Killer Poke
-
Zawartość
968 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
31
Killer Poke's Achievements
Stary koń (7/17)
1.6k
Reputacja
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Killer Poke
-
Morduję się z No man's sky, eghmm
Polecicie coś w podobnych klimatach?
- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
Elite Dangerous to w zasadzie symulator podróży po kosmosie (i planetach jeżeli masz DLC). Gra jest multiplayer, i chociaż możesz wybrać opcję prywatnej sesji przy wchodzeniu do gry to i tak wymagany jest internet żeby zrobić cokolwiek. Gra nie ma z góry określonego celu i daje wiele ścieżek, którymi można się zająć by nazbierać na swoją pierwszą Anakondę. Zaczynając na starożytnym handlu (space trucking), poprzez walkę i wykonywanie misji aż po przewożenie turystów przez galaktykę.
Najbardziej w ED podoba mi się exploracja. Mapa jest drogą mleczną przeniesioną 1:1 co do jednej gwiazdy, i mimo upływu lat ludzie wciąż nie przepodróżowali wszystkich z nich (właściwie to ludzie byli na około 1% ze wszystkich dostępnych gwiazd). Jeżeli wielbisz się w exploracji i szukaniu pięknych widoków do kolekcji screen'ów pt. "Tu byłem, i było zajebiście", ta gra będzie idealna.
Bugów jest mało, bardziej bym narzekał na problem z serverami. Społeczność jest bardzo pomocna i zawsze możesz się z kimś umówić na wylot poza zamieszkałe systemy by wspólnie zwiedzać pustkę (we dwóch zawsze raźniej, a całą grupą już full wypas). Istnieje część społeczności należąca do gildii Fuel Rats, która przemierza całą drogę mleczną aby cię odnaleźć i dać ci paliwo, kiedy ci zabraknie i o tym do nich napiszesz, i robią to za darmo.
Gra nie jest dla każdego. W sumie jest podobna do Dark Souls, będziesz wiedział czy to twoje klocki jak zagrasz. Jeżeli to będą twoje klocki, pożegnaj się z wieloma godzinami swojego życia. (Nie żartuję, jeżeli się wkręcisz i weźmiesz misję na Hutton Orbital, lepiej przygotuj poduszkę).
Osobiście polecam Outer Wilds. Jest podobne do NMS tematyką kosmosu i lataniem swoją szalupą, ale niczym więcej szczerze powiedziawszy. Outer Wilds jest przygodówką sandboxową z elementami logicznymi. Niezwykle wciągająca, ma wiele zakończeń i łatwo w niej umrzeć. Niewiele mógłbym o niej powiedzieć bez spoilerów, a tych nie będę dawał bo fabuła jest jedną z najlepszych jakie ogrywałem. Warta swej ceny, a nawet jej półtorejkrotność.
PS. ED pójdzie na ziemniaku sprzed dziesięciu lat (chociaż z klatkami przy wyjściu z nadświetlnej). Outer Wilds trochę gorzej ale komputer ze średniej półki nie będzie miał żadnych problemów.
-
Zajebisty pomysł z liczeniem ile energii pobiera.
@Arekeen dzięki za info o Outer Wilds, już myślałem że to drugą część Outer Worlds xDOd siebie co do Elitki dodam, że jest to gra dla kogoś kto stawia na immersję i realizm. Czyli Twoim rywalem na początku będzie sterowanie statkiem. Mandaty za przelatywanie przez cudzą przestrzeń nad lądowiskiem. Polecam grać z kimś, niektórzy nazywają tą grę symulatorem robienia screenów, bo widoki są przepiękne.
Spędziłem w grze z ~ 200 godzin (NMS ~ 50) i dobrze się bawiłęm, ale jeśli niedługo nie wprowadzą jakichś dużych nowych rzeczy to może być kiepsko. Brak mi opcji tworzenia baz na planetach, budowania jakichś dział laserowych i w końcu - bitwy o nie. Można jeździć łazikiem co jest fajne, ale brak możliwości wyjścia z niego, chodzenia w skafandrze itd. Generalnie przestałem grać jak przestała działać otoczka, bo misje są raczej nudne.
Minusem są martwe planety, bo można wlecieć tylko w te które nie mają atmosfery. A więc 95% z nich wygląda jak księżyc, w sensie są powiedzmy góry czy kotliny ale nie ma roślinności. Księżycowy krajobraz.
Mi się podoba bo za dzieciaka marzyłem mieć swój statek kosmiczny więc tak, jarało mnie wypuszczanie podwozia, informowanie obsługi lotów że podchodzę do lądowania.