Skocz do zawartości

Magnat

Brony
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Magnat

  1. To może jednak się wypowiem stając w obronie. Drodzy koledzy i drogie koleżanki po pierwsze muszę przeprosić was za całą sytuację jednak powiedzmy sobie szczerze pod starym nickiem nikt nie ruszyłby tego wspominając moje pierwsze nieudane próby, dzięki którym przedstawiony świat jest taki jaki jest. Nie chciałem nikogo oszukać, nikomu skłamać jednak sytuacja wymagała specyficznych środków. Od razu mówię, że to nie będzie moja ostatnia praca. Wracając do meritum wypowiedzi, jak już mówiłem złym jest obrzucać się mięsem czego przykład mieliśmy chwilę temu. Panowie spokojnie. To nie przedszkole abyśmy bili się o rzecz nieważną. Jednakże pamiętam i słowa rzucone we mnie przy okazji starych tekstów i wręcz kipiałem kiedy nawet w tej rozmowie postawiono mnie oraz kolegę portera w takim, a nie innym świetle. Po mnie możecie jechać ale Spidiego zostawcie bo gdyby nie on pewnie by mnie już w fandomie nie było (pomijając inne sprawy). Poziom zbełtania człowieka sięga za daleko co jest niepotrzebne i wręcz niewskazane. Jedno mówi serial, drugie mówi fandom. Jeśli my chcemy być szanowani szanujmy innych. Ja swoją lekcję miałem. Zgadzam się z przedmówcą.
  2. Muszę podziękować za dobre słowa o moim opowiadanku. Nie będę ukrywał przy pierwszym razie spodziewałem się krytyki z jaką spotkałem się w innych gronach literackich i gdyby nie Spidi pewnie tego bym w ogóle nie opublikował. Z czystej niepewności. Tylko tak dla sprostowania bo zauważyłem, że niektórym fragmenty z Twilight oraz w Everfree nie spodobały się (albo zostały po prostu źle odebrane). Zacznijmy może od tego drugiego. Mamy tutaj spotkanie dwóch wrogich ras, które kilka lat temu skończyły ze sobą ostatnią wojnę. Dziwnym byłoby gdyby rozmawiali ze sobą bez negatywnych emocji patrząc na "słodycz" krainy, którą próbowałem trochę zbić. Tu też jeszcze jedna sprawa: tak w moim (jeśli mogę tak powiedzieć) świecie poza Equestrią jest jeszcze wiele innych wysp, kontynentów zamieszkanych przez zupełnie inne rasy i wszystko nie zamyka się na tym jednym terenie. A poza krainą kucy nie jest już tak wesoło i kolorowo. No i Twilight... Uznałem, że wstawienie jej doda lekkiego smaczku do opowiadania, a wyszło jak wyszło. Jest to raczej stwierdzenie, jak przepada ona za nauką oraz, miejscami, za uczonymi. Żaden wątek miłosny, nic wielkiego. Do tego (co jak zauważyłem nikt nie dostrzegł) poza sceną w bibliotece Nexus stara się trzymać od niej z daleka. Stroni od kontaktu z innymi poza tym gronem, które musi na co dzień widywać. (skutek wojny) Co do błędów wiem, że jest ich sporo jednak obiecuję poprawę. Szczerze czekałem na komentarz co do "Blizn" decydując się na to czy warto kontynuować temat, czy nie. Z tego co widzę chyba można wykonać kolejny krok. Jeszcze raz dziękuję za komplementy ale mogę mieć jedną prośbę? Możemy się mniej kłócić o błędy? Rozumiem, że miejscami to ważne i tak dalej ale przesada prowadzi to szaleństwa. Moje poprzednie "grono" literackie jakiego byłem członkiem do końca minionych wakacji rozpadło się właśnie przez to, że ludzie zwyczajnie zaczęli już przesadzać. Wiem, sam nie jestem za tym co w kilku miejscach napisał Spidi (wybacz, lecz dla mnie to trochę przesłodzone) jednak wrzucanie na siebie, czy, nazwijmy to po ludzku, obrażanie się na siebie, obrzucanie się nawzajem mięsem nic nie da. Bardzo nie podobały mi się komentarze niektórych przedmówców, ubolewam oraz wspieram na duchu pokrzywdzonych. Ten fandom ma służyć zawiązywaniu przyjaźni, a nie mordowaniu się wzajemnie. Możemy być jak jedna, wielka rodzina i się wspierać wzajemnie? Ale też nie patologiczna wyprzedzając pytania. Mówmy co jest źle (za to dziękuję co do mojego tekstu) ale nie gryźmy się, dobrze?
×
×
  • Utwórz nowe...