Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witajcie. W tym temacie będziemy polecać, lub nie gry z gatunku "hidden object", czyli takich, które polegają na szukaniu przedmiotów. Co prawda posiadają jakąś fabułę, ale to tylko dodatek do klikania na setki idiotycznych gratów.

Od siebie mogę polecić:
 
Infected: The Twin Vaccine
 
Fabuła: Były sobie bliźniaczki. Obie zachorowały na nieznaną, śmiertelnie niebezpieczną chorobę. Wirus rozprzestrzeniał się niczym fakt o małżeństwie J. "Bimbra". O dziwo, jedna z bliźniaczek była nie tylko całkowicie odporna na wirusa, ale i wyzdrowiała. Miała w sobie coś, co pomogłoby stworzyć lek. Niestety ktoś ją porwał... Naszym zadaniem jest odnalezienie małej. Po ukończeniu gry możemy zagrać w dodatkowy rozdział czy obejrzeć inne dodatki. 
 
Gra ma genialny klimat, a samo szukanie przedmiotów ma większy lub mniejszy sens. Co więcej pojawiają się tradycyjne dla przygodówek zagadki. Jedne są dziecinnie proste, inne wymagają myślenia. Grę, ewidentnie przeznaczono dla "casuali".
 
System podpowiedzi jest zbędny, ale wbudowany poradnik tak. Dlaczego? Ponieważ musimy zbierać monety. Część z nich służy do rozwiązania łamigłówek. Autorzy nie pomyśleli o tym, że gracz może pominąć jedną czy dwie. Jest ich dokładnie tyle, aby ukończyć grę! Musimy odnaleźć wszystkie. Ominiesz chociażby jedną? Nie ukończysz gry. Nie mogli dać kilku dodatkowych? Przy pierwszym podejściu przegapiłem JEDNĄ monetę i nie mogłem ukończyć gry, a była to ostatnia zagadka! Sprawdziłem poradnik. Wiedziałem gdzie jest, ale nie mogłem się cofnąć! W każdej nowej lokacji warto otworzyć poradnik i wzrokowo sprawdzić, czy nie ma tam czerwonego słowa "coin".
 
Niestety gra ma też poważniejsze wady. Może przestać działać z dnia na dzień. U większości pomaga reinstalacja flash'a oraz shock playera. Poza tym swoje kosztuje. Ponad 10 euro to zbyt wiele. Ale zbliża się "helołin" - pojawią się promocje na STEAM. Wówczas kupujcie. Mimo, "niespodzianek" - warto. 
 
Ocena? 7/10 (za błędy i system monet)

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra ukończona. Bierzemy się za kolejną, którą otrzymałem w prezencie :)

Pomimo błędów i konieczności zaglądania do poradnika w każdej nowej lokacji: "jest tu moneta? Jeśli tak, to gram wedle poradnika. Nie, radzę sobie sam", warto ją kupić.

Zakończenie jest całkiem niezłe.


Jak wiadomo (od samego początku), dwie dziewczynki zachorowały na tajemniczą chorobę. Nie było na nią lekarstwa. Wirus rozprzestrzeniał się błyskawicznie i jeszcze szybciej zabijał. Tiffany, która miała zaledwie sześć lat zmarła. Jej siostra Teresa, nie tylko błyskawicznie wyzdrowiała, ale po wyjściu ze szpitala wykazała całkowitą odporność na wirusa. Miała w sobie coś, co pozwoliłoby na stworzenie leku. Niestety została porwana. Najprawdopodobniej przez tajemniczego mężczyznę w masce przeciw gazowej. Ten okazał się być jej ojcem. Gdy zrozumiał, dlaczego główna bohaterka tak bardzo chce odnaleźć Teresę, pomógł w ucieczce z miasta. Jedyną drogą był pociąg. Postanowił zaufać nam, oddać Teresę w nasze ręce i zostać. Tylko on znał się na zwrotnicach. Wiedział też, że władze zbombardują miasto...



Zanim jednak zrobimy to co trzeba pojawi się BARDZO tajemnicza scena.

Podejdzie do nas pewien menel, który pogratuluje odnalezienia "ostatniego elementu układanki". Zada jednak dziwaczne pytanie: "gratuluję doktorku, ale jest pani pewna? Czy to wszystko zaczęło się od Teresy? (szyderczy śmiech)

:wat: "



### Rozdział Dodatkowy ###

Po ukończeniu gry, możemy odblokować materiały dodatkowe. W tym dodatkowy rozdział, który... cóż. Przebija "podstawkę".

Akcja rozgrywa się, tuż przed przyjazdem głównej bohaterki do miasta. Wcielamy się w ojca Teresy. W pewnym momencie, padają słowa bohatera, który ogląda zdjęcie: "Żona zmarła przy porodzie. Straciłem jedną, zyskałem dwie. I co z tego... spalili nasz dom, obarczyli winą, najdroższa Tiffany zmarła. Zrobię wszystko, żeby nikt nie znalazł Teresy. Choćbym miał przypłacić to życiem".

 

W dodatkowym rozdziale kompletnie zmienia się klimat. Wcześniej byliśmy bezosobowym kursorem w mrocznym, opuszczonym mieście. Teraz jesteśmy zrozpaczonym ojcem. Widok nagrobka zmarłej siostry, ozdobionego setką kwiatów, sprawia, że "coś nam wpadło do oka". 2006 - 2012 "na zawsze w sercu i pamięci kochającego ojca i siostry" :sab:

 

Obraz "faceta w masce" zmienia się o 180 stopni. Działamy "wspak". Zamiast odkrywać i szukać, chowamy i ukrywamy różne elementy. Jedyne czego poszukujemy to pamiątki rodzinne. Gra kończy się gdy słyszymy nadjeżdżający pociąg, z bohaterką "na pokładzie". Historia zatacza koło...

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

9 Clues: The Secret of Serpent Creek

Kolejna, zaskakująco dobra gra. Zaczynam lubić Artifex Mundi.

Wcielamy się w rolę dziennikarki, która chce napisać artykuł o dziwnym, tytułowym miasteczku Serpent Creek. Gdy przybywa na miejsce okazuje się, że kumpel po fachu, dziennikarz nie żyje, a jej najlepsza przyjaciółka (również pismak) została porwana. Co gorsza, po mieście grasuje... coś.

 

Pomijając grafikę czy audio, gra jest bardzo dobra. Fabuła jest zaskakująco dobra i co najważniejsze - wciąga. Nie zabrakło osiągnięć, ci którzy nie lubią męczyć się z zagadkami, mogą w każdej chwili je pominąć. Niestety są też i wady. Tytułowe "9 dowodów" u mnie nie "zaskoczyło. Mimo, że ukończyłem wszystkie mini gierki, bez żadnej pomocy, to zaliczyło mi tylko 3 z 9. :burned: Często nie wiadomo co robić, a to gra dla początkujących. Okazuje się bowiem, że musimy wrócić do hotelu i n-ty raz przeszukać pokój. Tym razem biurko, które już raz przeszukiwaliśmy. No tak, tym razem dostaniemy klucz!   :burned:

 

Mimo to - 7+/10 i rekomendacja Triste Cordisa  :squee:

Oczywiście, ocena dotyczy tego gatunku. 

 

PS. Ja chcę "bundla" Artifex Mundi  :despair:

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abbys: Wrath of Eden

Za grę dziękuję forumowiczowi SzymonL

 

To jedna z tych gier, w których autorzy "delikatnie" sugerują się innymi markami. Po mordzie bije wręcz Bioshock, ale na tym kończą się podobieństwa. I dobrze. Porządku pilnują zaś śmiercio... Legaci. To zapewne "przypadek", że przypominają filmowe postaci z HP.

 

G. Lucas powiedział: "muzyka to połowa filmu". To samo można powiedzieć o grach. Odgłosy otoczenia to kompletna porażka... Muzyka sprawia, że w ogóle nie czuć klimatu. Jakiegokolwiek. To bardziej wycieczka po muzeum, niż śledztwo w podwodnym mieście. Fabuła? ZERO oryginalności. Główna oś, jak i pomniejsze wątki to kalka 9 Clues. Autorzy są tacy "oryginalni"  :burned: Osiągnięcia, które możemy odblokować, zachęcają do ponownego przejścia gry. Sceny z szukaniem przedmiotów, możemy pominąć grając w domino. Za nie również dają "acziki". Podziękował. Nie jestem "osiągnięciową plażą".  

 

Nawet jak na hidden object, jest słabo. Bardzo słabo. 

Jak dla mnie - 4/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...