Skocz do zawartości

Wonsz

Brony
  • Zawartość

    431
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Posty napisane przez Wonsz

  1. Coś warto wiedzieć, by nie kompromitować się na ten temat na każdym kroku. Choć nieco zmieniłabym sposób nauki historii - mniej kucia dat i dekretów, więcej wiedzy o tym jak żyli ludzie w tamtym okresie. Jak myśleli. Czemu wojowali. Pełna analiza przyczynowo-skutkowa.

    Tak, tak, i jeszcze raz TAK. 100% racji, daty w podstawówce i gimnazjum powinno znać się te potrzebne, podstawowe, najważniejsze, potem w liceum na odpowiednim profilu można to zmieniać, ale nie ma sensu napierdzielać datami, które większości nie przydadzą się w życiu.

     

    Za to religii powinno być mniej, albo wcale. Nie jestem zbyt wierzący, na religię nie chodzę, ale wiem, że są osoby, które chciałyby mieć takie zajęcia. Najlepszym wyjściem byłoby, aby takie lekcje prowadzono w kościele, a jeśli parafia nie dysponuje żadną salą, to ugadać się ze szkołą, tylko żeby to było jako przedmiot "zewnętrzny" niech ksiądz, albo katecheta jest opłacany przez parafię, a nie z budżetu, i niech te zajęcia są po szkole, albo zaraz po lekcjach. W mojej szkole religia jest zawsze w środku, i przez to powstaje mi okienko w planie, a tak to mógłbym wrócić do domu godzinę szybciej gdyby wszystko przesunęło się do tyłu. 

  2. Idea godna pochwały, ale w polskich warunkach niewykonalna w obecnej formie.

     

    Fandom się dzieli, nie ma co z tym walczyć bo kijem Wisły nie zawrócimy. Już sobie wyobrażam reakcje ludzi, gdyby "rada" na Vistulianie obwołała nowe OC maskotką polskiego fandomu. Zaraz pojawiłyby się zarzuty, że Warszawa do spółki z Tribrony ustanawiają samozwańcze maskotki. Momentalnie nowemu OC przypięto by łatkę maskotki Gdańska i Warszawy. Można się pobawić w tworzenie OC, ale tylko do tego stopnia, że udało się stworzyć alternatywę dla Queen Poland, i poddać to głosowaniu internetowemu. To jedyne co przychodzi mi do głowy jeśli chodzi o pomysły mające choć odrobinę sensu. Ale i to jest słabym pomysłem. Raz ustanowionej maskotki lepiej nie zmieniać. To trochę tak jakby o zmianie godła Polski miała decydować Rada miasta Warszawy. Raz, że ludzie nie utożsamiają się z obecną Królową, zwyczajnie nie uznają jej jako maskotki Polski, to tym bardziej nie zmienią zdania przy nowej. Dwa - są ludzie, którzy mają to zupełnie gdzieś, ale mimo to wiedzą o QP, gdyby pojawiła się nowa maskotka to mogłoby minąć wiele czasu zanim ogarnęliby, że jest coś nowego.

     

    Jeśli chce się to robić "na żywo" to na Vistulianie musieliby się pojawić przedstawiciele wszystkich fandomów aby mówić o jakiejś "ogólnopolskości" tego przedsięwzięcia.

     

    Teoretycznie można zrobić wielkie głosowanie w internecie, jest jedno ale. Jeśli wygrałby inny OC niż QP to momentalnie znajdzie się grupa, której się to nie spodoba i z dużym prawdopodobieństwem walną focha, polecą hejty, i już będziemy mieli kolejny konflikt w fandomie, a to wszystko przez maskotkę, która mało kogo obchodzi.

     

    Ja jestem za tym aby Queen Poland została. Niech to będzie stała rzecz w tym fandomie. Nie warto jej zmieniać. Została ustanowiona raz, nie wiem przy jakim poziomie akceptacji, ale jak już jest to niech sobie jest. Przy następnym razie ludzie mogą nie być tak nastawieni. Ludzie już i tak dzielą/grupują się więc niech chociaż to będzie jedną z niewielu rzeczy która łączy nas w jakimś stopniu, nawet jeśli to nieprawda i stwarza się takie fikcyjne i iluzoryczne wrażenie, że tak jest.. Na tym polu nic się nie dzieje, i niech tak zostanie. Bo zaraz rozpęta się wojna i dwa obozy będą się wzajemnie zwalczać bo maskotka im nie pasuje. Nie ma sensu robić problemów tam gdzie ich nie ma.

     

    Dobrym, bez konfliktowym wyjściem byłoby odświeżenie jej wizerunku, choć bardziej w detalach niż kompleksowo.

  3. Im mniej jest w tym serialu tego "czegoś" z pierwszych sezonów, tym bardziej postronni ludzie są skłonni go obejrzeć bo jednak mają mniejsze opory przed walką Tirek-Twilight niż przed jakimś innym odcinkiem o magii przyjaźni i innych tego typu rzeczach.

    Każdy na to patrzy w inny sposób. Wiem, że wiele osób stawia pierwsze dwa sezony za niedościgniony wzór jak ta bajka powinna wyglądać, jednak mi się podoba ta ewolucja w stronę takiej modnej amerykańskiej bajki, która obecna jest w popkulturze.

  4. Poszukuję pewnego fanfica, właściwie to nie ja, a pewna osoba z sb na FGE, ale po opisie sam się tym zainteresowałem. Tak opisała go ta osoba:

    "Fanfik w klimatach post apo - sad - dark W roli głównej Twiligt, był koniec świata, ta chciała obronić Equestrie (jako najpotężniejszy mag), ale jej się nie udało, więc osłaniała Ponyville, to też się nie udało i tylko samą siebie uratować"

     

    "Światem zawładnęły jakieś piekielne stworzenia, cały był zniszczony, ale ona... Hmm... "Nie pozwoliła odejść jakby duszom kuców" Stworzyła jakby dla nich świat - ułudę i ich oszukiwała, że nic się nie stało"

     

    "Ale po kilku rozmowach z zecorą zaczęła chyba chodzić po świecie i pokazywać co się stało, na końcu zostało mane 5 :v"

     

    "Tam je uświadomiła i ich dusze coś tam coś tam czy jakoś tak, Uroczyście oświadczyła, że to wszyscy, po czym zorientowała się, że została sama Zecora"

     

    "Ta oświadczyła, że nie chce jej opuszczać i koniec"

     

    Mam nadzieję, że to wystarczy do namierzenia opowiadania.

  5. Jeszcze niedawno chyba była, bo wypowiadała się gdzieś tu na temat trailerów 5 sezonu, sam zresztą publikowałem jej posta w moim tekście na FGE, ale jak jest teraz tego nie wiem, mam nadzieję, że nic się nie zmieniło w tej kwestii.

  6. Sam serial nigdy nie jarał mnie w jakiś mega hiper kosmiczny sposób. Gdyby nie to, że postanowiłem sobie obejrzeć wszystkie sezony przed premierą piątego, to nadal mówiłbym, że pierwszy i drugi sezon ostatni raz widziałem w 2011 i na początku 2012. Od tamtej pory aż do teraz nie oglądałem ich. Wszystkie sezony zresztą obejrzałem tylko raz. No teraz już dwa razy. Zwyczajnie nie odczuwam potrzeby oglądania częściej. Nie znaczy to, że kuce już mnie nie bawią. Nadal są fajne, ale jednak wolę to co dzieje się wokół nich, ponieważ jest to dla mnie ciekawsze.

  7. Czy w serialu wspomina się o equestriańskim kaledarzu (czyt. czy tydzień dzieli się na siedem dni o ziemskich nazwać, itp.)? Osobiście sobie nie przypominam, ale każdy wie, jak uważnie go oglądałem.

    Nie jestem pewien ale chyba w odcinku gdzie Twilight cofa się w czasie jest powiedziane, że to o czym ostrzegała Twi z przyszłości wydarzy się za tydzień i były chyba wymieniane niektóre dni, w tekście "następny wtorek" bodajże, ale pewności nie mam czy z czymś innym nie pomyliłem.

×
×
  • Utwórz nowe...