To już kanon tego typu rzeczy, ale wymienię to co ja przeczytałem. (Czytam Głównie różne prace historyczne i właśnie Fantasy-Przygodowe)
Zacznę od niewypałów
- Seria o Eragonie jest w sumie do dupy i nie polecam, nie chce mi się wgłębiać dlaczego ale kilka lat temu jakoś to przebrnąłem z mieszanymi uczuciami
- Harry Poter - Poległem po 1 książce i nigdy przez kolejne 5 lat (tzn do dziś) juz do tego nie wróciłem (aczkolwiek jako materiał na film sprawdza się to już lepiej , więc filmy obejrzałem)
Książki które ja uznaje za przygodowe i osobiście przeczytałem to będą:
- Władca Pierścieni , Silmarilion , Dzieci Hurina i tak dalej.... - Można powiedzieć że autor pisał od tyłu czyli do swojej najgorszej (jednak bardzo dobrej) książki czyli Hobbita, jednak wtedy sam nie wiedział jak genialny okaże się jego umysł, więc skala była poszerzana z czasem, w sumie to planował kolejne książki u schyłku swojego życia, których jednak nigdy nie zobaczymy, ponieważ jego potomkowie zdecydowali się tylko na opracowanie i publikacje niedokończonych dzieł.
- Trylogia Sienkiewiczowska jest również rzeczą bardzo przygodową, a nie przeczytałem jej bo była lekturą ponieważ zacząłem to czytać w 1 Gimnazjum. Zachęciło mnie bardzo staranne tło historyczne, jak i również same opisy ubioru, obyczajów, etc z tamtej epoki, aczkolwiek honor i obowiązkowość szlachty jest mocno przerysowana, bardzo dobrze napisana została postać Chmielnickiego który zyskał moją ogromną sympatię. Co do reszty głównych bohaterów nie muszę mówić że są napisani jeszcze lepiej, bardzo polecam dobre podejście do tego dzieła, gdyż wiem że większość ludzi średnio chce to czytać jako lekturę szkolną. (Przynajmniej u mnie nie chcieli...)
- Zwiadowcy - Książka może niezbyt poruszające poważne tematy, i raczej młodzieżowa, aczkolwiek zabija czas, do dziś pamiętam że 3, 4 i połowe 5 części łaczące się w 1 historię o ile dobrze pamiętam, przeczytalem w jakieś 7 godzin i 1 dnia (jakieś 1200 stron) Napisane w łatwym języku, z dośc prostym wątkiem więc czytanie jest jak mówiłem lekkie
- Pieśń Lodu i Ognia - Czytanie Bardzo ciężkie, bardzo rozbudowana książka aczkowiek chyba kolejnej części nigdy nie ujrzymy... Tak czy siak Trudno połapac się w rodach i nazwiskach bo zanim zacząłem czytać musiałem troche posiedzieć na necie i ogarnąć sprawy w tym setki spoilerów, no ale książke czytało mi się o wiele łatwiej i wiedziałem co się dzieje, bo za 1 podejściem czułem się jak dziecko w mgle i zgubiłem się jakoś na 400 stronie 1 części. Trudno mi tu cokolwiek więcej napisać więc na tym skończę temat.
- Książki Julisza Verne'a - Wyprzedzały swoją epokę z wynalazkami w nich opisanymi, nawet po 100, a może nawet więcej latach, Są całkiem dobrym materiałem do rozrywki, bardzo polecam
Co do dziennika - widziałem film i był fajny, aczkolwiek nie miałem pojęcia że to książka