Search the Community
Showing results for tags 'filozofia'.
-
Ave, Cóż... z miejsca zaznaczam, że Gore znajduje się tu tylko za namową korektora, osobiście nie dałbym tego tagu, gdyż uważam, że nie jest to jakoś szczególnie brutalne, ani nie ma tego na tyle dużo, by dawać gore... no i dlatego też jest tam znak zapytania, najwyżej poproszę grzecznie administracje o przeniesienie tematu do normalnego działu, jakby jednak okazało się, że to aż tak nie jest brutalne czy coś. Ale po tym wstępie o jednym tagu pragnę was raz jeszcze powitać i zaprosić do czytania tego nieszczęsnego mego dzieła. którego korektę zrobił Cinram, za co mu serdecznie jeszcze raz dziękuje. Co do samego dzieła to jest ono baaardzo specyficzne... ta... jest to ten typ opowiadania, który albo się kocha albo nienawidzi. Coś jak filmy Tarkowskiego. Tyle, że one są lepsze od tego opowiadania . Sama akcja jest dość powolna, może nawet czasem "rozwodniona", no ale nie mi oceniać własne dzieło. Podam więc konkrety; 102 strony, słów 24 717, znaków 157 172, znaki bez spacji 132 976, 4 akty po 8 rozdzialików, prolog i epilog, czas pisania to coś koło roku (dokładna data rozpoczęcia zaginęła niestety) i dzień zakończenia (wraz z korekto i poprawkami końcowymi) to dziś. No i jeszcze tag filozofia - jest jej tu zwyczajnie dużo, bardzo dużo. Krótko to wyszło, spodziewałem się więcej. Edit: Znajomy zgodził się zrobić okładkę, choć sam nie chciał być wspomniany. Więc nie wspominam. Ale wedle mnie wyszło spoko xd (może oprócz tych drzew...). No i najważniejsze, sam fanhyc, wraz z króciutkim uzupełnieniem... Pewna podróż (całość) Perspektywy (spojrzenia danych postaci, drobne uzupełnienie do całości, raczej ostanie, na pewno ostatnie planowane) No i co... Zapraszam jeszcze raz do czytania i oceniania tego (niekoniecznie arcy) dzieła. No i zaznaczania błędów, jak się gdzieś przypałętają (a gdzieś, mimo mej całej nadziei na ich brak, będą). I tradycyjne już... Pozdrawiam .
-
Ostatnio zastanawiam się, ile wymiarów istnieje w naszym świecie. Na razie nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, choć doszedłem już do pewnych wniosków. Jeśli ktoś posiada wiedzę, bądź ma ciekawą teorię na ten temat, to byłbym wdzięczny za wypowiedzi.
-
http://i.imgur.com/Xlqh71b.png Klacze i Ogiery! Sekcja Literacka Tribrony ma zaszczyt przedstawić pięć krótkich i zapewne zaskakujących opowiadań. Zainspirowani filozofią George'a Berkeley'a uznaliśmy, że wszechotaczający nas świat to kłamstwo! Iluzja! Teatr! Ktoś przed nami chce ukryć prawdę, kto wie, czy nie nad wyraz gorzką, lecz szczerą. Trzech młodych autorów i dwóch starych postanowiło zmierzyć się z iluzją i ją rozwiać. Flutterpony Magnat 159 Malvagio Omega SPIDIvonMARDER Zapraszają wraz z Księżniczką Luną na niebezpieczną przygodę, której celem jest prawda. Szczęśliwa lub bolesna... Dalsze wskazówki czekają wewnątrz antologii, ale... czy odważycie się dokonać wyboru? LINK PDF https://drive.google.com/file/d/0Byh5JvDpwTWdVm5uWXpKQ0JZMGc/view?resourcekey=0-3DBz0Aq8U0fIaLJBSiyJ1A ***************** Pomysł na antologię powstał w trakcie spotkania Sekcji i rozmowy na temat odcinka "For Whom the Sweetie Belle Toils/Oklaski Dla Sweetie Belle". Teksty są raczej krótkie i powstały na potrzeby antologii. Żaden nie był publikowany nigdy wcześniej, ale oczywiście, autorzy mają pełne prawo robić z nimi, co chcą. Każdy posiada indywidualny zestaw tagów przy tytule. Jeden tekst jest wyraźnie brutalniejszy od pozostałych, co zostało poprzedzone stosownym ostrzeżeniem. Ponieważ to pojedyncza praca z całej antologii i również nie jest jakaś nad wyraz bolesna, nie widzę powodu umieszczania całego projektu w innym dziale. ŻYCZYMY MIŁEJ LEKTURY!
-
Witajcie! Tak patrząc, że powstał temat filozofii, chciałbym poruszyć pewien temat związany z ową nauką. Filozofowie do chwili obecnej nie znaleźli jednoznacznej odpowiedzi na powyższe pytanie. Dlatego liczę na małą burzę mózgów Jak myślicie - czy istota wszechmogąca (przyjmijmy, że jest to bóstwo - Pan Bóg, Allah, Latający Potwór Spaghetti itp. i przyjmujemy, że ono istnieje + tę wszechmoc bóstwo posiada) byłaby w stanie użyć swojej wszechmocy w taki sposób, by stworzyć kamień, którego nie byłaby w stanie podnieść? Pytanie to jest nazywane w filozofii paradoksem wszechmocy (lub paradoksem omnipotencji). Jak myślicie - byłaby w stanie, czy nie byłaby?
-
Witam Was wszystkich bardzo serdecznie, najserdeczniej jak tylko się da! Jako iż nie znalazłem na polskim YouTube kanału poświęconego takiej tematyce (być może nie umiem szukać, nie wiem), postanowiłem więc sam takowy założyć. Tak więc prezentuje wszem i wobec dzieło chorego, przeżartego idiotyzmami umysłu, twór którego powstydziłby się sam Gracjan Roztocki, a mianowicie "Kucykowy Audiolog". Czy coś... (Nie bijcie, błagam!) Kanał będzie poświęcony wszelkiego rodzaju mniej lub bardziej filozoficznych wywodów. Na razie zaczynam, tak więc jakość filmów jest mierna. I to bardzo. I raczej nie zanosi się na poprawę. Tak więc pozwolę sobie ciepieżnąć tutaj link do tej otchłani żałości: https://www.youtube.com/channel/UCEpYyTu0Hscggdxuh7o52UA W zamyśle mam zamiar wrzucać film co niedzielę, ale jeszcze zobaczę jak wyjdzie. Wiem, że będę się za to smażyć w piekle, ale co mi tam: zapraszam do subskrybowania kanału. I jeszcze prośba do Was: jeżeli oglądniecie pierwszy film, to BŁAGAM, oglądnijcie też drugi, przynajmniej początek, bo tam zamieszczam wyjaśnienia co do pierwszego. A więc pozdrawiam Was wszystkich i zapraszam do oglądania!
-
Czytając książkę "Ogień", natrafiłam tam na problem natury filozoficzynej. Mianowicie: Czy lepiej jest uratować jedną osobę, która ci pomagała, jest twoim przyjacielem itp., ale zostawiając na pastwę losu sto obojętnych ci osób, czy uratować tą setkę i pozwolić umrzeć tej jednej konkretnej? Interesuję mnie wasze zdanie. Jak myślicie?