Skocz do zawartości

Skaut: Czyli Non-Brony w Equestrii [Oneshot][Crossover][Random]


Recommended Posts

Yo, to jest mój pierwszy ff jaki kiedykolwiek napisałem(jeszcze pod nickiem ShadowLuna :P) :rd6:
Jest dosyć stary ale myślę że niektórym się spodoba.
Opowiada on o pewnej przygodzie zwykłego chłopaka który nie mogąc zrozumieć nowego fandomu zostaje porwany ze swojego świata w celu "naprawienia" jego toku myślenia ;D
Ostrzegam że bez jakiegokolwiek obeznania w Team Fortess 2 niektóre pojęcia mogą być niezrozumiałe...

Zapraszam do lektury :twilight4:
Skaut: Czyli Non-Brony w Equestrii

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ten FF nie miał mieć żadnej kontynuacji, nawet nie spodziewałem się pozytywnych komentarzy. Napiszę drugą część ale to trochę potrwa(Pisałem ten FF bardzo dawno i muszę wymyślić od nowa fabułę xD). Ale cieszę się że komukolwiek się spodobał :rd6:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko wina Celestii. Kłamstwa i bezmyślność doprowadziły do cierpienia jej poddanych. Nie wiem czy odważyła by się jeszcze raz prowadzić Skauta do EQ. Jak/Jeżeli pokonali Discorda pewnie Tia wyśle powierniczki po odzyskanie elementu harmonii. Ale nie wiem czy to się zdarzy.

Fic niezły. Najlepszy moment z poznaniem AJ.

Powodzenia w kontynuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
  • 9 years later...

Witam!

 

Zacznijmy od tego, że główny bohater to dzban absolutny.

 

To jak już mamy ważne kwestie za sobą…

 

Technicznie jest najwyżej do przeżycia. Literówki, brak myślników, wcięć, ale zasadniczo nie ma tragedii. Styl bywa, czasami. Czasami jest. I to nieliczna z jego przywar.

 

Fabularnie dawno nie czytałem tak nijakiego, dziwnie nielogiczno-logicznego opowiadania, jakkolwiek oksymoronicznie to nie brzmi. Mamy tu o człowieku, który trafia do Equestrii (cóż za zaskoczenie), ale z jakiegoś powodu nienawidzi kucyków. I ten oto człowiek, przekonany, że to sen lub wytwór wyobraźni, próbuje się jakoś z tego snu/wytworu obudzić. W różny sposób, od walnięcia w siebie z całej siły kijem baseballowym, po skakaniu jak Mario po przedawkowaniu grzybów. Jest chyba tylko jeden zwrot akcji, który był jakkolwiek niespodziewany, ale i on nie naprawia tego nudnego fanfika.

 

Sama postać, jak mówiłem, jest głupia jak but, zaczynając od pomysłu z kijem, na pluciu na swych gospodarzy kończąc. Mimo wszystko jestem w stanie uwierzyć, że ktoś by się tak zachował. Także… chyba na plus? Nie wiem. Chyba tak miało być.

 

Fik nie jest zły, ale jest widocznie poniżej średniej. Ta historia nie jest nawet na tyle długa, by zająć czytelnika na jakiś czas. Co ja mam więcej powiedzieć? Nie polecam.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...