Skocz do zawartości

mac

Brony
  • Zawartość

    75
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez mac

  1. Po prostu dobry tekst.

    Podoba mi się sposób w jaki wykorzystałeś wcale nie tak odległą historię. Udało Ci się ją odpowiednio zaadaptować, starając się, żeby nie przesadzić, a zarazem nie pójść po łepkach. Co ciekawe, mimo iż wiedziałem, jaki będzie ciąg wydarzeń, to i tak z chęcią czytałem wersję podaną przez autora.

    Jedyne o co mogę się doczepić, to że na samym końcu nadużyłeś „Po prostu”.  Moim skromnym zdaniem za bardzo starałeś się narzucić końcową myśl, przez co tekst stracił możliwość pobudzania czytelnika do nieco bardziej intensywnej pracy szarymi komórkami i mogło to nieco zniechęcać.

    Według mnie to "po prostu" to zwykla stylizacja. Pokazuje zwykłość a zarazem niezwykłość tych wydarzeń. Taki zabieg pasuje to charakteru tego tekstu przecież kiedyś dla ludzi niezwyle było to co dla nas jest teraz oczywiste i normalne. 

  2. Przeczytałem przy szklance gorącej herbaty. Podoba mi sie ten fan fic. Jedyne do czego moge się "przyczepić" to początek. Zdecydowanie za dużo informacji. Spokojnie mógłbyś to bardziej rozwinąć. No i oczywiście nawiązanie do histori to wielki plus. Są opisy, wszystko się układa w całość, jest dobrze. Nie rzuciły mi się w oczy żadne błędy. Fajny masz styl pisania, podoba mi się :aj5:

    • +1 1
  3. Cześć :D witaj na forum, życzę Ci żebyś polubił to miejsce i czuł się dobrze :fluttershy5:

    Co lubisz robić w wolnym czasie? Masz jakieś hobby ? 

    Gratuluje takiego wyczerpującego OC, nie moge się doczekać. Umiesz rysować?  

  4. Temat jest bardzo ciekawy. Na wstępie zaznacze ze nie chce nikogo urazić. Tak jestem gimbusem, teoretycznie. 

    Jestem ateista ale różnie się tym ze umiem uszanować czyjąs religię. Jego sprawa i nie mam nic do niego. Przecież nie jest mną. Kiedyś wierzyłem w Boga. Kiedyś. Dla mnie kościół stracił swoją wartość. Księża apelują o np. Pomoc dla ubogich. A sam wozi się nowiusienkim samochodem prosto z salonu. I tu stawiam sobie pytanie czy wiara wogule cos dla nich znaczy ? 

    "Przygotowuje" sie do bierzmowania. Musze zbierać podpisy z pierwszych piątkow, dróg krzyzowych itd. Muszą mieć wszystko na papierze inaczej nici z bierzmowania ( czyli późniejszego slubu ). 

    Kościół, księża mieszkają się w politike. Polityka to dla mnie jedne wielkie gó**o.

    W szkole na religi nie bylo praktycznie lekcji bo katechetka nie umiała poradzić sobie z trzema osobami rozwalajacymi lekcji. 

    Sam jestem za naukowym wyjaśnieniem początku wszechświata i otaczającej nas materi. Fizyka kwantowa radzi sobie z tym lepiej niz książka z przed 2 tyś. Lat.  Nie odrzucam istnienia boga ale czuję ogromną niechęć do kościoła ktory traktuje wierzących jak klientów. Jeśli zacznie wierzyć w boga to sam dla siebie a nie na pokaz jak typowe " mochery "  moze nie robią tego na pokaz ( nie mi dane osądzać ludzi ) ale po prostu boją sie śmierci.  Kościół jest doszczętnie zepsuty nie reprezetuje juz podstawowych wartosci. 

    Jeśli najdą mnie jakieś przemyślenia to na pewno coś napisze jeszcze. 

×
×
  • Utwórz nowe...