. Bo mimo, że nie lubię tego koloru... Nie wyobrażam jej sobie inaczej. Nie zamieniłabym tej klaczki na żadną Suprise ze skrzydłami! No... I oczywiście za Pinkamenę. Sama mam też tę pesymistyczną stronę która dotyka mnie gdy mam poważne problemy i jestem smutna... Ta postać jest mi bliska. Jestem do niej podobna i... Dziękuję za to, że sprawia mi tyle radości, nawet gdy na chwilę zagości w moich myślach.
-
Mimo że lubię tę szóstkę... Nie. Nie cytujemy z BBcode @Kuoth
-
W sezonie IV zobaczymy ślub Discorda i Celestii
-
- Numer C obecna! - dało się słyszeć głosik Melly. Po wysłuchaniu wszystkich zgromadzonych wstała i zaczęła opowiadać o sobie. - No... cześć wszyscy! - wyszczerzyła się w uśmiechu. - Jestem Melly i bardzo miło mi was poznać w tym wspaniałym miejscu zwanym Uniwersytet Canterlotu. Wierzę, że będzie nam się miło pracować. No więc jak wspominałam jestem Melly i też pochodzę z Manhattanu. Nieprawdopodobne że aż tyle osób pochodzi z tego miejsca! Uwielbiam motyle. Są śliczne i... Piękne, po prostu... Uwielbiam biegać. No i umiem czytać, ale to chyba nie jest jakaś nadzwyczajna zdolność, prawda? W każdym razie mam nadzieję że wszyscy zostaniemy przyjaciółmi!
-
Dobra. Może zacznę od tego... ^ Tak wyglądałam po obejrzeniu tego odcinka. Jeszcze tak wzruszającego, poruszającego, pięknego i uroczego odcinka nie było w MLP. Nie mam nic Twilight alicorn princess (chociaż nadal uważam to za ciut nie fair w stosunku do innych), ale... Ale to się nadaje na świetne zwieńczenie całego show, a nie sezonu. Bo o czym będzie następny sezon? Nie wiem, co zrobią twórcy ale miejmy nadzieję, że niczego nie zepsują. Byleby wszystko trzymało poziom i zostawili główne bohaterki w spokoju nie zmieniając ich bo jak tak zrobią to... Plusy: - Pinkie alicorn - Śpiewająca Celestia (otrzymuje nagrodę za najpiękniejszy wokal w historii) - Przecudne piano w I've Got to Find a Way - True, true friend~ - Vinyl 8D - Genialna animacja - Pojawiła się Luna - Pinkamena - Ogólnie, piosenki - - Sama epickość! Niestety, były też te mroczne strony, czyli... Minusy: - Ten ohydny strój Luny! Kto go szył? D: Chyba Applejack! - Te klacze niosące sztandary (?) podczas koronacji miały takie same grzywy jak Fluttershy! - Urwali w takim momencie ;-; Moja ocena? Mimo tych minusików... 10/10 C:
-
Czyli 3 odcinki... To daje nam ponad godzinę. A ja myślę, że będą wyemitowane dzisiaj te 3 odcinki. Z czego wnioskuję? Otóż Hasbro wyraźnie zaznaczyło, że Princess Coronation odbędzie się dzisiaj o 16:30 czasu polskiego. A przecież ukazanie koronacji będzie w ostatnim/na przełomie drugiego a trzeciego odcinka, right? Więc tak myślę. To tylko taka luźna teoria... Pożyjemy zobaczymy.
-
Ban bo Twilicorn |D
-
Ban bo mam ferie |D
-
Ha! Fluttershy będzie miała znaczek Pinkie Pie! Ale super... Tylko w takim razie... Kto będzie miał znaczek Twilight? A Twilight? Jaki ona będzie miała znaczek?
-
Nie było Derpy? BYŁO COŚ LEPSZEGO! MAŁA DERPYYY!~
-
Melly odszukała w końcu swoją klasę. Ten uniwersytet był taki wielki i pokręcony! Z szerokim uśmiechem weszła do sali. Od razu zauważyła inne kucyki. - Cześć wam - powiedziała i zajęła miejsce w jednej z pustych ławek. Powoli układała sobie wszystko w myślach. Jak to będzie? Czego się tu nauczy? Czy pozna tu swoich nowych przyjaciół? Na pewno. Rozglądała się po klasie. Była ona bardzo kolorowa.
-
Czy potrafisz wymienić trzy swoje wady? Uważasz, że czasami bywasz... Wredna?
-
Ban bo no... nie mam pomysłów na bana
-
Ban bo tęcza 8D