Skocz do zawartości

The Lord High Protector

Brony
  • Zawartość

    534
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez The Lord High Protector

  1. Hehe, multicam w polskim lesie zakładam zawsze, kiedy chcę pograć na levelu Hard - szczególnie na Podhalu.

     

    BTW. Nie pisałbym teraz tego posta, tylko pewnie schodził po ciężkich bojach z hali w Krk. ale zakopianka tak zawalona, że nie dałem rady dojechać nawet do Nowego Targu. I szlag jasny trafił całe przygotowania. :flutterbad:

  2. Mam Isurgency, taki realistyczny CS, na razie ogarniam mapy grając z botami, kiedy  mam czas. Posiadam również Squad - Też fajna gierka, tylko z optymalizacją troszku słabiej.  Do Army lll się przymierzam w święta, jak będą obniżki na steamie. 

  3. Tak właściwie...

    Albo nie, nie chce mi się już pisać w tym temacie...

     

    Wygraliście pyskówkę, gratuluję i pozdrawiam serdecznie.

     

    WoT to super gra! :vinylderp:

     

    5 godzin temu Waryate napisał:

    Jakby to miało być realistyczne, to na górce powinien stać jeden tygrysek, pińć pz4 a na nich szarżuje 679 T-34-85. ale obawiam się, że wtedy fanatycy realizmu pałający nienawiścią do rosyjskiej myśli technicznej udławiliby się pianą, którą toczą z pysiów :rd6: chyba, że już tak jest, nie wiem.

    Nie wypisuj takich bzdur, bo wstyd.

     

    • +1 1
  4. 10 godzin temu MasterOfRainbows napisał:

    Proszę o niehejtowanie mnie za to, że gram w WOT, okej? Jest to jedna z gierek w które mogę sobie spokojnie z ojcem pograć i z nim o niej porozmawiać.

    Nikt Cie nie hejtuje za to, że grasz w WoTa. Bronisz go jak Częstochowy (gdzie większość opinii w temacie nie jest przychylna tej grze), a to wskazuje, że poza WoTem nie grasz w nic innego, jak cała masa ludzi, którzy mają się za pół-bogów bo mają super staty w WoT, CS, LoL itd. itp. Większość z nich życzy innym ciężkich chorób i raka, bo coś tam w randomowej bitwie nie pójdzie.

     

    Inna sprawa:czuję że włożyłeś w to hajs, dlatego Cię tak to śmieszy i bawi niezmiernie.

     

    Tak właściwie to lepiej jak byś już grał w CS:GO, tam przynajmniej faktycznie liczą się umiejętności, a nie losowanie dużego lotka na każdym kroku. Bo co z tego, że wiesz gdzie trafić pojazd przeciwnika, żeby przebić pancerz, skoro system wylosuje tor lotu z d**y i Twój pocisk za 1000 kredytów czy więcej, przydzwoni  w pancerz wzbudzając tylko śmiech i politowanie twojego przeciwnika?  Dlatego takie WT jest lepsze: 1. bo samo Cię nauczy, wystarczy grać, 2. bo taka pantera stojąca bokiem, jest martwa. Swego czasu w WT można było zauważyć przewagę niemieckich czołgów nad ruskimi na otwartych mapach (chyba na karpatach było to najlepiej widać) niemcy stawali na wzniesieniu i z 500-600m wycinali w pień wszystkie ruskie czołgi, jakie się nawinęły. Ruskie nie mogły zrobić nic bo nie przebijały niemiaszków. Oczywiście w ramach nieśmiertelnego balansu i op stalinium, Gajin zmodyfikował mapę i od tamtej pory trzeba się męczyć w tankowym cqb. Szkoda, ale niestety wszędzie są teraz dzieci, przez co mamy balans zamiast realizmu i nie widzimy bitew typu USSR vs.Germoney.

     

    Dlatego uciekam do AW, Army 3, Squadu itp. mających coś wspólnego z realizmem gier, gdzie trzeba coś umieć i zgrać się z innymi, a nie nabijać staty jak dzika świnia.

     

    P.S. Jak chcesz się obrażać to się obrażaj, mnie to lotto, tym bardziej, że nigdy z tekstu nie jest tak prosto wywnioskować, czy ktoś z drugiej strony monitora nie ma za dużo czasu i specjalnie nie kręci gównoburzy. :badass: A w ogóle to jak tak bardzo chcesz podyskutować o WoT to może podyskutuj z Tatą? Np. zagrajcie w grę gdzie twój Ojciec będzie atakował WoTa swoimi argumentami, a Ty będziesz go bronił swoimi kontrargumentami. Bo wiesz, tu i tak nikt Ci nie powie: Stary to jest najlepsza gra pod słońcem i doceniam Cię za to, że Ty też w nią grasz i właściwie to moglibyśmy się umówić i zostać ze sobą do końca życia, bo tak sobie cenimy tego Wota, a ja to już mam nawet powieszone zdjęcie SerBa nad łóżkiem...

    Pozdrawiam.

     

    I jak zwracasz się do kogoś to używaj odpowiednio form grzecznościowych, piszemy po polsku, a nie po angielsku, tu wielka litera przy zwracaniu się do kogoś ma znaczenie. 

  5. Przepraszam, ja myślałem, że Ty grasz, żeby sobie pograć, pobawić się i spędzić miło czas. A okazało się, że rżniesz w WoTa dla statów jak dzieciaki w CS:GO.

    Masz tu konstruktywną rozmowę:

    344s6iw.png

    W AW nie idzie się na PVP patrzeć jak wszystkie czołgi poniżej 6 tieru wyżynają w pień gówniaki z ppk. Wbija się na 5 poziom i się idzie na global ops, gdzie na grę czekasz max do 2min. a jak zdechniesz to czekasz 20 czy tam 30 sekund i jesteś z powrotem w tej samej bitwie, tym samym pojazdem. 

     

    No ale jak lubisz się denerwować totalną randomowością bitew w WoT... No... każdy w jakimś tam stopniu jest masochistą.:dunno:

  6. 6 godzin temu Simplistic napisał:

    To tera znowu ogólnie o Airsofcie a nie o moich problemach:

    Zamiast M14 cymy+tuning biorę VSS od LCT (może inna marka zależnie od promocji)

    i Pytanko do towarzysza @Etera co leci od razu na wymianę? Tłok+dysza+Gumka hop up?

    P.S gratuluję!

    Jak wyżej LCT only. Ostatnio wymieniałem dyszę (o dziwo w stocku jest uszczelniona, ale słabo tę szczelność trzyma, kiedy jest maksymalnie wysunięta na popychaczu, [podwójnie uszczelniona załatwia sprawę]), z tym, że dysza to zysk 20-25fps, więc nie ma co się rzucać przy replice, która fabrycznie ma 400fps. Druga sprawa: Szczelność na: głowica tłoka-cylinder-głowica cylindra:wat: no lepszej w stocku nigdy nie widziałem. Głowica cylindra jest jakoś tak wsadzona w cylinder, że można dojść do wniosku, że są zespolone, więc o nieszczelności nie ma mowy. Trzecia sprawa: Podkładkowanie zębatek - lodzio miodzio, nic nie musiałem poprawiać. Czwarta: tłok i głowica, przy czym tłok to zwykły tłok ze wszystkimi zębami metalowymi (więc legendarnego shsika mamy w zestawie). Głowica to aluminium (nie wiem czy łożyskowane bo nie wykręcałem) z otworami idealnie uszczelniające się cylindrem, więc tu też nie ma co ruszać, no chyba, że w przypływie dobroci dać na to jakieś sorbo, żeby trochę ulżyć szkieletowi.

     

    Teoretycznie jedynym słabym punktem V.3 by LCT, jest prowadnica sprężyny, ale u mnie śmiga już prawie rok bezawarynie w stocku i wymieniłem ją na stalową łożyskowaną, bo mi została z giety.

     

    Ogólnie jako posiadacz repliki AKS-74N/AK-74M (w zależności, którą kolbę zamontuję :derptongue:) firmy LCT. No polecam, bo lepszego nie widziałem. 

    No i witamy kolejnego wojownika RU na pokładzie! :badass:

     

    A na koniec: (tylko nie mówcie o tym nikomu, niech się męczą z wycinaniem tych gówienek z sylikonowych rurek)

     

    S-HOP:(czyli porządny r-hop w dobę, bez zabawy w wycinanki, z mnubem w zestawie, wystarczy tylko pomiziać w rączce) 

    SUGRU:

    http://allegro.pl/oryginalne-sugru-guma-silikonowa-biala-1-szt-apple-i6631546626.html

    • +1 1
  7. A ja Wam Panowie i Panie powiem tak: Armored Warfare. Co jak co, ale w WT też są stosowane pewne "triki", (czyli po dwóch-trzech dnia grania, gdzie będziemy cieszyć się z praktycznie każdej bitwy, mm zacznie nas rzucać do pomidorów, tyle w tym naszego szczęścia, że tylko do pomidorów, bo w WoT dochodzi jeszcze masa kwestii związanych z loteriadą penetracyjno-akuratną)

     

    Armored Warfare - ja się do siódmego tieru (Challenger 1) dobiłem na PVE (bo na PVE się bardziej opłaca grindować niż na PVP), jak się chce jeszcze więcej to można uderzać w global opsy, ale tam porządny zarobek=wygrana bitwa i dmg. Najpiękniejszy w grze jest luz, przegrasz to przegrasz, jeden pieron bo i tak zarobisz a nie wyjdziesz na zero albo minus tak jak w WoT. Wkurzasz się na kolejną przegraną bitwę na PVP? Odpalasz PVE i poprawa humoru w 5min. (No chyba, że twój team da d**y, ale to całe szczęście nie zdarza się często.)

  8. To na co Ty wydajesz tę kasę z roboty, że nie możesz raz na ruski rok na większą imprezę pojechać?

     

    (A ja myślałem, że jestem oszczędny XD )

     

     

  9. Foley, z całym szacunkiem, pójdziesz do roboty, przytulisz kapuchę, pojedziesz na imprezę na której nie będziesz potrzebował ani toi-toia, ani prądu, jak zdążysz to załapiesz się na grochówę. Uzapierdzielasz się z ekipą, postrzelasz, wrócisz z bananem na ryju i za miesiąc kupisz bilet na inną jeszcze większą imprezę, gdzie cały koszt wyniesie cię 350zł. Wtedy zmienisz zdanie na temat takich imprez.

    • +1 1
  10. Ja miałem pomysły mianowicie takie:

    1. Wojna Eq z innym państwem pokazana ze sztabów i szczebla taktyczno-operacyjnego, czyli główna różnica polegająca na tym, że zamiast "żołnierze biegli i szczelali" jest "3 Pułk, 6. Dywizji piechoty, dowodzony przez pułk. Kopytko, nacierał w kierunku na Gliczarów Górny - Canterlot".

    2. Napisałem kawałek fanfika zasadniczo takiego samego jak ten w pkt. 1, z tym, że nowoczesnej sztuki wojennej uczą kucyki ludzie, a mianowicie grupka 2 chłopaków i dziewczyn, którzy w wyniku dziadowskiego pola grawitacyjnego znajdują się w EQ.

    3. Fanfik o gościu, który nie mógł zginąć w Eqestrii, ponieważ... powody! więc pracował dla siatki wywiadowczej Luny jako taki trochę Dracula, tylko ten czytany od tyłu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ogólnie to zabijał chociaż nie mógł się określić czy to lubi czy nie i pomimo, że teoretyczne był nieśmiertelny, to bał się kostuchy jak diabli. Akcja zaczyna się od odstrzału Trixie. W dalszej części miała wywiązać się wojna wywiadów Luna vs. Celestia i różne takie tam i dalej. 

    4. Badlands. Dropłem to po jednym rozdziale i w sumie nawet nie wiem czemu... Takie Borderlands tylko, że dwójka głównych bohaterów (łowców nagród) ma do dyspozycji podrasowanego Tygryska ll. Historia dzieje się na planecie zapomnianej przez cały wszechświat, ale za to Polska miała być MASSIVE STRONK. (okręty wojenne w całej galaktyce itd. itp.)

    5. Na pewnej planecie jest sobie pewne imperium kucyków, które prowadzi wojnę ze wszystkimi fantastycznymi stworzeniami jakie zdołał zwerbować pewien alikorn. Imperium, rządzone przez "Cesarzową" przegrywa kolejne bitwy i wycofuje się za wielki mur, skąd desperacko próbuje odbić utracone ziemie i utrzymać to co pozostało. Oczywiście ponosi przy tym ogromne straty i balansuje na granicy zapaści, co daje się odczuć bo wokół bieda aż piszczy, marazm i stagnacja. Oczywiście mur zostaje zaatakowany i dzięki ofiarności armii oraz poświęceniu wielu kucyków udaje się ograniczyć wyłom. Tak czy inaczej wiadomo jest, że lada dzień wróg zaatakuje znowu. Jednak, kilka dni wcześniej pewna młoda klacz znajduje coś co jest ogromnym czołgiem ze sztuczną inteligencją, pozostawionym na planecie dawno temu przez "kogoś". (Tak czołg jest wyjęty z książek Laumera o tytule "BOLO") No i oczywiście ratuje tym samym sytuację, bo czołg "decyduje się" pomóc. Oczywiście to nie kończy historii, ponieważ dalej zaczynają się wątki związane z historią planety, wrogi alikorn szuka sposobu na czołg, Imperium odbija nieco terenu i się cieszy, a czołg zaczyna robić co chce i uważa za słuszne nikomu o tym nie mówiąc, ogólnie to heca na 15 pancernych fajerek, bo lubiem czołgi, chociaż nienawidzę WoTa

    6. Pewien chłopak, dzięki zaawansowanym drukarkom 3D itp. technologiom, buduje pod brzuszkiem Eqestrii małe państewko, gdzie mieszkają inne kucyki i stworzenia, które wpuścił bo lubi. Oczywiście w budowaniu państwa pomaga mu "nie do końca sztuczna inteligencja". Chociaż Celestia z Luną i inni przywódcy dwoją się i troją, to nic na dobrą sprawę nie wiedzą o małym państewku, pomimo utrzymywania z nim otwartych stosunków dyplomatycznych. Nie mają, albo mają mgliste pojęcie o tym co ukrywa się w betonowych bunkrach pod ziemią. Chłopak też nie wie za bardzo co się dzieje, więc szpieguje Equestrię przy pomocy dronów i świadomych maszyn, korzystających z jego osobowości. (Maszyn takich jak T-90, M1 Abrams, F-22 Raptor, MLRS, itd.) Oczywiście zakłada, że może zostać pokonany, więc 24/7 trzyma w pogotowiu wycelowane w Canterlot, Manhattan itd. ICBMy. Ogólnie sytuacja jest cały czas napięta jak baranie... Jest polityka, zbrojenia, wojenki, gra wywiadów itd. Ale oczywiście, tylko w zamyśle i z 4 strony tekstu.

     

    Wszystko co mi przyszło o tej godzinie O.o do głowy. Pozdrawiam serdecznie. Szkoda, że fandom umiera.

     

    Tu daję link do tematu, gdzie trochę z opisywanych rzeczy zostawiłem:

     

     

  11. 23 godziny temu Siwy napisał:

    @The Lord High Protector Oooo dzięki bardzo :rdblink: A z bolt catchem nie ma jakichś problemów? Bo ogólnie wiem, że jest to delikatne i nie chcę sobie zabawki zepsuć xD 

    Dlatego wysłałem Ci ten filmik, gościu ma na nim emkę z boltcatchem takim jak w replikach EA/KA.

  12. 2 godziny temu Siwy napisał:

    Dobra, dałem sobie z tym na razie spokój... Nie mam na razie jakiejś nagłej potrzeby w tym grzebać, chciałem tylko sprawdzić ten cały system ;) Dzięki za pomoc ;)

     

    Nie ma się czego obawiać, jak ja rozbierałem swoje M16 King Armsa (więc tak właściwie mam to samo co Ty, bo Evo. Airsoft to przebrandowany King Arms) bazowałem na tym filmiku, gdy potrzebowałem zmienić lufę i gumkę HU.

     

     

  13. Dalej coś cicho... No to rozruszam małym updatem sprzętowym, bo byłem w taiwangunie. :D Oczywiście jak zwykle w przypadku części do AK, sytuację uratował pilnik na spółkę z szlifierką palcową...

     

    Jak tam u was ostatnie strzelanki, bo u mnie bardzo dobrze. Ostatnio grałem znowu na szpitalu, ludzie dopisali, więc i akcja była przednia, a fragów się posypało. Najlepsza pierwsza akcja typu deathmatch, gdzie z 3 kumplami trzymaliśmy budynek flankując w ten sposób i niwecząc próby wejścia przeciwnika do budynku obok, który chcieliśmy przejąć. Co ciekawe, nie dość, że utrzymaliśmy swoje pozycje bez strat, to jeszcze przejęliśmy tamten. Nie pamiętam już nawet ile fragów nabiłem, ale pamiętam dobrze, że nie byłem ani razu na respie przez całą grę.

     

    A tu foto.

    Spoiler

    14859810_1106635696112596_12770606333474

    14853161_1106635779445921_53606032885398

    14882222_1106635749445924_79171878827394

    14859798_1106635716112594_88286433775464

    14918992_1106635799445919_21032585050703

    14882393_1106635982779234_34364790785002

     

     

    arRNGRK_460s.jpg

    14856188_1106635856112580_85184775652939

    hqdefault.jpg

    14902912_1106636029445896_74581368756827

    14853171_1106636186112547_44265178592379

    14907625_1106636216112544_59945933830695

     

     

     

     

     

    Pozdrawiam!:evilshy:

    • +1 1
  14. Propo wojska PL - podobno nasi piloci to nie takie "orły" jak przyjęło się o nich mówić. Opinia wykształconego gościa z obsługi naziemnej - spora część to tempe wuje.  Ogólnie uważam, że nasza armia stwarza pozory, ale ogólnie to jest kicha w porywach do średnio. O ile dobrze pamiętam radiostacje w leopardach i rosomakach nie są ze sobą kompatybilne, czyli mogą się łączyć, ale tylko zwyczajnie jak cywilne radia - żadnego szyfrowania itp.  Zobaczcie tutaj jak chłopaki się na ćwiczeniach jeden drugiemu pod lufe pakują: (to nie ich wina, ale z drugiej strony nie zdziwiłbym się gdybym zobaczył coś podobnego na ćwiczeniach trepów z marines)

     

     

  15. Cicho? Panie, cicho to jest jak jedziesz na większą imprezę w sierpniu do fortuasg i następną akcję masz w październiku też w forcie, bo lokalne środowisko zapadło w zimowy sen zanim skończyły się wakacje....

    • +1 1
  16. No ale Panie, VSO niekoszernie wychodzi. Na vitiazspecu piszą, że albo sso, albo wcale, gdy idzie o MWD.:braun: Tak czy inaczej, zobaczę i zastanowię się, gdy napłynie gotówka w październiku.

  17. Na frontowcu ostatnio widziałem maskowanie typu ghillie w całkiem przystępnej cenie.

    @Eter No szlag by d*pe stargał z tą dostępnością maskałatów sso... Chociaż... z drugiej strony i tak nie mam hajsów. Rozważania o sztuce operacyjnej Chochy ostatnio wzięły górę nad wszystkim :D. Anyway, jeśli idzie o książki to bezwzględnie polecam allegro - można wyrwać nawet 30zł taniej niż w takim głównym zdziercy na kraj, empiku. Oczywiście wliczając w to przesyłkę.

     

×
×
  • Utwórz nowe...