*mówi tonem Babci Storczykowej* Ach, dzisiejsza młodzież... interesują ich tylko kliki, lajki i folołsy... Za komuny to się książki czytało albo słuchało radia... *mówi normalnym tonem* Nie no, z tymi komputerami to już jakaś paranoja. Rozumiem, po odrobieniu lekcji na chwilę wejść na serwisy społecznościowe, ale siedzieć przy elektronice 10 godzin? To już przesada.