Najbardziej rozczarowała mnie Sardonyx: Nie podobał mi się jej design a w odcinku Friend Ship to już mi ręce opadły, jeśli chodzi o jej broń (młot i świder? buhahahaha nie).
Ta bomba była dużo spokojniejsza, jeśli chodzi o akcję, ale podobało mi się to, że bardziej skupiono się na rozwoju bohaterów. Podobało mi się jak Ruby I Sapphire kłóciły się, bo to oznaczało, że pomimo tylu lat fuzji klejnoty dalej mogą mieć odmienne zdania. Było to już pokazane w odcinku Keeping it Together, ale to jednak w Keystone Motel było to bardziej rozwinięte.
Co jednak mnie najbardziej urzekło to Ametyst. W poprzednich odcinkach uważała siebie za najgorszą z drużyny, co szczególnie było widać w odcinkach On the Run czy Reformed. W tej bombie, kiedy Perła pokłóciła się z Granat, do Ametyst dotarło, że każdy popełnia błędy. Tak jak Perła pocieszała Ametyst w Przedszkolu, tak Ametyst teraz pocieszała Perłę. Ametyst wstawiła się za Perłę już na samym początku. Te zachowania bardzo rozwinęły tę postać, co okropnie mi się podobało. Zazwyczaj było mi szkoda Ametyst, a tutaj widzę ją w zupełnie nowym świetle.
A Perła... no to już było przegięcie na całej linii. Nadużyła zaufania Granat tak bardzo i myślałem, że na końcu odcinka Cry for Help albo w jakimś innym jej po porstu przywali, chociażby z liścia. Fuzja dla Granat jest czymś ogromnie osobistym i wcale mnie nie zdziwił jej gniew. Zachowanie Perły było dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo mimo tego, że nikt nie jest idealny to wiadomo to i tak czegoś takiego się po niej nie spodziewałem. Oczywiście próbowała naprawić swój błąd stawiając odnalezienie Perydot na najwyższy priorytet.
Najwyższym jednak geniuszem było, pokazanie jak jedna rzecz odbija się na zachowaniu poszczególnych bohaterów. Ametyst nie może usiedzieć w domu przez napięcie pomiędzy Perłą a Granat, Steven nie czuje się przywódcą drużyny przez brak autorytetu, jakim szczyciła się jego matka, Ruby i Sapphire kłócą się może pierwszy raz od tysięcy lat tak bardzo, że aż rozwiązują fuzję, Perła "zawiesza się" kiedy myśli o tym, co zrobiła i jak może temu zaradzić... no ludzie! Tego jest o wiele więcej.
Mnie się podobało.