Właśnie skończyłem czytać książkę "Burzliwa droga do Canterlotu" i w sumie mam mieszane uczucia.
Sama historia jest raczej łatwa do przewidzenia i nie za bardzo skomplikowana, wiem że to ma być książka dla dzieci i 100% to rozumiem.
Ogólnie książka opowiada o wydarzeniach od dnia utraty rogu do tygodnia przez festiwalem przyjaźni, czyli kawał czasu.
Licząc że Tempest może być w podobnym wieku co Twilight, to jest z tym związany jest z tym jeden błąd.
Na samym początku książki dowiadujemy się, że Equestrią żądzą 3 księżniczki: Celestia, Luna i Cadence która była pomocnicą Celestii a teraz włada Kryształowym królestwem.
W tych czasach Luna była na księżycu a Kryształowe królestwo jeszcze nie powróciło.
Jest jeszcze jedna dla mnie dziwna rzecz, a mianowicie Tempest przez pół książki była cały czas nazywana "młodym jednorożcem", taki szczegół dość zapadający w pamięć.
Jako podsumowanie mogę napisać: Ogólnie jest dobrze ale mogło być lepiej.