DestroyerOfTheSystem

Jeśli jestem zdenerwowany opuszcza mnie wena. A nawet nie to co opuszcza co bardziej zmienia się z "dobrej" w "złą". Mam na myśli to że zaczynam tworzyć.... no nie wiem.... tworzę rzeczy których chyba nie powinienem. Przewijają mi się dosyć dziwne (dziwniejsze niż normalnie) myśli, a dla niektórych pewnie byłyby dość.... makabryczne. Choć to zależy co rozumiemy przez "makabryczne". No nie ważne.... działa to też nieco demotywująco.... przykład: chcę zrobić rysunek, kiedy nagle coś mnie denerwuje, byle pierdoła ot co. A obiecałem pewnej osobie coś narysować. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.