Skocz do zawartości

Airlick

Brony
  • Zawartość

    2133
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    34

Posty napisane przez Airlick

  1. Ja mam obie czesci po angielsku. W glosie faceta Sheparda jest dla mnie cos irytujacego. Ciezko to wyjasnic. Z drugiej strony, glos kobiety Shepard wymiata, chyba nie daloby sie tego zrobic lepiej. W polskiej wersji facet ma duzo lepszy glos, kobieta, dla mnie, nie pasuje. Troche zle akcentuje, nie przekazuje emocji.

  2. Najbardziej w Mass Effect podoba mi sie to, ze 1 postacia bedzie mozna przejsc wszystkie 3 czesci. To jeszcze bardziej mnie nakreca, z drugiej strony, troche zuboza doswiadczenie - jest dla mnie jedyna prawdziwa Shepard. Przeszedlem obie czesci tylko raz, a to dlatego ze po prostu nie moglem sie przyzwyczaic do nowej postaci, a nigdy nie mialem z czyms takim problemu w innych grach, nawet KotORy przechodzilem po kilkanascie razy i nie mialem problemu z przerzucaniem sie na nowe postacie. Co do moich wyborow: moja postac mozna okreslic jako praworzadna dobra, wiec Rada przezyla, Wrex przezyl, na Virmirze zginela Ashley. W ME2 baza Zbieraczy zniszczona, zginal tylko Thane (co mnie zdziwilo, zrobilem jego misje, ale moze trzeba bylo wyciagnac jego syna z wiezienia, u mnie go zamkneli), wybralem Samare w jej misji. Jedynka jako gra byla kiepska. Misje poboczne byly wszystkie takie same, zwiedzanie planet to kompletna nuda po paru pierwszych. Mechanika walki tez mi sie niezbyt podobala. O fabule sie nie wypowiadam, bo jak moze sie nie podobac? Dwojka przyniosla duzo lepsze rozwiazania, walka byla o wiele bardziej intuicyjna i ciekawsza, a fabula jak dla mnie jeszcze ciekawsza. Skanowanie planet tez sie robilo nudne, ale juz misje poboczne dorownywaly glownej linii. Ulubiona postac, poza Shepard: zdecydowanie Tali. Quarianie ftw. Czuje ze w ME3 bedzie mozna doprowadzic do zaglady calej ich rasy, i nie wiem czy sie opre... :P Co do oczekiwan wzgledem trojki, nie chce sie na nic nastawiac, z tego co widzialem na trailerach, to bedzie godna kontynuacja, i pod wzgledem fabuly i mechaniki gry. Jedynka to typowa space opera, dwojka bardziej kameralna, dzialamy w ukryciu, w trojce raczej bedzie klimat zblizony do jedynki, bo jak moze byc inaczej? BTW, czy ktos zauwaza podobienstwa w fabulach ME i KotORow? W koncu ci sami tworcy :P

  3. Angielskie odcinki tez byly i nadal (chociaz rzadzko) sa banowane, nawet jakies 9 (a moze wiecej?) miesiecy temu byla fala banow, w zasadzie nie dalo sie znalezc angielskiego odcinka na YT. Wiec to nie tylko na wersje z polskimi napisami Hasbro sie 'uwzielo'. Polakow to boli bo jest malo bronies ktorym chce sie to robic, z wersja angielska o wiele prosciej. P.S. Moj ortograficzny szosty zmysl podpowiada, ze pegasus w l.mn. to pegaSI. :pinkrage:

  4. Psy, 1 i 2. Tworczosc Kieslowskiego.. Dzien Swira. Starsze komedie, z epoki Kilera, Poranka Kojota itd. No ale to Pazura wszystko carrowal. Szkoda ze polskie kino (oczywiscie oprocz kina niezaleznego, ale znajdz gdzies kino gdzie puszczaja takie produkcje...) teraz nie istnieje, liczy sie tylko Hoffman, czyli stary dziad na ktorego filmy chodza tylko szkoly, i anonimowi tworcy gownianych komedyjek, tworzonych dla 2 celow: odciazenia portfeli odbiorcow i znalezienia zajecia dla mas aktorzyn wypromowanych przez rownie gowniane seriale.

  5. Hm, mi wlasnie ten odcinek przypomnial klimatem najstarsze. Ludzie narzekali ze Hasbro za bardzo sklania sie w strone bronies, pakujac w kazdy odcinek mase potencjalnych memow/odniesien do popkultury - tutaj tego az tak nie ma. Sa czyste, nieskrepowane popkultura kucyki. Przynajmniej w moim odczuciu.

  6. Potem już tak nie uplasowani na pozycjach, Meyrink "Golem" i "Noc Walpurgii", Singer "Cienie na rzeką Hudson", Coelho "Czarownica z Portobello" a z takich bardziej zabawnych to muszę dać "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa i "Władcę Pierścieni" Tolkiena. A i jeszcze takie wyróżnienie dostaje "Edda Poetycka" jakoś lubię sobie ją czytać od czasu do czasu :D Schodząc na bardziej popularne klimaty to Sługa Boży Piekary wraz z resztą opowiadań o Madderdinie, Trylogia Bartimeusa ( "Oko Golema" itd) Johnatana Strouda, cykl o Temarirze Naomi Novik pewnie jeszcze o czymś zapomniałem o już mam! Pan Lodowego Ogrodu Grzędowicza, Gra o Tron Martina no i no... teraz lookam na półkę :D Ewa Białąłęcka też była spoko, ale nie wiem czy czytałoby się to tak fajnie jak kiedyś... a może? xd

    Osobiscie kompletnie nie trawie Piekary. Kazda jego ksiazke ktora przeczytalem mozna strescic w 3 slowach: brud, krew i seks. Wielu nie przeczytalem, bo mnie po prostu odrzucily. Co z tego ze zmienia sie czas i miejsce, jesli w kazdej dzieje sie dokladnie to samo, a fabule mozna przewidziec po paru pierwszych stronach...

    Zostawiajac Piekare w spokoju, polecam Resnicka. Tytulow nie wymieniam, bo w zasadzie wszystkie jego ksiazki sa warte polecenia. Postawilbym go w 1 rzedzie z Pratchettem, wydaje bardzo duzo, i trzyma zawsze rowny poziom. Jedno ich dzieli, zupelnie rozne style. Zreszta dziwi mnie ze Resnick jest stosunkowo tak malo znany w Polsce.

    Ale za to właśnie się lubi Piekarę, brud, krew, seks, no i inkwizycja :D no i Kostuch, bez niego nie byłoby to samo. Na pewno oprócz Łysiaka i Singera nikt tak skutecznie nie wzbogaciłby mojej wiedzy na temat cytatów z biblii :D Nie mówię, że jest to dzieło wybitne. To nie jest jakaś ambitna literatura(której nie przeczytanie jest brakiem w wiedzy), ale dla rozrywki(jak dla mnie) można sobie przeczytać.

    Masz racje, ja tez zle sie wyrazilem. Swiat przedstawiony przez Piekare nawet mi sie podobal, opisy Kostucha to czysta poezja, ale wlasnie, kazda kolejna czesc serii o Madderdinie czytalem tylko dla wzmianek o swiecie (polityka, geografia, itd) i dla Kostucha, bo i tak wiedzialem ze sama fabula (czy styl autora) NICZYM mnie nie zaskoczy. Dlatego nawet nie chce mi sie juz brac jego ksiazek do reki, ale bawilem sie calkiem dobrze przy ich lekturze. Ot, czytadla na raz.

    Co do Pratchetta, to akurat tych tytulow nie czytalem (nawet nie jestem pewny czy naleza do serii o Swiecie Dysku? Zupelnie umknely mi te tytuly...). Ja naprawde wciagnalem sie w Pratchetta dopiero przy Straz! Straz! i Bogowie, Honor, Ankh Morpork.

  7. I used to be a hater, but then I took a HP book under Xmas tree. True story, tak sie zlozylo ze w zasadzie dorastalem z Harrym Potterem. Ksiazki genialne, do dzisiaj lubie poczytac, ale tylko najnowsze czesci, od Zakonu Fenika - starsze sa zbyt dziecinne. Filmy z drugiej strony sa zalosne, i jedyna ich zaleta jest ze zachecaly dzieci do przeczytania ksiazek. Takie moje zdanie, ale trzeba pamietac ze ogladalem tylko 3 pierwsze czesci z tragicznym polskim dubbingiem, potem omijalem kolejne czesci SZEROKIM lukiem.

  8. Kiepski odcinek. Co prawda z czasem sie rozkreca, ale do okolo 10 minuty poziom dialogow wola o pomste do nieba, nie sa ani smieszne, ani ciekawe. Po prostu glupie. Niescislosci w fabule, Celestia i Luna na fladze zanim sie w ogole pojawily, jak Martinez napisal, to najlepszy przyklad. Kilka rzeczy ratuje ten odcinek przed zupelna katastrofa- Rarity. No ale ona podnosi poziom kazdego odcinka o co najmniej 20%. Applejack tez ma dobre kwestie. No i Fluttershy w zbroi. Lepszy odcinek niz Mysterious Mare Do Well, ale niestety ten scenarzysta jednak ssie. To byl chyba najbardziej infantylny odcinek w obu sezonach, a juz na pewno w S2, ktory byl przeznaczony bardziej dla fandomu. Moze i sie rozkreca, ale jest tak daleko w tyle za innymi scenarzystami ze mam nadzieje ze juz go nie dopuszcza do kolejnych odcinkow.

  9. Nolific w WoWa to trzeba bylo 4 lata temu zeby cos osiagnac, od WotLKa nolifiac mozna bylo miec wszystkie klasy na max lvlu i wygearowane na full, przy dobrej organizacji czasu. W Cata nic sie w tej kwestii nie zmienilo, konczac grac po 2 miesiacach od wyjscia Cata mialem jednego z 3 najlepiej wygearowanych shamanow na serwerze (podsumowujac PvE i PvP bylby najlepszy...), i warriora gotowego do raidow. W dodatku wcale nie gralem non stop, MAX 5 godzin dziennie wliczajac raidy. Ale nie wiem skad masz te informacje o 30k golda za miesiac. Moj kuzyn sprzedal kolesiowi z gildii 60k golda za prepaidy na pol roku. Moze zalezy od ekonomii serwera, a moze koles poszedl mu na reke, tego nie wiem, ale na pewno 30k na miesiac to bujda. Zeby tyle wyfarmic trzeba albo siedziec 24/7 na AH albo farmic, farmic, farmic, i wtedy juz wiele czasu nie zostaje na sama gre...

  10. Bida z nendzom ten 'interaktywny film' u gory. To juz Prince of Persia: Warrior Within mial lepsze animacje, wygladal o wiele efektowniej, grafike mial ofc slabsza, w koncu to juz stara gra. @up 5/10. Nie lubie tego stylu graficznego, ale dopuszczam mysl ze sam film moze byc dobry.

    Cudo, nie film. Ma juz pare lat, ale moze ktos nie slyszal, moze nie ogladal... W kazdym razie, film ktory trzeba obejrzec. Jeniec 9/10 a Labirynt 5/10? Troll, y u no pony... Sorry, ale to jest wybitny film i nawet ktos komu sie nie podoba powinien to przyznac :(
  11. 3/10. WOLE ZMIESZH BO EDZIO JEST SWEETASNY A TEN WAMPIR JEZD STARY I GUPI!!! 9/10, tak powaznie.

    Zajebiscie smieszny film. 'DEM BIG GORILLA-WOLF MOTHERFUCKERS' - jako opis kosmitow - kompletnie mnie rozbroilo. Kazdy kto wczuje sie klimat dozna ciezkiego BULU brzucha.
  12. Ze spoleczenstwo kucykow jest podzielone, to wiadomo od dawna. Ale ze kuce z rodziny krolewskiej sa znacznie wieksze od zwyklych, hmm... Blueblood nie wydawal sie duzo wiekszy od Rarity i innych kucykow w The Best Night Ever, and juz Fancy Pants i Fleur byli o wiele wieksi. Jak zwykle doszukuje sie glebszego sensu w serii dla dzieci, fml... Dobra, ale jak juz pokazali podzial klasowy, to moga tez pokazac armie, polityke zagraniczna (najbardziej niejasna kwestia dla mnie, czy Celestia i Luna panuja nad calym swiatem, czy tylko Equestria? Czy Equestria to po prostu nazwa swiata i panstwa kucykow zarazem? Ale jesli tak, to gdzie zebry/wielblady i tak dalej w Canterlot? W koncu to stolica...), religie (Celestia i Luna to boginie w Equestrii, ale co z ewentualnymi innymi panstwami?). Tyle pytan, a pewnie nie doczekam sie odpowiedzi. Trzeba zaspamowac skrzynke Hasbro. A co do odcinka, to bardzo mi sie spodobal. Rarity nie zachowala sie jak RD, sama wiedziala ze jej postepowanie jest nie w porzadku wobec Twilight i reszty bandy i potrafila to zmienic. Piosenka... Meh. Nie zapadla mi w pamiec, Winter Wrap Up to nie jest, co nie znaczy ze jest zla, po prostu sa lepsze (i daleko nie trzeba szukac, mi bardziej sie podobalo Find a Pet). No i chyba scenarzysta zaczal sie rozkrecac, a przynajmniej mam taka nadzieje. Odcinek o niebo lepszy od poprzedniego.

  13. Wlasnie technologia kucykow zasluguje w tym odcinku na uwage. Do tej pory nie pokazywano skad kucyki czerpia energie. Raz kuce siedza przy najzwyklejszym kominku opalanym drewnem, a raz Twilight zaciaga Pinkie do piwnicy, gdzie ma sprzet ktory MUSI byc zasilany elektrycznie. Z jednej strony tama, ktora nie jest czyms latwym do zbudowania, a z drugiej maja tak starodawne pociagi. Poza tym dzwig, aparaty, w innych odcinkach tez elektryczne oswietlenie... Straszny brak konsekwencji. Dobrze ze w koncu wyjasnili chociaz kwestie elektrycznosci. Nie jest duzym zaskoczeniem ze kucyki maja elektrownie wodna, w koncu nie zanieczyszcza srodowiska i jest to energia odnawialna. Ciekawe czy uzywaja tez energii slonecznej, skoro ich kultura jest oparta na kulcie Slonca i Ksiezyca, to by pasowalo. Z drugiej strony, czy na pewno dbaja tak o srodowisko? W Cutie Mark Chronicles, w scenie z AJ w Manehattan, widac bylo pelno dymu na ulicach (smogu?). Moze uzywaja tez wegla? To by sugerowalo tez uzywanie takich archaicznych pociagow, jak w Over a Barrel. Pewnie moja ciekawosc nie zostanie szybko zaspokojona... Bah, coz za offtop. A co do samego odcinka? Meh... Zadnych wartych uwagi scen, ani specjalnie smieszny, ani nie wyroznia sie animacja. Fabula strasznie schematyczna i oczywista, a nie zawsze tak bylo. 'Jesli slyszysz narzekania na nowy odcinek MLP, to wiedz ze cos sie dzieje...' Mam nadzieje ze scenarzysta sie z czasem wyrobi.

×
×
  • Utwórz nowe...