Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'money makers'.
Znaleziono 1 wynik
-
No właśnie. Są potrzebne, czy raczej nie, bo są „skokiem na kasę”? Powiedzmy sobie szczerze – idealna ekranizacja (to jest taka, która zadowoliłaby absolutnie wszystkich) jest na 99,9% niemożliwa do zrealizowania. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że producent chcąc zarobić zgwałcił jego idealne wyobrażenie świata przedstawionego w książce, ktoś inny będzie miał zarzuty odnośnie obsady aktorskiej, bo inaczej sobie wyobrażał danego bohatera, a jeszcze inny zarzuci zbytnie okrojenie historii. A może jednak jest inaczej? Czy mieliście przyjemność doświadczyć ekranizacji idealnej? Potencjalnych kandydatów do tego tytułu jest całkiem sporo – wystarczy spojrzeć na nominacje i zdobyte nagrody, czy też wysokie oceny takich filmów jak „Władca Pierścieni”, „Zielona Mila”, „Ojciec Chrzestny”, „Lot nad kukułczym gniazdem”, czy też seria o Harrym Potterze. A to jedynie kropla w morzu. Zdarzało mi się słyszeć zarówno głosy, iż pewne filmy wypadły nawet lepiej niż powieści, na podstawie których powstały, jak i mniej przychylne opinie, od całkowicie gnojących, do umiarkowanie pozytywnych. Swego czasu miałem okazję zaznajomić się z ekranizacją jeszcze jednej powieści Stephena Kinga – „To” z 1990 roku bodajże. Cóż, film zdecydowanie wydał mi się zbyt długi, a aktorstwo nie dawało rady… Delikatnie mówiąc ;P Ale Pennywise był znakomity, potężny plus filmu. Niedługo zamierzam się też zmierzyć z ekranizacją „Eragona”, o której to nasłuchałem się głównie nieprzychylnych opinii – że historia okrojona, a sposób jej przedstawienia spartaczony do tego stopnia, że już lepiej jeszcze raz przeczytać książkę (ale przecież z książkową wersją nie jest znowuż aż tak źle?) Tak więc, do tej ekranizacji podchodzę głównie dlatego, że swego czasu nie zostawiono na niej suchej nitki. Tak więc, sukcesy kasowe i artystyczne wielu filmów zachęcają, lecz fakt podzielonych opinii jak również przypadki ekranizacji spartaczonych, nietrafionych, znów przywołują pytanie po co. W ogóle, w ostatnich latach można zaobserwować prawdziwy wysyp ekranizacji komiksów, których z kolei, wielu moich znajomych ma po prostu dość ;P Panie, ileż można, 70% tego to nudne CGI! Co sądzicie o idei przenoszenia różnych historii z kart powieści na srebrny ekran, tudzież tworzenia na ich podstawie gier? Jakie są Wasze doświadczenia? Co jest dla was najważniejsze, jeśli idzie o ekranizacje?