Skocz do zawartości

CruFox

Brony
  • Zawartość

    127
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez CruFox

  1. Oczywiście gdyby do takiego portalu dobrała się władza, to nie byłoby dla mieszkańców drugiego świata za dobrze. Ludzie są chciwi i tyle. Jeśli Equestria nie miałaby się jak obronić to by ją po prostu najechali. Najlepiej by taki portal został odkryty przez kogoś niezależnego (bez rządowego finansowania). Najlepszym posunięciem dalej byłoby zaproszenie ludzi z mediów, bo kto by nie chciał nagrać innego świata i puścić w swojej stacji? Przedstawiając equestrian w pozytywnym świetle, prezentując dowody itd. rządy by już nie mogły za bardzo zaszkodzić nie narażając się przy tym ludziom. Minusem tego rozwiązania jest to, że wszyscy by się dowiedzieli i pewnie duża część chciałaby odwiedzić Equestrię. Może możnaby zdziałać coś stwierdzając, że portal ma spore ograniczenia w przepustowości. A jeśli byłby zbudowany przez nas, a nie jakiś samoistny, to zapewne tak by było. Ale jeśli portal byłby tajemnicą i ktoś niepowołany i tam z góry się o tym dowiedział, to by przedstawił fakty jak mu wygodnie jakby dostrzegł w tym jakaś korzyść albo wszystko zatuszował. Chyba już by lepiej było gdyby Equestria podbiła Ziemię (jeśli nie zmieniłaby nas siłą w kucyki) i zrobiła porządek, niestety to mało prawdopodobne, chyba, żeby wykorzystując magię pozbyć się kogo trzeba. Nawet zsyłając na equestriański księżyc... Hm, to materiał na fika Zoo? Jeśli chodzi Ci o to, że Equestria ma inteligentne gatunki zwierząt, to te gatunki trzebaby traktować równorzędnie z ludźmi, jako po prostu rozumne istoty z innego wymiaru, nie tak jak zwierzęta. Ale dyskusja o tym już była gdzie indziej...
  2. CruFox

    Technologia w Equestri

    Bardzo ciekawy temat, ale aż dziwne, by nie był już poruszany? Ale to do Ciebie powinno należeć sprawdzenie tego, nie mnie :] Najpierw zacznę od elektroniki właśnie. Mamy latarki, oświetlenie, gry wideo, urządzenia Twilight. No chyba, że ładuje się je magią. Ponieważ nigdzie nie widać żadnych linii przesyłowych, ani podłączenia tego czegoś do kontaktu. O, bezprzewodowy odkurzacz, Wielgachna suszarka A to na pewno jest dobrym przykładem Equestrianskiej myśli technicznej, nie widać by było gdziekolwiek podłączone... O i jeszcze gadżet elektroniczny z MMMystery i lasery. Oczywiście to filmowa wizja, więc może to być po prostu sci-fi Trochę to dziwne. Ale moim zdaniem im mniej naszej technologii w Equestrii, tym lepiej, bo dzięki temu nie jest to po prostu pod tym względem nasz świat z kucykami, a coś odmiennego a przez to bardziej interesującego. Choć i tak jest, tylko nie po prostu. Pozostała technologia, to sterowce i pociągi na węgiel O i jeszcze przeglądając galerie z odcinków natrafiłem na to: http://images.wikia.com/mlp/images/3/39/Filly_Applejack_in_Manehattan_1_S01E23.png Czyżby jakieś przekaźniki? A może system syren alarmowych na wypadek wojny?
  3. Żaden koniec, rozdziały są 22 wszystkie. Następny będzie w ciągu paru dni.
  4. Dlaczego HxP miałoby stać w sprzeczności z tym, co napisałeś o byciu czymś więcej niż rżnięciem kucyków? Zresztą ja już dawno pisałem w tym temacie o uczuciach w clopie, a nie byciu tylko pornografią. Oraz: jak sobie wyobrażasz przedstawienie tego na arcie?
  5. Chyba co innego podejście biologiczne w programie przyrodniczym w którym są zwykłe zwierzęta, a co innego opowiadanie erotyczne, w którym mamy opisy przeżyć i uczuć bohaterów. Ale skoro tak uważasz... Ja tam mogę mówić tylko za siebie @Galanthel: Bardzo mądrze prawisz. @Feather: @Foley: Oczywiście, każde opowiadanie musi mieć fabułę i sens, niezależnie od tego o czym jest. No chyba, że jakiś totalny random
  6. Czy przeczytałeś mojego posta o realiach literatury? Niektórzy twierdzą, że Boga nie ma - a ile dyskusji jest na ten temat! Uwaga tłumaczę co miałem na myśli, bo faktycznie można się pogubić: Może uważasz to (zainteresowanie kucami) za to samo (co zoofilia w odniesieniu do zwierząt niższych), ale nie o to tamto (zoofilię ogółem) mi chodzi, a z takich zapisów (jakboby ktoś popierał tu legalizację tego w odniesieniu do realnych zwierząt) to by to (że chodzi mi o całą zoofilię) wynikało.) Nie rozumiesz, że ja o tym wiem i było o tym już dawno napisane? Nie chodzi mi o to. Co z tego kto by co wolał, skoro oficjalnie nie są to treści dla takich osób. To jest właśnie bardzo dziwne. Brutalność uznajemy za coś normalnego i powszedniego. Ale kiedy nikomu (bohaterom) się krzywda nie dzieje i najwyżej ktoś, kto się na to natknie będzie zgorszony, to jest wynaturzenie! Ja nie czytam gore i całej podobnej reszty i nie hejtuje twórców, bo krzywdy nikomu (realnie) nie robią; mnie to nie dotyczy. Bo wiem, że nie lubię bezmyślnego rozlewu krwii. Jakby ktoś się uparł, to by mógł sprawdzić co mam w ulubionych na FIMFiction. Zresztą sam prosiłem o wydzielenie tego tematu z innego Jestem ciekaw czy i ile osób by się tu wypowiedziało, ale tego nie zrobi właśnie z obawy przed "co ludzie powiedzą". Ale w zasadzie, to czy to nie pewna przesada? Co z tego co ja sobie sądzę i czytam i... e pisze. No może... Zaprzeczałem, że piszę o nieistniejących stworzeniach? Czyli przyznajesz, że wszystkie clopy to zoofilia? Bo chyba wiadomo, że opowiadanie erotyczne będzie wywoływać podniecenie. I ja przeczytałem raptem 6, może 7 fików HxP zawierających faktyczny opis seksu jakikolwiek, a w większości dużo tego nie było. W swoim fiku też nie zamierzałem w zasadzie dużo umieszczać, ale mnie osoba, którą wziąłem do współpracy namówiła, bo skoro i tak już jest to clop... Co innego pornografia (uczucia nieważne) a co innego erotyka. Czy to, że coś jest powszechne sprawia, że jest dobre? Kiedyś powszechnie uważano czarnych za gorszych od ludzi, powszechny był porządek feudalny. Przechne było (i jest w Islamie, nie wiem na ile , ale jest) zabijanie w imię religii. Nieuzasadniona przemoc nie powinna być powszechna. Z filtrem też są... Czy mógłbyś mi przypomnieć w skrócie które były najżałośniejsze? Dążono, ale to już ustalono. A moralność nie do końca bierze pod uwagę taki przypadek; a dopiero teraz zresztą sprawdziłem def. moralności i że jest to coś z góry narzuconego xd Więc dobra, seks z nie-ludźmi nie jest w naszej kulturze dopuszczamy. Kucyk to z wyglądu jak zwierzę. Niby sprawa prosta :I Ale cóż na koniec powtórzę się: Dla mnie seksualne spoglądanie na kucyki, właściwe wszelkim formom clopów przecież, a nawet nie clopów, ale choćby sugestywnym artom, jest ok, dopóki nie zabrać im tego co je odróżnia od innych, zwykłych stworzeń. Eh, piszę to wszystko z telefonu a tyle nowych postów, że wszystkich teraz nie skomentuje.
  7. Nie edytowałem tamtego zdania. Po prostu źle odczytałaś i nie chcesz się przyznać do błędu ;] Takie są założenia. I to wszytko literatura, bo przecież odnosimy się głównie do niej. Tak jakbyś uznawał jakąś cywilizację kosmitów w rzeczywistości książki sci-fi za gorszą od ludzi, bo przecież nie istnieje i autor sobie o niej wszystko wymyślił. Ale to wszystko fikcja, NIC dziwnego! Co nie zmieni faktu, że w opisywanym w książce świecie świecie jest inaczej, i trzeba przyjąć takie realia dyskutując o takiej książki zawartości.Chodzi po prostu o samą idee: Istoty o ludzkim poziomie zdolności umysłowych nie będące ludźmi. Na przykładzie kucyków. To jest założenie i czy ktoś wymyśli im całą kulturę nie opierając się na naszej czy po prostu ograniczy do napisania, że takowa jest i dorównuje ludzkiej, więc ich zdolności umysłowe też, to żadna różnica. Chodzi po prostu o to, że taka istota została wymyślona tak, że jest jak człowiek, tylko w ciele kucyka. Potrafi to, co człowiek jeśli chodzi o zdolności intelektualne, emocjonalne itd. I teraz jeśli jest opowiadanie erotyczne z takim kucykiem, to dzieje się w tych wymyślonych realiach, w których kucyki są ludziom równe, bo tak założył autor, a to że nie są od nas głupsze wywnioskował z canonu serialu. I to są podstawy do dyskusji. Kucyki są stworzone w oparciu o ludzi, więc nic dziwnego, że uznaje je za nam równe. W realiach literackich, które, gdy rozważać to w odniesieniu do rzeczywistości, po prostu trzeba skopiować. Jak się byś zastanawiał co by było, gdyby Imperium Galaktyczne zaatakowało Ziemię, to przyjmujesz realia ze SW za obowiązujące tu w odniesieniu do tego, jakie jest IG. Nie jest to może najlepszy przykład, ale jest Nie. Bo dyskusja jest też o ocenie takiego czegoś, może ktoś inny, kto nie brał w niej udziału będzie też chciał się jeszcze wypowiedzieć kiedyś? To, że generalizują, to nie wina osób takich jak ja. I najwyraźniej sami nie mogą pojąć, że kucyki to nie takie samo zwierze jak ich pies czy kot czy koń. Nic dziwnego skoro nie wiedzą co i jak. I jeśli nie podoba im się to, że myślimy tak o nich (kucach), bo wyglądają wiadomo jak, to ok, ale jeśli Mają mają z tego powodu nas w taki sposób hejtować, albo i więcej, to jest złe postępowanie, bo kucyki o których czytamy, oglądamy itd. są z założenia nie tylko zwierzętami. I z tego powodu nie powinno ich obchodzić, co w takim przypadku ktoś sobie o nich myśli, skoro nikomu nic nie robi. I jak czyta clopy to pewnie od razu jest na 100% zoofilem w dostępnym dla nich tego słowa znaczeniu, gotowym przyklaskiwać albo i samemu uprawiać seks ze zwierzętami bez ludzkiej inteligencji?W takim przypadku są po prostu w głębokim błędzie. Czy ludzie czytające rzeczy w których morduje się z zimną krwią wyjdą na ulicę i zaczną robić to samo? Czy może oni jak najbardziej popierają zachowania postaci w takich fikach? Ja nie wiem, bo nie czytam takich rzeczy. Ale chciałbym się dowiedzieć jak na to patrzą ci, którzy czytają :] I bardzo ciekawe jest to, że na seks patrzy się tak nieprzychylnie, a na zabijanie już inaczej? A co jest gorsze? Czyli fik, gdzie ktoś (człowiek) by nie uprawiał seks, a zabijał takie kucyki, jest już w porządku? Może im się to nie podobać, ale nikt im nie każe mieć z tym doczynienia. No chyba, że Google Grafika xD I widzisz, teraz jest dobry przykład dlaczego nie podoba mi się stosowanie tu terminu zoofilia. Bo napisałeś o legalizacji zoofilii, a ja piszę tylko o nieistniejących stworzeniach dorównujących ludziom i legalizacji pisania o nich fanfików (Może uważasz to za to samo, ale nie o to tamto mi chodzi, a z takich zapisów to by to wynikało.) Albo po prostu samej interpretacji prawa, bo jak dla mnie, to tego ono nie zakazuje, bo chodzi w nim o zapisy (rejestrację) rzeczywistości, a nie fikcę, w dodatku nawet nie obrazy, a sam tekst. Powinny mieć certyfikat "Przy pisaniu opowiadania nie ucierpiały żadne zwierzęta", hehe Ale ja napisałem co o tym sądzę: tu chyba nikt się nie ma czego czepiać, poza ich wzrostem Dokładnie, ale trzeba dodać, że takiej jak człowiek jeśli chodzi o to, co ma w głowie, bo mogą być takie postacie, które będą od człowieka niżej.
  8. Wizerunek? Na głównej FIMFiction.net są w tej chwili dwa fiki HxP, w tym jeden clop. I to w tych promowanych na samej górze :]EDIT: Choć co prawda niezalogowani clopów nie widzą, zapomniałem o tym. Co nie zmienia jednak faktu, że ten nie-clop, którego każdy widzi też ma w oznaczeniach "sex" :]
  9. Raczej uprawiali go ze sobą nawzajem. Jednostronny seks to chyba gwałt...I ta część tamtego fragmentu chyba jasno wskazuje na stosunek drugiej strony: No niestety, zwierzęta na poziomie większy/równy nasz nie istnieją, więc pozostają przykłady z normalnej literatury jakie znam. Tam jest napisane "nie mogę się nie zgodzić" czyli po prostu mogę zgodzić, z tym że przyjmując wspomnianą definicję: ze wszystkim co nie jest człowiekiem. Nie ma za to zwierząt równie mądrych i bardziej mądrych od nas, więc dlaczego piszesz teraz o tych mniej i stwierdzasz, że niezależnie które to z nich to i tak zoofilia, skoro i tak nie łapią się do omawianego grona i to, że tak jest w ich przypadku jest akurat jasne. To się nazywa wtedy po prostu opowiadanie erotyczne; jak nie ma w tym kucyków to żaden clop. Ja bym się wcale nie odnosił, bo mnie takie rzeczy nie interesują. W dodatku czy smerfy nie był jakby takie... małe? Jak to sobie wyobrażasz? xP No i są to chyba po prostu mali, niebiescy ludzie, więc raczej nikt nie powinien mieć problemów (o ile już nie będą mali). Jeśli Ci się nie podoba, to nie czytaj. Czy ktoś Cię zmusza?Dlaczego leczenia? Czy komuś dzieje się krzywda? I oto Najwyższy przemówił; temat trzeba zamknąć! Znikąd nadziei na dalszą dyskusję!
  10. Ale spójrz na ich wielkość, mają większe skrzydła, więc więcej ważą od kucy na pewno, w dodatku muszą zużywać sporo energii do lotu. Ale ja się po prostu z Tobą zgodziłem, podkreślając przy okazji jak ogólne jest to pojęcie, jeśli liczyć tylko inny gatunek a nie poziom jego rozwoju. I tyle. O co chodzi? Ale z tekstu wynika, że zainteresowanie nim wynika właśnie z tej drugiej połowy.
  11. Ale nie wszystkie z tych potencjalnych ofiar muszą być inteligentne. Co jedzą gryfy? Dobra, jeśli przyjąć, że zoofilia to pociąg do wszystkiego co nie jest człowiekiem a żyje, a jest bardziej rozwinięte od rośliny i choćby jakimś cudem jego zwierzęcy gatunek sobie był przedstawicielem cywilizacji typu II i latał po kosmosie (bełkot? ), to nie robi żadnej różnicy, to się nie mogę z tym nie zgodzić. Ale ja nie mam ostatnio czasu na fanfiki, czytam normalną literaturę Ale w Hyperionie, którego czytałem niedawno, bohater przerobił się dzięki technologii na satyra i uprawiał seks z ludźmi... czy to też zoofilia? xP Niby jest antropomorficzny. No... z tym czasem to może oprócz TCB, które tłumaczę, a pojawia się w nim wątek HxP. Hm...
  12. Jeśli drapieżniki i ofiary będą inteligentne i drapieżniki dojadą do wniosku, że jedzenie inteligentnych istot jest moralnie złe i nie będą tego robić i te lwy uznają te bawoły za równe sobie, a nie niższe, to w takim wypadku - jakiś sens może się pojawić. Ale ja doskonale rozumiem, że opis seksu ma być środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Niestety, pomysł mojego fika opiera się na tym, że partnerzy będą z różnych światów, z czego w drugim nie ma magii, więc musi być technologia (bo samymi kopytami bardziej skomplikowanych rzeczy się nie zrobi) Gdyby pomysł działał dla kuc x kuc to bym na taki zmienił i nie byłoby problemu... Zresztą nie wiem, czy to co wymyśliłem jest w ogóle czegoś warte. Nie dowiem się jednak, dopóki nie będzie opublikowane i nie usłyszę opini. Chyba przestanę się o to jednak spierać, skoro i tak nic nie zmienię. Frajda z dyskusji sobie, ale jednak... Argumentowanie tego nie ma sensu, bo to subiektywna sprawa. Ale nic nie obiecuję xD Dobra, skrajny przypadek jeszcze na koniec z użyciem rozwiązania z TCB: Jeśli jedno z dwójki partnerów zostanie sponifikowane, a drugie nie i nie będzie mieć takiej możliwości, i te drugie z nich będzie w stanie zaakceptować inny wygląd tej osoby i być z nią dalej, to co? Czy to jest złe? A może po prostu skoro osoba akceptuje coś takiego, to oznacza, że nie była normalna od samego początku? xD Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to nierealny przykład. Ale kucyki są nierealne, a jednak o nich dyskutujemy. Chyba, że to też pozbawione sensu...
  13. Lubić dyskusje -> zostać nazwanym trollem Heh, nie to mi chodziło. Chodziło mi o ujęcie tego jako coś osobnego od reszty, bo wszędzie “zoofilia! zoofilia!”, a ja się z tym osobiście nie zgadzam. To ja czegoś nie rozumiem. Bo jeśli kogoś odrzucają kucyki w kontekście seksualnym, to nie czyta (ani nie ogląda) też zwykłych clopów. A jeśli czyta, to najwyraźniej go nie odrzucają :] Więc co, zoofilia?
  14. Foley, bo człowiek posiada zdolność abstrakcyjnego myślenia, to czemu ma z niej nie korzystać? Co jest złego w rozważaniach "co by było, gdyby?" Gdybyśmy rozmyślali tylko nad tym, co wiemy, że jest prawdą, byłaby to chyba stagnacja? A tak może coś ciekawego ktoś napisze, co inny ktoś będzie chciał przeczytać? Zresztą - to po prostu fajne, ale o tym już pisałem Nawet jeśli nazwiesz to zoofilą, to moim zdaniem moralnie całkowicie co innego i jednak nie jest to bezsensowne dyskutowanie. Są ludzie oglądający clopy? Są. Więc temat nie jest całkiem od rzeczywistości oderwany.
  15. Bo w swojej naiwności stwierdziłem, że skoro założeniem jest życie kucyków pośród nas, to dostałyby one prawa jak my; po prostu drugi inteligentny gatunek na planecie równy nam i po prostu stali by się częścią społeczeństwa (za dużo TCB? Dawno tego jednak nie czytałem ). Wtedy prawo nie powinno ingerować co sobie tam robią razem jak są pełnoletni wg. odpowiednich kryteriów dla każdego z gatunków. Tak moim zdaniem powinno by być w takim przypadku. Mam nadzieję, że jakiś korektor wystarczy. W zasadzie chyba masz rację, bo część zoofili "kocha" swoich "partnerów", tak wynika z tego artykułu: http://3dno.pl/z-milosci-do-zwierzat/ a autor wydaje się chyba dokładnie zbadał temat. I zoofilia z tego co w tym artykule to i fetysz i jakieś inne rzeczy też xd Skoro jest tyle tych filii do różnych rzeczy, to może, skoro nie pasuje Ci ksenofilia, niech stworzą osobną dla tych, którzy są zainteresowani zwierzętami o ludzkiej inteligencji, czyli fanów clopów i yiffu xPBo jakby nie było to chyba ciekawe pole do zbadania przez psychologów itp.: dlaczego ludzie są akurat tym zainteresowani. Choć właściwie oznaczałoby to wywlekanie tego wszystkiego na wierzch, co raczej fandomowi nie na rękę. O jaki kontakt Ci chodzi, bo do tego, o którym myślę Wisła wysychająca mi nie pasuje? Jeśli chodzi o sytuację hipotetyczną, że istnieją, to tak. Ale w przypadku gdy ktoś czyta z nimi clopy, to chyba już nie bardzo xD
  16. Miłość zła i mało idylliczna? "Make love, not war"! XD Dodam przy tym, że sam czytam właśnie takie opowiadania - miłość, nie pornografia bez uczuć :] Choć w zasadzie fika, który by tego nie zawierał nie widziałem, może pisarze nie są tacy zdegenerowani, heh (albo takie rzeczy mają słabe oceny). I w dodatku większa część przeczytanych przeze mnie fików HxP nie zawierała opisów clopowych w ogóle, albo jedynie parę zdań, ew. jeden clopowy rozdział na cały dłuższy fik. I dlatego unikam clopartów, bo w nich się tego pokazać nie da. Chyba?... Mógłbyś napisać coś więcej, bo sam tytuł i taka wzmianka niewiele mówi :]
  17. No dobra, uznajesz seks z kucykiem obdarzonym ludzką inteligencją, który sam wyraził na to świadomą zgodę, gdzie w dodatku całość rozgrywa się w świecie fikcji i kucyk ma inną niż nasze anatomię, ba, może latać albo czarować, za to samo, co seks ze zwykłym koniem, którego mięso jemy (jako ludzie, ja nie mam zamiaru) i którego używa się jeszcze gdzieniegdzie do ciągnięcia wozów? Tak? Nie widzisz tu różnicy? Dlaczego wrzucać do jednego worka te dwie przytoczone przeze mnie rzeczy. Już teraz nie chodzi mi o prawo i o to, czy taki fik tu może przejść czy nie, bo to jest jak widać ustalone. Jasne, że jest. Bo małpa stoi od człowieka niżej i pokrewieństwo nie ma nic do rzeczy, bo jest to zwierzę i za takie będzie uznawane dopóki nie wytworzy czegoś (język, kultura, nauka, sztuka, technika, filozofia - cokolwiek), co będzie na ludzkim poziomie, to nadal tak będzie.Wydaje mi się, że gdyby naprawdę istniały i żyły pośród nas od dawna, to nie. Choć zależy z jakiego powodu ukrywać - przed prześladowaniem ze strony innych ludzi czy prawa? W zasadzie spotkałem się z opinią, że nasz język nie nadaje się do opisywania takich rzeczy, bo określenia są w większości albo wulgarne, albo medyczne albo jakieś dziwne metafory, więc może i angielski jest do tego odpowiedniejszy... Jak przetłumaczę, to wrzucę tego swego fika na FIMFiction, na pewno będzie tam cieplej przyjęty :] Duży % stwierdzasz po paru wypowiedziach tutaj?Ja w dodatku przecież nie twierdzę nigdzie, że istnieją, ale że nie odrzucam takiej opcji z uwagi na nieskończoność Wszechświata (może wszystko co tylko sobie wymyślimy gdzieś tam [nie w “naszym” Wszechświecie, ale może w innym?] jest prawdą?) i że fajnie by było, gdyby tak było i wspominam o rozwoju nauki w przyszłości.
  18. Tylko jak stwierdzić, że zwierzę jest skrzywdzone? Może tylko będzie mieć uraz psychiczny, nie fizyczny xD Ale ziemskie konie ... brrr. Hm, ciekawe. W większości wyglądają jak zwykłe konie :( Jedynie prace jak 29191 z DB są mniej... takie. Ale tylko pysk Wolałbym coś zbliżonego do naszych kucyków ile się da. I fotorealizm - narysowany każdy włosek futerka (albo aby tak to wyglądało) Może dobry model 3D by był fajny... ale to co obecnie można oglądać w Internetach nie jest do końca ok. Bo jednak trudno oddać postać 2D w 3D, by wyglądała tak samo dobrze. A gdyby spojrzeć na to pod omawianym w temacie względem, to...KLIK To wygląda lepiej, jeśli chodzi o to, co pod tagiem "realistic" na DB, ale to jednak rysunki: Moim zdaniem ludzie w końcu będą zdolni zrobić wszystko, co jest tylko dopuszczane przez prawa fizyki. Czy zdobią i ile setek tysięcy lat zapewne trzeba będzie na to czekać, to inna kwestia. W końcu kto by, dajmy na to, 200 lat temu pomyślał, że polecimy na księżyc. Ba, że polecimy gdziekolwiek
  19. Jak wspominałem - uwięzienie w ograniczonym ciele. Nie życzyłbym takiego losu wrogowi chyba Dlatego chciałbym zobaczyć kuce o anatomii jak z serialu przeniesione na nasz grunt. Oczywiście niemożliwe, ale Wszechświat jest nieskończony, a jeśli istnieją inne rzeczywistości, kto wie co jest gdzieś tam... Ale bardziej realnie: kiedy rozpracujemy DNA w 100%, może będziemy mogli stworzyć takiego prawdziwego, gadającego kuca o ludzkiej inteligencji i takiego jak w serialu, a nie, że ziemski koń. Tylko jak zrobić biologicznie chwytne kopyta? Hm, interfejs nerwowy i dzięki super nowoczesnej technologii możliwość lewitacji w Ale nawet samoświadoma SI z ciałem robotyczno-biologicznego kuca (na wierzchu żywy, jak w Terminatorze) byłaby fajna. A to już jest science-fictio, a nie tylko fiction :> I moim zdaniem to tylko kwestia czasu, aż coś takiego będzie możliwe. Więc pozostaje pytać "kiedy?", ale nie "czy?". No chyba, że ludzie wyginą, zanim odpowiednio się rozwiniemy. W ogóle wydział ktoś gdzieś fotorealistyczną pracę właśnie coś takiego przedstawiającą? Chciałbym to zobaczyć. Ale ubój rytualny czyli poderżnięcie gardła nieogłuszonemu zwierzęciu i czekanie aż z niego krew spłynie już jest w jak najlepszym porządku! Sprawiedliwe prawo? Choć tu akurat chodzi o poprawność polityczną... I o to, że w Polsce bardzo dużo się takiego mięsa eksportuje i by producenci stracili, więc nagle dobro zwierząt nieważne. Jak mnie to wkurza! Ale to nie ten temat...
  20. A dlaczego zoofilia jest karalna? A otóż dlatego: Tak, chodzi tu o zachowanie, a nie materiały je przedstawiające. Ale to i tak tylko bardziej świadczy za tym, że skoro zoofilia jest uznawana za znęcanie się, to skoro "zwierzę" się na seks zgodziło, bo nie jest żadnym zwierzęciem jak kot czy koń, tylko istotą o ludzkiej inteligencji, bo to wszystko tylko fikcja i wolno mu, to o co chodzi? Gdzie tu znęcanie? A w przypadku zwykłych zwierząt jest to znęcanie, bo one po prostu nie mogą nikogo poinformować co o tym sądzą. Kucyki tak. Więc takie spojrzenie chyba może pozwolić na inną interpretacje tamtych zapisów? Ja tu nic nie mówię, że na podstawie tego chcę by administracja zmieniała zdanie (znaczy bym chciał, ale nie taki jest mój cel w tej chwili) a jedynie byśmy spojrzeli na prawo w sposób: jeśli coś jest zakazane, to z jakiej przyczyny? A nie: "wciągnijmy pod ten zapis co tylko się da, niezależnie od tego jak to wygląda moralnie". BTW: ZAKAZAĆ GRIMDARKÓW!!!!! ZNĘCANIE SIĘ NAD ZWIERZĘTAMI!!!11oneone A tak w ogóle: Czy kucyki są pozaziemskie? Ktoś je widział na Ziemi? Ja widziałem fiki, w których Equestria jest planetą gdzieś we Wszechświecie i oczywiście to nic nie znaczy, ale tak też może być!I w dodatku jest tu "szczególnie humanoidalne" więc te niehumanoidalne też się liczą. @DOWN: Ależ ja jestem spokojny :] Ja chcę tylko by ktoś przeczytał mojego fika i się potem na jego temat wypowiedział i ocenił, bo nigdy niczego własnego nie pisałem (a przynajmniej nigdy niczego nie skończyłem ) więc nie chcę jakichś własnych fór zakładać.
  21. Coście się na tę nazwę uparli... Przecież to nie to samo i już pisałem dlaczego. I ponieważ są jakie są, to zasługują na coś lepszego od miana tylko "zwierząt." A co do reszty: Popieram, każde kompromisyjne rozwiązanie jest lepsze od braku rozwiązania. A sama dyskusja jest fajna, w końcu forum jest od dyskutowania właśnie! Przecież jak wiadomo nie chodzi o to by złapać króliczka, tylko by go gonić
  22. Kucyki to nie do końca konie (w sensie koń rozumiany jako: jaki koń jest, każdy widzi). Taka rasa musiałaby mieć zdolność operowania narzędziami, więc ich kopyta musiałyby działać jakoś tak: Inaczej nie byłaby zdolna do wytworzenia zaawansowanej techniki i tak dalej. W dodatku moim zdaniem zamknięcie istoty o inteligencji człowieka w ciele (ziemskiego) konia byłoby raczej uwięzieniem jej w nim. Choć gdyby żyła tak od urodzenia i nie wiedziała ile traci... Ludzie zapewne by się przyzwyczaili. Przecież nikt chyba nie zaczął myśleć o kucykach pod, hm, "clopowym" względem od razu. A fanów tego typu twórczość jest chyba dość sporo. Ale konfuduje mnie to Twoje pisanie o "koniach", bo jak pisałem, osobniki naszego "E. sapiens" jednak nie się trochę od reszty koniowatych różnią i to jest bardzo ważne, a nawet kluczowe.
  23. Ja bym tylko chciał dodać, że odrzucają mnie wszelkie arty R34 i czytam jedynie fiki i to tylko te, które oferują choć w miarę logiczną fabułę, a są takie. Też... ssak? W ogóle to jakie znowu "samce". Na pewno bliższe pokrewieństwo niż smok x kucyk :] Zresztą to nie był mój argument odnośnie kucyków, ale ogólnie zaistnienia stosunków międzygatunkowych. Na resztę odpowiedź jest wyżej, bo jakimś cudem post znalazł się pod moim xP
×
×
  • Utwórz nowe...