Skocz do zawartości

The Untold Story [NZ] [Adventure] [SoL] [Comedy]


_Rev_

Recommended Posts

Hej hej wszystkim. Pamiętacie mnie jeszcze? Tak to ten sam gość co napisał pewien crap. Wracam z nowym, opowiadaniem. Po wielu próbach, ćwiczeniach (nie żeby coś to pomogło) W końcu napisałem coś na poziome  (chyba)  Przedstawiam wam:

 

The untold story (epicka muzyka w tle) 

 

  The untold story - Rozdziały 1-4  

 

Oczywiście zachęcam do zostawienia swojej opinii, oraz rad dotyczących opowiadania. Jeśli spotka sie ono z pozytywnym odbiorem, to z pewnością pojawią się kolejne rozdziały.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Witam.

 

Opowiadanie to rozbawiło mnie bardziej, niż parę poprzednich przeczytanych komedyjek razem wziętych (chociaż nie wszystkie). Prawdę mówiąc nie sądziłem, że natrafię na takie opowiadanie. Chociaż, co ciekawe, śmiesznie zaczyna się robić dopiero w 2 rozdziale. Tak jakby od środka autor stwierdził, że trzeba zrobić z tego komedie.

 

Wszystko zajeżdża klimatem rodem ze „Świata dysku”, chociaż podzielonego przez dwa. Jest to absurdalne, prześmiewcze fantasy. Ma to coś urokliwego.

 

Technicznie nasugerowałem tyle, że powinno być znośnie po akceptacji. Poza tym jest w miarę zjadliwie, ale raczej z minusikiem. Styl daje radę i uzupełnia całości.

 

Sam tekst wieszczy o… hm… przygodach?... ogiera imieniem Silent Shadow. Który prawdopodobnie był najemnikiem w grupie Wagnera, bo z jakiegoś powodu nie kwapi się do opowiedzenia swojej przeszłości w pracy „najemnika” (ale to tylko moja teoria, nie potwierdzona w fanfiku, chociaż pasowałaby do całości absurdu opowieści i do faktu, że Twi ponoć mogłaby go zamknąć, jakby powiedział prawdę). I o ile pierwszy rozdział to mocny, całkiem-całkiem sol, o tyle od drugiego zaczynamy jazdę bez trzymanki. Treningi, starożytne artefakty i ruiny, akcja, pościgi, wybuchy i klacze w krótkich spódniczkach!

 

Sam ogier, który jest pegazem, ma wywalone na wszystko bardziej niż pracownik huty na wysokie temperatury w lecie. Serio, jest absolutnie niczym nie przejęty. Starożytne zło go kusi? Niech zamknie mordę i da mu pracować! Jakaś bogini zwiastuje mu katastrofę? Na litość, skończ paplać i przeteleportuj mnie lepiej do Canterlot! Wysyłają cię na koniec świata w celu zbadania starożytnych ruin? To tylko kamienie, dajcie mi spokój! Chad absolutny.

 

Ostatecznie opowiadanie jestem w stanie polecić, bo po prostu przyjemnie się czyta i jest zauważalnie powyżej średniej, bardzo blisko dobrego, choć jednak nieznacznie oddalone. Trzeba tylko być gotowym na pewną dawkę absurdu, większą, niż w randomach, które ostatnio czytałem.
 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...