Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'znaczek'.
Znaleziono 5 wyników
-
Każdy w Noc Koszmarów bawił się strasznie dobrze. Przebrane za różne upiorne potwory źrebaki biegały tu i ówdzie strasząc się, a te starsze pegazy korzystały z różnych atrakcji. Jednakże do Cloudsdale zawitał Pan Chaosu i w tę straszliwą noc zrobił psikusa wszystkim uczestnikom w postaci pustych boków. Wszystkie znaczki fruwały chaotycznie po całym Cloudsdale. Główna organizatorka, Rainbow Dash chciała złapać Discorda, ale on jak szybko zawitał, tak i szybko się ulotnił. Nie mogę tak zostawić te wszystkie kucyki w potrzebie! Chyba będę potrzebowała czyjejś pomocy... ... Jak pomóc wszystkim kucykom ze znaczkami? Już wyjaśniam! Otóż Rainbow zbierze przypadkowe 3 znaczki i zadaniem będzie prawidłowe przypasowanie każdego znaczka do każdego wyświetlonego kucyka. Dodatkowe punkty za prawidłową nazwę kucyka! Po upływie czasu (i oczywiście prawidłowej decyzji) uczestnicy zostaną nagrodzeni punktami. Przykład: [Znaczek 1] + nazwa kucyka --> [Kucyk 1] = 0,5 pkt. (+0,5 za nazwę) [Znaczek 3] + nazwa kucyka --> [Kucyk 2] = 0,5 pkt. (+0,5 za nazwę) [Znaczek 2] + nazwa kucyka --> [Kucyk 3] = 0,5 pkt. (+0,5 za nazwę) Powodzenia!
-
Cóż co tu dużo mówić wystartował nowy sezon mlp i po obejrzeniu odcinka mojej glowie zrodził się pomysł na dyskusję. Czy lepiej jest mieć coś co cie wyróznia z tłumu czy raczej lepiej się nie wychylać i być "szara masą ?" Cóż odpowiedzi jak widzimy w odcinku nie są jednoznaczne bo :twiligiht: uważa, że posiadanie talentu to nic złego i może wiele z tego wynikać dobra, natomiast Starlight sądzi odwrotnie, ze talentytylko generują niezdrowa rywalizację i cierpienia. Sądzą że to idealna dyskusja dla i dla was Czy ja wiem, temat rzeczywiscie wydaje mi się ciekawy, ale nie wiem czy dyskusja się rozwinie Babs trochę Wiary sądze, ze możemy być tu świadkami ciekawych teorii Zapraszam do dyskusji
-
Witam ! Mam do was pytanie , zapewne wiecie że zdobycie swojego Cutie mark'a to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdego kucyka w Equestri . Będąc kucykiem jak wyglądał by wasz Cutie mark ? Mój wyglądał by za pewne tak jak na załączonym obrazku :
-
Witajcie kochani! Jak pewnie się domyślacie - każdy kucyk ma swój talent, który skutkuje pojawieniem się znaczka talentu. Co prawda Cutie Mark Crusaders jeszcze nie zdołały zdobyć swoich znaczków, lecz bardzo pilnie harują by spełnić swoje najskrytsze marzenie. Zresztą można wyżej zauważyć, że przy miło spędzonym czasu w barku popijając orzeźwiające szejki mogą im się narodzić coraz to nowsze pomysły do zrealizowania celu. Ja tu jednak nie chciałem o tym ^^ Myślę, że niektórzy użytkownicy mają pewne cechy, które mogłyby być ich "wizerunkiem" pod postacią znaczka talentu. Dlatego ja dam propozycję cutie marka, a Wy przypasujecie go do konkretnego użytkownika Na pierwszy ogień pójdzie TEN znaczek: Na boczku którego użytkownika będzie on najlepiej pasował?
-
Witam, jestem na forum od niedawna, ale zdążyłam już nieco zaznajomić się z tworzeniem OC. Nie jestem mistrzynią ortografii i charakterystyk, więc z góry przepraszam za ewentualne błędy. Imię i wygląd(nieco zmieniony) pierwszego kucyka zapożyczone są od użytkownika Diamond(oczywiście za zgodą). Destiny Imię: Destiny Wiek: 17 Rasa: pegaz Płeć: ogier CM: obręcz z przelatującym przez nią piorunem Talenty: jest niezwykle szybki, doskonale radzi sobie z pokonywaniem przeszkód Rodzice Matka:Czarny wysoki pegaz z czerwoną grzywą i żółtymi oczami. Ojciec: Szary pegaz, nieco niższy od żony, ma rudą grzywę i jasno-niebieskie oczy. Siostra:Ciemno-szary kucyk o czerwonej grzywie z pomarańczowymi pasemkami i pomarańczowymi oczami. O kucyku: Jest dość leniwy. Jego rodzice zawsze starali się go bezstresowo wychować, co skutkowało brakiem szacunku do innych oraz przekonaniem że może robić co mu się podoba. Nie znosi gdy ktoś zachowuje się nie fair, ale sam często zrzuca winę na innych. Ma dość chilloutowe podejście do życia. często wpada na zwariowane pomysły, nie koniecznie bezpieczne. Uwielbia próbować nowych rzeczy. Nigdy nie słuchał rad dawanych mu przez innych, co okazało się dużym błędem, gdyż pewnego razu postanowił ćwiczyć latanie podczas burzy. Uniknie piorunów wydało mu się świetną zabawą, ale nie było tak różowo jak mu się wydawało. Wysoko na niebie widoczność była prawie zerowa, przez co w pierwszych kilkunastu minutach lotu, piorun uderzył w jego skrzydło. Miał sporo szczęścia że było tylko złamane w kilku miejscach. Założono mu na skrzydło metalowy wspomagacz, który miał trzymać kości w jednej pozycji aż nie zrosną. Po tej przygodzie nieco zmądrzał, ale jego charakter był nie do zmienienia. Ale mimo wszystko potrafi pokazać swoją lepszą stronę. Dodatkowe informacje: Destiny i jego rodzina pochodzą z podniebnego królestwa zwanego Havensteet. Pochodzi z rodziny królewskiej, ale nie lubi gdy ktoś tytułuje go księciem. Mieszkańcy Havenstreet są różnie nazywani, dla jednych są to anioły a dla innych demony. Spowodowane jest to tym że są oni strażnikami przeznaczenia. To znaczy że jeśli coś ma się zdarzyć to oni muszą tego dopilnować. W wielkiej bibliotece w zamku znajduje się księga w której na bieżąco pojawiają się zapiski o tym co ma się zdarzyć. W bibliotece przechowywane są nie tylko księgi, ma ona swój dział z magicznymi przedmiotami. Niestety bardzo często Destiny'emu udaje się do nich dobrać, co zawsze wywołuje wielkie zamieszanie. Historia zdobycia CM: Pewnego dnia Destiny zabrał z biblioteki ,,amulet wodnika". Był on nowym znaleziskiem więc za wszelką cenę chciał się przekonać jak on działa. Próbował go aktywować na różne sposoby, ale nic się nie działo. Wkrótce jednak królestwo obiegła wieść że na ziemi nastąpiło wiele powodzi, a do tego z biblioteki znów coś zginęło. Król, czyli ojciec Destiny'ego od razu wiedział że to jego sprawka, więc wysłał strażników by go chwytali i zaciągnęli do sali tronowej by mu się wytłumaczył. Ogier jednak nie miał na to najmniejszej ochoty i zaczął uciekać. Wpadł do biblioteki, pędząc jak szalony wywrócił jedną z wysokich półek na których poukładane były książki. Niestety za nią upadały kolejne. Ogier z łatwością unikał spadające książki i inne przedmioty. Wspinał się do okna po półkach. Wydawało mu się że już za chwilę uda mu się uciec i jakoś przeczekać aż gniew ojca opadnie, ale na jego nieszczęście wszystko pod nim runęło w dół. W efekcie zawisł na żyrandolu. Został szybko ściągnięty i ukarany, ale pocieszał go fakt że w końcu na jego boku pojawił się znaczek. Fler Imię: Fler Wiek: 14 Rasa: jednorożec Płeć: klacz CM: korona Talenty: Potrafi zaprowadzić porządek i ład nawet w największym chaosie, dobrze radzi sobie z planowaniem spotkań itp. O kucyku: Jej rodzice od zawsze chcieli wychować ją na damę. Nie miała prawie w ogóle swobody. Martwili się oni że wyrośnie z niej takie samo ziółko jak za jej starszego brata. Doprowadzało ją do szału to że Destiny mógł się bawić kiedy ona uczyła się dobrych manier. Mimo wszystko bardzo lubiła brata, chciała spędzać z nim każdą wolną chwilę. Tylko ona jeden nie pouczał jej na każdym kroku. Ku niezadowoleniu rodziców zawsze starała się do niego upodobnić. Nie chciała aby rodzice wiecznie nią rządzili, więc coraz częściej im się stawiała i ich lekceważyła. Bratu nie podobało się jedynie to, że często zabierała jego rzeczy. Rodzice sprowadzali coraz to sławniejszych nauczycieli, ale na nią nie było mocnych. Choć Matka wciąż powtarzała że to wszystko przez dorastanie i zabawy z Destinym, to ona tak naprawdę chciała tylko poczuć się wolną. Historia zdobycia CM: Pewnego dnia, otrzymała swoje pierwsze poważne zadanie. A więc na ziemi mieszkało dwóch farmerów. U jednego rosła jabłoń, ale wszystkie owoce spadały na teren drugiego. Zaczął się więc spór o to do kogo należą jabłka. W księdze zapisane było że tego dnia się pogodzą. Fler ruszyła więc do nich z wizytą. Szybko zauważyła że sytuacja wymaga interwencji. Z początku żaden nie chciał rozmawiać o tym z dzieckiem, ale po długich namowach zgodzili się jej posłuchać. Stwierdziła że powinni po prostu podzielić się jabłkami. Niestety to rozpętało prawdziwą wojnę. Obaj farmerzy zarzekali się na śmierć że owoce należą tylko i wyłącznie do nich. Nie mieli najmniejszej ochoty dłużej z nią dyskutować i wybudowali mur pomiędzy domostwami. Jako że Fler nie chciała zawalić swojego pierwszego, i tak ważnego zadania, postanowiła się nie poddawać. Poprosiła resztę domowników z obu rodzin aby powiedziały farmerom że burmistrz miasta ma do nich ważną sprawę i chce się z nimi spotkać pod ratuszem. Oczywiście obaj w to uwierzyli i udali się na miejsce. Tam właśnie czekała klacz. Kiedy tylko się zjawili i ją zobaczyli, chcieli odejść. Ale przekonała ich że już wie jak rozwiązać ich spór. Zaproponowała że powinni dzielić się owocami po połowie, jeśli farmer do którego ona spadają będzie dbał o drzewko. Kucyk który posadził drzewo przyznał że często wyjeżdża i było by mu to na rękę, a drugiego ruszyło sumienie. Wiem że trochę długo to opisałam, ale chciałam żeby wszystko było jasne. Nie wiem jak powinny wyglądać perfekcyjne OC, więc jestem przygotowana na krytykę.