Skocz do zawartości

Wonsz

Brony
  • Zawartość

    431
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Posty napisane przez Wonsz

  1. Gram w WoTa od jakiegos czasu i w War Thundera od dzisiaj i po dosłownie po kilkunastu bitwach (licznik Steam pokazuje 116 minut przegranych) dorobiłem się już dwóch prawie w pełni ulepszonych czołgów (starowego oraz czołgu premium za postępy nie liczę). Wg mnie szybciej zdobywa się je w WT ale może tak mi się tylko wydaje bo dopiero zaczynam.

  2. Porządny kawałek od Kendricka 7,5/10

     

    2001 rok, prosty, spokojny bit, tekst na dzisiejsze czasy nie grzeszy poziomem ale jest tu pewna ciekawostka, która jest moim zdaniem warta uwagi, a mianowicie pierwszy hashtag w polskim rapie w formie jakiej dzisiaj się go używa #danny_glover

     

    http://youtu.be/QirhMoeTDXk

  3.  

     


    Do tego warto spojrzeć na wiele osób starszych w fandomie - nie jedna osoba się deklaruje, że kucyki się znudziły, a jest w fandomie tylko dla znajomych.

     

    Moim pierwszym poście w tym temacie również o tym wspomniałem:


    Widać również trend do przenoszenia środka ciężkości z serialu na ludzi w fandomie, jako czynnik, który motywuje w jakiś sposób do jakiejkolwiek aktywności, nawet tej najmniejszej.

     

    Pisząc poniższy tekst miałem na myśli mój poprzedni cytat:


    Może trochę przesadziłem z oceną kondycji fandomu, faktem jest jednak, że pewne procesy zaczynają zachodzić, i minie jeszcze sporo czasu zanim się uwidocznią, co nie znaczy, że ich nie ma.

     

     


  4. Jednak tak jak piszesz - nie warto się zamartwiać, ale też trzeba o czymś pamiętać. Fandom nie będzie wieczny - przyjaźnie w nim zawarte będą na całą wieczność.

    BANG! To jest sedno całej sprawy

     


    I to uważam za najpiękniejsze w tym wszystkim, coś zostanie w nas po tym wszystkim co robimy, nie mówię tu już o pewnym piętnie odciśniętym przez serial na samym internecie, ale o nas, o zwykłych ludziach, przez których ten fandom powstał i, w których ten fandom pozostanie...

    Każdy coś z tego fandomu wyniesie, nie koniecznie wszyscy to samo, bo jeden znajdzie nowych przyjaciół, inny upora się z problemami i się zmieni a trzeci odkryje talent, chodzi o to co zostanie w nas, każdy wyjdzie z tego inny niż był przed fandomem, wyjdzie bogatszy w nowe doświadczenia. Na tym według mnie polega cała magia tego wszystkiego.

  5. Częściowo efekt jest też zależny od charakteru danej osoby.

     

    Co do charakteru to:

     

    Zrobiono nawet ciekawe badanie. Puszczono losowym studentom jeden odcinek MLP i mieli go ocenić (Flim & Flam z sezonu 2). Chciano zbadać jakim osobom bardziej podoba się serial. Wyniki są następujące, a wiążą się mocno z tematem:

    - Więcej czasu siedzą przed komputerem (gry & internet)

    - Są bardziej ciekawi świata

    - Są otwarci na nowe doświadczenia

    - Lubią animacje lub kreskówki

    - Mniej stereotypowo postrzegają role społeczne związane z płcią (tylko męska)

    - Są bardziej neurotyczni

    - Mają tendencje do mocnego wciągania się daną czynność (absorption zupełnie nie wiem jak ładnie przetłumaczyć)

    - Nie mieli mocno sprecyzowanych zainteresowań w życiu

    Generalnie 15% osób chciało obejrzeć kolejne odcinki. Czyli co 7 osobie się spodoba ;) Oceńcie sami czy warto, ale jak dana osoba ma kilka powyższych cech to podrzucić można nic złego się nie stanie. Najwyżej Cię wyśmieje :P

     

     

     

    Ponieważ takich osób z czasem prawdopodobnie będzie mniej, fandom także będzie się pomniejszać. Ludzie gubią sens życia - są zapatrzeni na "boga" życia - pieniądze... Eh, czuję że trochę za bardzo filozofuję, ale rzadko kiedy zdarza się taki ciekawy temat do dyskusji...

     

    Dobre filozofowanie nie jest złe :D

     

    Fandom kiedyś zacznie się pomniejszać, nie unikniemy tego (patrz moje wcześniejsze posty), kiedyś może całkiem zniknie a może jak nastąpi koniec G4 to G5 przyciagnie 2x tyle widzów, albo nikt się tym nie zainteresuje, nie wiemy jak potoczą się losy. Jednak wiem, że będzie mi szkoda, kiedy serial się skończy bo zapisze się on dużymi literami w mojej historii jako coś bardzo pozytywnego, niesamowitego i niepowtarzalnego. Póki co trzeba się radować, że jesteśmy tu wszyscy razem i dobrze się bawić, a kiedy nadejdzie koniec to dobrze będzie przypomnieć sobie to zdanie: don't cry because it's over, smile because it happened.

  6. Tutaj trzeba też zauważyć, że w dzisiejszych czasach z każdym dniem ludzie stają się coraz bardziej obojętni na uczucia, przynajmniej ja zauważyłem coś w tym stylu. Emocje tj. szczęście, czy radość stają się dla nich obce, podobnie jest z zachowaniem. Zanika szczerość, życzliwość... To jeden z powodów przez które ludzie postrzegają kucyki jako coś dziwnego, zastanawiając się dlaczego ludzie je oglądają. Dlatego właśnie zachęcanie do dołączenia do fandomu obecnie jest trochę trudne.

     

    Kurde, nigdy o tym nie myślałem w ten sposób. Kiedy dołączyłem do fandomu w 2011 roku miałem 13 lat, byłem wtedy trochę bardziej emocjonalny niż obecnie i rzeczywiście przekonanie moich rówieśników mogłoby być teraz trudniejsze niż kilka lat temu. Z drugiej strony, w moim przypadku serial sprawia, że pochodzę do życia pozytywniej a już na pewno inaczej, widzę to szczególnie odkąd wróciłem i odświeżyłem sobie przekaz zawarty w serialu. Nie jest to może zmiana o 180 stopni ale coś jest inaczej niż było, nie jestem tak opryskliwy jak dawniej, czy nawet jak jakaś babcia z pełnym koszykiem puszcza mnie w kolejce bo mam jedną rzecz to moje podziękowanie nie jest już wymuszone bo tak wypada, tylko bardziej szczere i cieplejsze, bo ktoś zrobił dobry uczynek w stosunku do mnie. Największym wyzwaniem jest przekonanie ludzi, kiedy już się oswoją z tym to możlwe, że inaczej spojrzą na serial.

    • +1 1
  7. Konwenty jak konwenty, nie każdy na nie jeździ, a z ciekawości: brałeś pod uwagę średnią roczną liczbę osób odchodzących z fandomu? W latach 2011-2013 mniej więcej fandom zaczął prosperować, a przez następne lata utrzymuje (a nawet lekko podnosi) liczbę osób. Zajrzałem na grupę bronies na steam, kiedy do niej dołączałem było około 48-50 tysięcy osób, a w chwili obecnej jest 53.886, więc w ciągu około pół roku fandom powiększył się o 4 tysiące.

     

     

    Liczby odchodzących nie brałem pod uwagę, bo nie bardzo wiedziałem skąd wytrzasnąć te dane. Grupę na Steam rozważałem jednak nie dałaby mi ona nic poza obecną liczbą użytkowników, a moim celem było pokazanie jak liczby się zmieniały na przestrzeni lat, no i wymyśliłem, że na konwentach jest jako takie liczenie, więc jakieś dane pewno się znajdą i wybór padł akurat na BronyCon, bo był pierwszym jaki mi wpadł do głowy.

     

     

    Nie powinno się nikogo nakłaniać do dołączenia do fandomu. Wystarczy, że nie będziesz ukrywał tego że "przynależysz" do bronies, nie trzeba znajomemu wysyłać po 10 linków z kucykowymi filmikami, bo właśnie takie zachowanie jest nieprzyjemne dla ludzi spoza fandomu.

     

     

    Kiedy ja właśnie w taki sposób zostałem bronym :v A tak na poważnie, myślę, że trzeba tu rozgraniczyć pojęcia zachęcania i spamu. Uważam, że nakłaniać jak najbardziej można, choćby przez polecenie znajomym, albo kiedy jakiś większy meet jest organizowany to przekazać informacje, opowiedzieć trochę o co w tym wszystkim chodzi i jak fajne może to być, może ktoś się skusi. Jednak spam powinno się tępić, sam wiem jak to jest bo kolega bombardował mnie kucami po kilkanaście razy dziennie przez długi czas i nie było to miłe. Bywałem również świadkiem akcji gdzie na serwery gier multiplayer wpadał jakiś randomowy broniak albo cała ich grupa i zasypywali czat linkami do odcinków albo przez mikrofony puszczali piosenki z serialu, takie zachowania nie świadczą o nas dobrze.

     

    Co do nieukrywania to się zgodzę, wystarczy, że w jakiś nienachalny sposób będzie widoczne co lubimy np. w postaci avatara czy jakiejś sygnatury i ktoś może się zainteresować samemu, sprawdzić i ocenić. Nic na siłę, choć czasem trzeba komuś "pomóc"  :cheese:  oczywiście w umiarkowany sposób, byle się nie narzucać.

  8. Księżniczki Przyjaźni... hmmm... całkiem dobra nazwa dla nowej serii zabawek, a jak wiadomo zabawki = pieniądze, a Hasbro bardzo lubi kiedy hajs się zgadza, więc...

    Ogólnie jest to możliwe, w końcu serial ma też za zadanie promować zabawki wypuszczane przez Hasbro, a dołożenie rogów i skrzydeł do głównych bohaterek to dobry patent na sprzedanie tego samego po raz drugi w trochę zmienionej formie. Uważam, że wszystko jest możliwe i nie wiemy co twórcy przygotowali dla nas tym razem więc pozostaje nam siedzieć i cierpliwie czekać na nowy sezon.

  9.  

    BronySWAG - rozpoznawalnych twórców muzyki fandomowej jest coraz mniej, choćby ze względu na to że w tych czasach ciężko jest się wybić młodym artystom. Ostatnio do tworzenia powrócił Archie, który przystopował z powodów zdrowotnych. Na EQD wciąż często trafiają się naprawdę fajne nuty, nawet pomimo małej liczby wyświetleń.
     
    A podsumowując aktywność Fandomu w roku 2014 to sądzę że z widoku "światowego" nie było aż tak źle, wyszło Desolation of Archie, trochę ciekawej muzyki, artów, ogólnie na moje oko społeczność jeszcze żyje.

     

     

    Może trochę przesadziłem z oceną kondycji fandomu, faktem jest jednak, że pewne procesy zaczynają zachodzić, i minie jeszcze sporo czasu zanim się uwidocznią, co nie znaczy, że ich nie ma. Rok 2014 nie był specjalnie zły dla fandomu, to kolejny rok jaki upłynął pod znakiem wzrostu, tyle że mniejszego. Jako przykład podam liczbę uczestników BronyConu:

    2011(1) - 100 uczestników,

    2011 (2) - 300 uczestników [wzrost: 300%]

    2012 (1) - 850 uczestników [wzrost: 283%]

    2012 (2) - 4000 uczestników [wzrost: 470%]

    2013 - 8.400 uczestników [wzrost: 210%]

    2014 - 9.607 uczestników [wzrost: 14%]

     

    Jak coś źle policzyłem to piszcie, bo wiecie "humanę jestę"  :twiblush:

     

    Tempo wzrostu maleje od jakiegoś czasu, jednak maleje tylko nasz przyrost a więc rośniemy nadal, jednak wolniej niż kiedyś. Oczywiście BronyCon to tylko przykład, bo jeżdżą na niego tylko bronies, a mówimy tu o pozyskiwaniu nowych ludzi dla stada, jednak im więcej nowych osób dołącza tym więcej uczestników na tego typu imprezach więc myślę, że można to wykorzystać do statystyki. Odnoszę wrażenie, że stąd się ten cały zastój bierze, jesteśmy sporym fandomem, większość z nas stanowią osoby, które oczekują czegoś, jednak same niczego nie tworzą. Jest nas coraz więcej, jednak przyrost jest mniejszy przez co ciężko jest zastąpić odchodzących twórców, bo przychodzących do nas nowych osób jest mniej niż kiedyś i trzeba ich podzielić na pisarzy, rysowników, muzyków i zwykłych obserwatorów. A ci wszyscy nowi muszą się odznaczać czymś wyjątkowym  by zaistnieć, a jest to spore wyzwanie biorąc pod uwagę, że muszą konkurować z pozostałymi twórcami w fandomie, którzy muszą się wyróżnić na tle starej gwardii aby zyskać na popularności przez co jest ich wielu i są na podobnym poziomie w efekcie czego nadal mało kto się wyróżnia i nie ma w czym wybierać  :v

     

     

     

    Ja uważam że nawet po zaprzestaniu emisji My Little Pony FiM czy jak kto woli Przjaźń to Magia, to fandom bedzie dalej istniał, ponieważ zapewne każdy z was poznał dość sporo osób których normalnie by nigdy nie miał okazji poznać.

     

     

     

    Zgadzam się, zresztą pisałem o tym w poprzednim dużym poście, dziś można zauważyć już takie przypadki i myślę, że będą one coraz częstsze, poznaliśmy się dzięki kucom, ale kiedy one się skończą to znajomości zostaną i to one będą nas trzymać razem.

     

     

     

    Ja uważam że trzeba iść pozytywnie jeśli chodzi o nowe częsci serialu jak i zapowiadanego pełonometrażowgo filmu ( szkoda że dopiero po 4 latach sie obejżeli).

     

     

    O serial jestem spokojny, widać progres, czy to w animacji, czy w samej akcji w serialu #Twilight_vs_Tirek   :soawesome:  , wszystko idzie wg mnie w dobrym kierunku. Szkoda tylko, że na ten film jeszcze trzeba będzie tyle czekać, myślę, że to mógłby być również dość silny impuls pobudzający dla fandomu.

     

     

    Rysujmy, piszmy, organiuzjmy i chodźmy na Meety a będzie dobrze, bo to od NAS zależy jaki bedzie fandom w 2015 r.

     

     

    Masz 120% racji.

×
×
  • Utwórz nowe...