Skocz do zawartości

Industrial, opuszczone miejsca


Turoń

Recommended Posts

Nie mówię tu o rodzaju muzyki. Pojęcie industrialu jest mi bardziej znane jako eksploracja miejsc opuszczonych. Właściwie nie wiem do końca czy jest to prawidłowa nazwa. W każdym razie swojego czasu bardzo dużo zwiedzało się takowych opuszczonych miejsc, min fabryki, domy, dworki, kościoły, szkoły.. Wciąż została u mnie ciągota do takich zapomnianych obiektów. O co w tym chodzi? Dla mnie przede wszystkim o klimat. Nieraz znajdzie się takie miejsce, które wywiera sobą niepowtarzalne mocne doświadczenie. Najbardziej lubię małe opuszczone domy na obrzeżach miast, wsi. Takie całkowicie zapomniane, gdzie wszystkie przedmioty są zostawione tak,że mogłoby się wydawać że właściciel przed momentem wyszedł z domu, gdyby nie gruba warstwa kurzu ,pajęczyn i rdzy. Takie swoiste 'zamrożenie' w czasie. Jak widzi się tę historię, pamięć domu zawartą w jego ścianach i tych przedmiotach. Cudowna sprawa. Zwykle nieodłącznym towarzyszem industrialowiczów("zwiedzających) jest aparat fotograficzny. Zdjęcia robione w takich miejscach posiadają w sobie głęboką artystyczną wartość. Ta tajemnica, dlaczego wszyscy zniknęli i dom został pusty i niszczeje? Jakie życie się tu toczyło? nieraz znajduje się zdjęcia osób, akty zgonów, listy... Ta mroczna prawda przemijalności odbita na zniszczałych przedmiotach..i ta dziwna cisza.... Tego się nie zapomina :> Jest też kilka zasad "zwiedzającego" które powinny być przestrzegane. Oczywiście najważniejsze - NIE NISZCZYĆ!! Nienawidzę nie znoszę ,nie toleruję i nie rozumiem wandali, którzy przyłażą do opuszczonych miejsc by wszystko rozwalić, powybijać szyby, pomazać wulgaryzmami, naśmiecić, a co najgorsze z najgorszych - podpalić. GRrr!!! Się już nie będe rozpisywać, zapodam artykuł z ładnymi obrazkami :> LINK

A oto strony które się tym zajmują:
http://www.forgotten.pl/
http://www.opuszczone.com/

Może też znacie jakieś opuszczone miejsca w których byliście? 

Edytowano przez Turoń
Link do komentarza
  • 3 weeks later...

Raz na jakiś czas lubię się w takie miejsca zapuścić. Gorzej, że nie wszystkie budynki opuszczone są naprawdę opuszczone, tylko są pilnowane przez ochronę lub psy.

 

W Tychach z takich opuszczonych rzeczy to mamy:

* Jak się pojedzie ul. Nad Jeziorem wgłąb lasu, w pewnym momencie jest ścieżka po prawej - nie taka duża, wyasfaltowana, tylko mała, wydeptana. Idzie się nią i kilkanaście metrów dalej jest zespół 3 opuszczonych budynków mających max 2 piętra. Miejsce to często służy ogniskom

* Osiedle X (http://goo.gl/maps/ikeuV) - tak nazywa się oficjalnie teren, na którym pierwotnie miała powstać jakaś uczelnia wyższa. Nie wypaliło, jednak ściany i część okien powstawiano. Po 15 latach ukończono tylko 1/3 budynku - zrobiono halę widowiskowo-sportową. Reszta nie tknięta do dziś. Ale za to pilnowana przez ochronę i psy.

* D.H. Baron - w centrum Tychów gość budował centrum handlowe. Jednak miał pecha i wpadł w kłopoty finansowe. W efekcie tego ok połowa inwestycji jest ukończona. Zaś druga- są tylko podłogi/sufity na jakieś 2 piętra + dach. Często tam idzie znaleźć ćpunów, albo alkusów, czy bezdomnych. Budynek można zobaczyć tutaj: http://goo.gl/maps/SBsES i pojechać trochę prosto (kończy się tam, gdzie kończy się opuszczona część).

 

W Otwocku to wiele razy słyszałem o opuszczonym psychiatryku.

 

Bardzo fajnie mi się też eksplorowało ten budynek we wsi Bruszewo, woj. podlaskie: http://goo.gl/maps/P6YK5

 

Na ten moment nic więcej mi nie przychodzi do głowy.

Link do komentarza
  • 2 months later...

Fort Ia "Boyen" w Poznaniu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Fort_Ia_w_Poznaniu

Mroczne ale i wspaniałe miejsce do eksploracji, często wraz ze znajomymi ćwiczymy tam walki w pomieszczeniach (asg), kocham to miejsce.

Te forty "przeżyły" już wiele, zostały zapomniane i porzucone... aż serce pęka widząc jak te relikty przeszłości stoją na uboczu popadając w coraz większą ruinę czekając na swój koniec. Szkoda że miasto nie chce się nimi zaopiekować ( przynajmniej nie wszystkimi ).

 

Edytowano przez Eternal
Link do komentarza
  • 7 months later...

Czasem lubie w takie miejsca chodzic, lecz przyznam sie, ze sie troche boje jak są takie jakieś zamki, ruiny , opiszczone korytarze itd. Należę do tych co bardzo bujną wyobraźnie mają.. jak Ania z Zielonego Wzgórza xD Kiedyś byłam w zamku Krzyżackimbw Malborku i kiedy przechodzilismy przez taki maly, ciasny korytarz, który miał masę schodów to pani przewodniczka straszyła nas , że mamy iść powoli , i mamy sie nie bac bo jak.pojdziemy szybko i bedziemy pokazywac , że sie boimy to poczujemy taki zimny wietrzyk i cofniemy sie w czasie xD ja poczułam na ręce , ale do teraz sie nie cofnęłam hehe.. pani se jaja robiła z nas...

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...