Metka04 Napisano Październik 20, 2013 Share Napisano Październik 20, 2013 o, wątek dla mnie jeździectwem zajęłam się jakieś 12 lat temu, choć dość nieregularnie więc ciężko mówić o dokładnej ramie czasowej. Przewlokłam się przez wiele stajni aż trafiłam do hodowli hucułów i tutaj grzeje miejsce od około 5 lat Strasznie kręci mnie dresaż ale w obecnym miejscu tego nie uświadczę, a w okolicy nie ma lub jest w takich cenach, że nie mogę sobie na to pozwolić. Wykonuję końskie portrety, tabliczki na boksy i tego typu drobiazgi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 23, 2013 Share Napisano Październik 23, 2013 Przydałaby się jakaś dyskusja... Metka, próbowałaś gdzieś ujeżdżenia, że Cię to kręci? Tak z ciekawości pytam. Osobiście jeżdżę w szkółce nastawionej na skoki, ale byłam na obozie ujeżdżeniowym i jakoś jeżdżenie parkurów na luźnej wodzy bardziej mnie kręci niż robienie łopatek i ciągów. Co innego taka np. Hiszpańska Wyższa Szkoła Jazdy- o to mogłoby być ciekawe i fajne. Z drugiej strony wymaga to dużo ćwiczeń i powtórzeń by się udało. Niestety moje doświadczenie z dresażem [w Lewadzie] przyprawia mnie o mieszane uczucia- z jednej strony naprawdę fajnie zrobione konie, z drugiej- tona nachrapników, skośników i innych niepotrzebnych IMHO dodatków [a w każdym bądź razie nie dla każdego konia] oraz "jazda na kontakcie", czyt. konie pozaciągane w pysku wręcz. Może mam takie podejście, bo uczono mnie raczej jazdy na jak najlżejszym kontakcie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Październik 25, 2013 Share Napisano Październik 25, 2013 Tak, byłam przez rok w treningu dresażowym (zmiana nogi lotnej na półvolcie, wstęp do co 3 foule, trawersy i inne boczne), ale tak podniesli ceny, że nie dam rady (stówa za godzinę prawie). Cahan - popróbuj może z naturalem, tam masz nastawienie na odpuszczeniu wędzidła i skupieniu się wyłącznie na naturalnych reakcjach zwierzęcia. Obecnie jeżdżę bezwędzidłowo, albo na luźnej wodzy z młoda klaczką, aby w przyszłości bawić się z nią tylko na kantarze. Jakby ktoś miał pytania, potrzebował porady czy coś to służę pomocą Byle bez "a jak nauczyć konia ze szkółki chodzić bokiem albo stawać dęba" bo z góry przeklinam takie osoby ;PAha- i w temacie powinno być jazda konnA a nie konnO. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 25, 2013 Share Napisano Październik 25, 2013 Natural jakoś w ogóle mnie nie kręci. Mam wrażenie, że to często to samo co klasyka, tylko pod innymi nazwami. Niektóre ćwiczenia mogą być ciekawym urozmaiceniem treningu klasycznego, ale wiele innych to tylko "ogłupianie konia". No i "poziomy energii" w PNH- toż to brzmi jak jakaś sekta. Naturalsi często podniecają się czymś co zrobi przeciętny koń ze szkółki i dojście do tego zajęło mu mniej czasu niż naturalnemu konikowi. Swoją drogą jazda konna jest bardzo nienaturalna . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Październik 25, 2013 Share Napisano Październik 25, 2013 Co kto lubi No po dwóch latach jazdy to jeszcze wszechstronna jazda aby wszystkiego po trochu poznac Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Październik 25, 2013 Share Napisano Październik 25, 2013 Wszystko raczej trudno poznać bez własnego konia. Np. WKKW, wyścigów, stipla, rajdów, łucznictwa, joustu się nie pozna niestety, a prócz stipla i wyścigów, to bym chciała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Październik 25, 2013 Share Napisano Październik 25, 2013 Łe tam, jak jest dobra stajnia sportowa i dysponuje końmi do dyspocycji w tych dziedzinach plus wykwalifikowaną kadrą, to będą mieli pelen zakres Z resztą z własnym zwierzakiem jak się nie ma dobrego trenera to tez się nie da A zmiana zwierzaków jest zalecana dla dosiadu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fikus Napisano Kwiecień 24, 2014 Share Napisano Kwiecień 24, 2014 Dlaczego tu nikt nie pisze? D: Więc, tak trochę się u mnie pozmieniało jeśli chodzi o jazdę konną...zmiana stajni, gimnazjum...teraz niestety rzadko jeżdżę, aczkolwiek znalazłam sobie przytulne miejsce. Nie da się tego nazwać stajnią ale jest tam bardzo fajna atmosfera - śliczne widoki, świetne tereny. Teraz hartuję się przed rajdem, na który jadę w wakacje. Zakwasy mnie dobijają ale co tam. Warto Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Kwiecień 28, 2014 Share Napisano Kwiecień 28, 2014 Fajna sprawa Ja z młodą ćwiczymy chody boczne, bo się jeszcze gubi, szczególnie na zakrętach, ale jest juz opanowana w podstawowych, roboczych chodach, że nie zrzuca jeźdźca, chociaż sprawdza pewność kontaktu na wędzidle. Przy wyciągniętych jeszcze wariuje i barankuje, szarpie głową, ale głowa to do wytrzymania bez problemu. Z barankami gorzej, chociaż to na szczęście kwestia tego, że się zwierzak cieszy a już nie złośliwie. O, jakby ktoś miał doświadczenie w pracy z młodym koniem ktory nad zadem nie panuje jak powinien to chętnie posłucham rad. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Kwiecień 28, 2014 Share Napisano Kwiecień 28, 2014 Jest opanowana bo nie zrzuca jeźdźca? Tak ogólnie to mało znam koni, które celowo zrzucają jeźdźca . Trochę dziwny termin na ogarnięcie 3 podstawowych chodów. Jak dla mnie ogarnięcie 3 podstawowych chodów przez młodziaka oznacza, że idzie w rozluźnieniu, z impulsem, w rytmie, jest przepuszczalny. Jeśli gubi się na zakrętach, to ćwicz dużo wolt, zmian kierunku i przejść we wszystkich chodach. Pilnuj przy tym by koń zanadto nie zginał szyi oraz nie wypadał zadem. Powinna też pomóc praca na lonży. To, że młody koń jest sztywny i krzywy jest normalne. Co do problemów z wędzidłem- jeśli dobrze rozumiem, to koń wiesza się na ryju, a jak dostaje luz zaczyna odwalać? Jeździłam na paru takich delikwentach. Polecam obciążyć zad, pogonić do przodu, zamknąć w łydkach i do wędzidła dojechać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Sierpień 3, 2016 Share Napisano Sierpień 3, 2016 O, odpowiedź Kobyłka miała i ma nadal tendencje do sprowadzania równowagi jeźdźca i jeśli jest ona kiepska to wysadza z siodła, co sprawdzała poprzez rodzaj oparcia na wędzidle. Sukcesywnie była za to ganiona, natomiast w przypadku słabszych jeźdźców cały czas ma takie nawyki aby szybciej skończyć jazdę Przede wszystkim kładziony był nacisk na ustabilizowanie jej psychicznie i wyrobić poprawną uległość do człowieka, co ciężko przychodziło w stosunku do nieznanych osób Na chwilę obecną jest już dostojną dojrzałą klaczą z odchowanym źrebakiem więc troszkę się ustabilizowała. Tego typu oczywistości z voltami itp były oczywiście praktykowane na jazdach, ogólnie jej problemy były trochę inne niż to o czym piszesz. Na szczęście wszystkie jazdy odbywały się przy trenerze który świetnie potrafił ukierunkować tendencje zwierzaka do rozwoju w odpowiednią stronę Teraz co sezon są kolejne wyźrebienia i praca z kolejnymi podrostkami więc wiele się dzieje Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Sierpień 3, 2016 Share Napisano Sierpień 3, 2016 Upadek z konia i L4 - kiepski ze mnie jeździec i jakoś się tego nie wstydzę. Niedawno wróciłem z wolontariatu w stajni, chociaż zajmowałem się tam prostymi rzeczami - czyszczenie, karmienie, oprowadzanki. Chyba nawet się czegoś nauczyłem i całkiem dobrze czułem się w obecności koni, nawet jeśli mam lepszy kontakt z maszynami. Zrobiłem trochę zdjęć na pastwisku i to w sumie tyle. Może warto pojechać tam za rok. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Sierpień 3, 2016 Share Napisano Sierpień 3, 2016 e tam kiepski Znakiem tego trening był przygotowany tak abyś uczył się czegoś nowego a nie tylko bezpieczne wożenie zadka Mój trener się śmieje, że sam jak spadł powyżej 30 razy to przestał liczyć a i tak zdarza u się to do tej pory pomimo umiejętności jakie posiada Więc spadanie nie jest żadnym wyznacznikiem kiepskości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Upadki bywają różne, a akurat ten był piramidalnie głupi i mogłem go łatwo uniknąć, gdybym tylko włożył odpowiednie buty. Poza tym, przechodzenie przez drągi wymaga pewnych umiejętności, a ja nigdy nie byłem na lonży. Dałem jeszcze radę wsiąść na konia i trochę pojeździć, chociaż to też nie był najlepszy z moich pomysłów. Chociaż mogłem też spaść i się zabić, więc nie ma co wielce narzekać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cahan Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Nigdy nie byłeś na lonży? Błąd. Wracaj na lonżę i spędź tam jak najwięcej czasu. Najlepiej pod okiem wybitnie upierdliwego trenera Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Znam taką jedną, w sumie to nawet dwie... Jeszcze nikt mnie nie trenował tak na serio i takie są tego skutki. Może znajdę chwilę czasu i to naprawię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Polecam to natychmiast naprawić bo nie panując nad sobą i nie posiadając umiejętności możesz zrobić sobie krzywdę, ale przede wszystkim nieświadomie cały czas psujesz zwierzę, uczysz je złych zachowań, bardzo często sprawiasz ból nie mając takich intencji ani wpływu na początkowej drodze tego sportu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 W sport i tak nie wejdę, to raczej rekreacja - jak znajdą się fundusze to mogę się podszkolić, akurat o instruktorkę nie muszę się obawiać. Może uda mi się coś porobić za rok, na następnym wolontariacie, o ile w ogóle się wybiorę. Trochę szkoda brać urlop i pracować... za darmo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Nikt nie zaczyna od razu od sportu. Trzeba wyjeździć swoje aby nabrać jakiegoś podstawowego poziomu który dopiero umożliwi pójście w konkretnie sportowym kierunku. Nie będę Ci w kieszeń zagląd w kwestii opłat absolutnie natomiast jazda bez instruktora kiedy nie ma się jeszcze umiejętności jest po prostu nieodpowiedzialna i niosąca za sobą bardzo dużo krzywdy. To, że Ty się połamiesz to pół biedy, bardziej się martwię o biedne zaszarpane zwierzę. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Chodziło mi raczej o to, że instruktora mam niejako gratis... ale dzięki za szarpanie zwierząt. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Metka04 Napisano Sierpień 4, 2016 Share Napisano Sierpień 4, 2016 Jeśli masz darmo to koniecznie z niego skorzystaj bo naprawdę nie ma się co chwalić taką samowolką. Co do dziękowania to proszę bardzo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się