Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'nopony'.
Znaleziono 3 wyniki
-
Klasztor jest niezwykle dużym, pięknym a jednocześnie tajemniczym miejscem. Plac przed budynkiem głównym jest brukowany, czysty i dość ubogi, bowiem znajdowało się na nim ledwie kilka kamiennych ław, nieduży, zielony skwer na środku którego rosła sosna oraz fontanna w kształcie otwartej księgi. Po drugiej stronie placu, na przeciwko bramy wejściowej mieślił się wysoki budynek. Jest to miejsce gdzie mnisi spędzają większość czasu na modlitwach, czytaniach i przepisywaniu ksiąg oraz medytacji nad swoim losem i losem świata. Jest to też miejsce, gdzie ludzie przychodzą aby zasięgnąć rady, biedni mogą tutaj zjeść posiłek oraz odpocząć od pracy lub schować się przed palącym słońce. W ramach zapłaty wykonują oni proste prace, takie jak zamiatanie opadłych liści, które wiatr przywiał z lasu Pomagają mnichom przy zbiorach lub po prostu pomagają w kuchni. Jednak o tej porze plac był pusty, jeśli nie liczyć kilku mnichów, którzy pilnowali bramy wejściowej oraz głównego wejścia do budynku. Kiedy kompania składająca się z elfa i dwójki ludzi weszła do środka, mówiąc uprzednio mnichom przy bramie, że przysłał ich brat Merwin zostali skierowani do mniejszego budynku po prawej stronie. Po przekroczeniu progu znaleźli się w niedużym gabinecie. Pomieszczenie było jednak bardzo bogato zdobione. Na środku znajdowało się solidne, dębowe biurko, za nim stało obite w skórę krzesło z wysokim oparciem. Było zwrócone tyłem do wejścia, więc nie było widać, czy ktoś na nim siedzi. Po obu stronach pokoju stały szafki pełne starych ksiąg, dokumentów oraz złotych i srebrnych kielichów. Na przeciwległej do wejścia ścianie, w szklanej gablocie wisiała złota szata. Wyglądała na bardzo starą i cenną. Obok szaty stał okuty, drewniany kostur, bogato zdobiony i pozłacany na końcach. Przed biurkiem ustawiono 3 proste krzesła. - Usiądźcie - Powiedział ktoś, kto siedział na krześle za biurkiem. Widać było teraz tylko jego rękę, w której trzymał coś małego i metalowego. - I powiedzcie mi co sprowadza was do mnie o tak wczesnej porze - Był to męski głos. Lekko zdarty, spokojny i pełny stanowczości. ( I takie info ode mnie. Jeśli znajdziecie jakieś błędy czy coś w tym stylu to piszcie mi na pw. Jestem tylko człowiekiem i popełniam błędy. Ale wierzę, że będzie ich jak najmniej )
-
W karczmie "Pod pędzącym Turem" zawsze było tłoczno. Ludzie przychodzili tu odpocząć po pracy, zjeść posiłek lub napić się wraz z przyjaciółmi. Panowała tu ogólnie bardzo swojska, radosna i ciepła atmosfera. Jednak jeden ze stolików nie pasował do reszty. Przy tym to stoliku siedział bowiem mnich z pobliskiego klasztoru oraz grupa przybyszy, którzy nie wyglądali jakby przyszli tutaj odpoczywać. Mnich rozejrzał się po karczmie a po chwili milczenia przemówił do zebranych przy jego stole. - 40 lat. Tyle minęło od zakończenia Wojny Narodów. 40 długich lat pokoju. Aż do teraz - Przerwał na chwilę i popatrzył na zebranych. W jego oczach było widać, że życie bardzo mocno go doświadczyło. - Kilka dni temu moi bracia odkryli, że jeden z pięciu potężnych artefaktów, które zostały stworzone w czasie tejże wojny został odnaleziony. A to może oznaczać początek czegoś groźnego. I liczę, że wy pomożecie zapobiec temu - Zamilkł na chwilę - Jeśli wam się uda dostaniecie w nagrodę co tylko dusza zapragnie - Uśmiechnął się lekko. - Jeśli jesteście zainteresowani stawcie się jutro o wschodzie słońca w klasztorze. Przy wejściu powiedzcie moim bracią, że przysyła was Brat Merwin - Mnich wstał, ostatni raz popatrzył na zebranych i wyszedł z karczmy zostawiając grupę z garścią informacji i możliwością wzbogacenia się. Pytanie, czy grupa z tego skorzysta? Tyle tytułem wstępu. Zainteresowany? To zapraszam do zapoznania się z zasadami ZASADY: 1. Ja podchodzę do sesji dość poważnie i liczę, że gracze będą to szanować i też postarają się zachować chodź trochę powagi. 2. Szanujemy innych gracz oraz przestrzegamy ogólnych zasad forum. 3. Wszelkie spory, problemy lub zażalenia zgłaszajcie na tutaj lub na pw aby nie robić niepotrzebnego spamu w sesji. 4. Nie bądź zły. Po co to? ( No chyba, że taka jest postać... Wtedy nie bądź AŻ tak zły ) 5. Sesja jest przeznaczona dla grupy od 3 do 5 osób. To jest dla mnie taka optymalna grupa. Będzie mniej lub więcej? Zobaczymy co się będzie działo. Na razie nie przewiduję dochodzenia w trakcie ale to też może ulec zmianie. W razie czego pisać na pw. A tutaj proszę karta postaci dla was. Imię i nazwisko/ przezwisko : Wiek : Rasa : ( Niżej macie podane. Trzymajcie się podanych. Nie planuję na razie półkrwi czy czegoś podobnego. ) Wygląd : Może być obrazek + opis. Wilkołaki dodatkowo opis/obrazek po przemianie. ( Obrazki typu manga/anime/kreskówka odpadają. Wysilcie się chociaż trochę ) Profesja: Tutaj macie większą dowolność. Jakieś kombinacje też są dopuszczane ale bez jakiejś przesady Ekwipunek : Dopasowany do profesji i rasy i też w miarę nieprzesadzony. Dodatkowe informacje : Coś dodatkowego o twojej postaci lub jej stosunku do innych. Tutaj pełna dowolność. Jeśli coś nie będzie pasować/ będzie zbyt przekombinowane lub zbyt op to będę prosił o zmianę tego. Tak informuję aby nie było potem niedomówień. Sesję zacznę jak zbierze się grupa. Zatem miłego pisania i powodzenia
-
Baśniogród, nieduża część Nowego Yorku z własną społecznością, jednak inną niż każda inna. Nie mieszkają w niej żadni ludzie, jedynie Baśniowcy*. Używając urody maskującej** mogą ukryć się przed światem doczesnym***. W Baśniogrodzie, postacie z bajek mogą odnaleźć względnie spokojne życie, po tym jak zostali wygnani z Rodzimych Stron. Nad społecznością tą czuwa Szeryf Bigby Wolf. To on stara się utrzymać spokój i porządek, z różnymi skutkami. Zakończywszy wstęp, pragnę wyjaśnić, jest to sesja w klimacie Wolf Among Us, bardziej gry niż komiksów (za nie dopiero się zabiorę.) W grze sterujemy postaciami z bajek pod wpływem zaklęcia urody maskującej (patrz słowniczek pojęć). Znajomość uniwersum nie będzie niezbędna do gry, jednak przydaje się. Na przykład aby nie być zagubionym. Jednak będę starał się prowadzić sesje tak aby nikt nie miał zbyt dużych problemów. Odnośnie mechaniki, postacie mają normalną pracę, postaram się też pisać w postach jaka jest data (oczywiście nie w każdym tylko w tych w których to jest istotne, na przykład zmiana dnia), postacie będą też miały własne mieszkania i ograniczone wydatki. Wasze postacie nie mogą po nikim odziedziczyć majątku, oraz muszą być baśniowcem. Pojęcia: Baśniowiec - Postać ze świata baśni, bajek lub legend (prawdziwych nie wymyślonych) wśród baśniowców mówią sobie po prawdziwych imionach jednak do kontaktów z Doczesnymi mają fałszywe dane. Uroda Maskująca - Zaklęcie sprzedawane przez wiedźmy i magów z Baśniogrodu, pozwala nieludzkim baśniowcą przybrać ludzką formę. Należy je odnawiać. Dodatkowo baśniowcy którzy tego nie zrobią trafiają na ,,Farmę'' Świat Doczesny - Świat zwykłych ludzi. Karty postaci Imię: Nazwisko: Imię z bajki: Bajka lub baśń z której pochodzi postać: Wygląd: Charakter: Informacje dodatkowe: Uwaga do kart postaci: Królewna Śnieżka, Ichabod, Wielki Zły Wilk, Piękna, Bestia, Krwawa Marry, Kopciuszek, Jaśmin, Rose Red, Pinokio, 3 świnki, Lustereczko, Kot w butach i w zasadzie wiele innych (trzeba się mnie zapytać czy postać jest wolna, wybaczcie) Moja postać Zapraszam do zapisów :3