Nah. Po prsotu jacyś fani Luny, ci, co cierpią na bezsenność, oraz ja. Co we mnie takiego ciekawego? Ano, najlepsze rysunki o dziwo wychodzą mi w godzinach od półocy do trzeciej-czwartej rano. No i jeszcze ci, którzy tak po prostu chodzą późno spać, bo ferie, no i bo mogą.