Dobra, Po walkach z tym fanfikiem podejmowanych w szkole, w autobusach, w domu i wielu innych miejscach, w końcu udało mi się zakończyć 2 tomy tego kolosa.
Dlatego też czułbym sie źle gdybym nie wystawił amatorskiej recenzji tak obszernemu dziełu. Jesli liczycie an hejty to nie tutaj, polecam czytać inne posty.
jesli szukacie fachowej recenzji to tez nie polecam bo ten post zawiera tylko moją opinię.
Zacznę od Plusów
+ Postacie umierają i doznaja krzywd co czyni świat bardziej realistycznym (prawie jak George Martin)
+ Długość? jasne czemu nie! Im wicej czytania dobrze pisanego fanfika tym więcej prawdy i mniejszy niedosyt po jego zakończeniu
+ Nawiązania do literatury idzie na taki mały plus
+ Dużo akcji która zaczyna się dość późno ale faktycznie warto jest się przemęczyć bo to co następuje potem to nieprzerwana akcja pełna niezbyt spodziewanych zwrotów
+ Ładne ilustracje zawsze mile widziane
Do minusów trudno mi cokolwiek wymyslić :/ , no ale jak mówiłem nie będe ani hejtował ani jakos specjalnie wyszukiwal błędów
- Z jednej strony złożone i przemyślane tło, faktycznie może walić się po wnikłej analizie tak jak to napisał Gandzia, no ale jednak nie uważam tego za zbyt duży minu gdyż nie ma to większego znaczenai dla samej akcji, i nie bede się tego aż tak abrdzo czepiał
- Nieliczne błędy w budowie zdań i ortograficzne (tak wiem pewnie samw tym poście pare popełniłem)
- Zakończenie 2 tomu Nagłe natarcie które w 1 dzień niszczy całą armię i pojmuje wszystkich dowódców Sombrii? Nie łapię tego, wygląda jakby było robione na szybko (zbyt szybko) Po takiej ilości stron spodziewałem się jakiegoś bardziej rozwiniętego, zwłaszcza że w 3 rozdziale od końca wgl się nie spodziewałem takiego obrótu sprawy pod koniec 2 tomu