Skocz do zawartości

Amber Drop


Recommended Posts

aren_t_they_magnificent__unicorns__by_ad

 

Imię: Amber Drop
Rasa: jednorożec
 
Opis/historia
Amber Drop jest młodą klaczą o jasnożółtym futrze i rdzawo-czerwonej grzywie i ogonie. Jej oczy mają intensywnie zielony kolor, co w połaczeniu z równie zielonym kolorem magii wywołało małe zamieszanie w Ponyville zaraz po jej przybyciu, gdyz wspomnienia inwazji Changelingów nadal były świeże dla większości mieszkańców.
Amber urodziła się w Manehattan w rodzinie bogatych kupców, jako najstarsza z dwojga rodzeństwa – ma młodszego brata. Jej rodzice i brat są kucami ziemnymi, ona sama jest jednorożcem, pierwszym w rodzinie od 2 pokoleń. Przez to jej mieli wobec niej bardzo ambitne plany, z których jak się okazało niewiele wyszło. Amber miała bogate, ale dość krótkie dzieciństwo. Ponieważ jej rodzice byli zawsze bardzo zajęci Amber często zostawała sama pod opieką służby, a gdy tylko osiągnęła wiek szkolny rodzice wysłali ją do szkoły dla jednorożców z internatem. W szkole niestety okazało się, że jak na jednorożca ma bardzo słabe zdolności magiczne, miała trudności z opanowaniem zwykłej lewitacji.
 
Cutie mark
Amber była pierwsza w klasie, która dostała CM, bardzo długo jednak nie wiedziała, co jest jej talentem, co było źródłem wielu dokuczliwych żartów. Jej CM to złamana maska - symbol, który od najmłodszych lat wyśmiewany był, jako talent do braku talentu, co miało pewne odzwierciedlenie w jej niesamowitej tremie i strachu przed byciu w centrum uwagi, zwłaszcza w ten negatywny sposób. Strach ten pogłębiał się niestety z czasem, gdyż przez swój cutie mark, braku talentu magicznego oraz zachowanie bardzo często inne jednorożce sie z niej śmiały i jej dokuczały.
Jej prawdziwym specjalnym talentem a zarazem powodem wielu jej problemów jest zdolność rozpoznawania prawdziwych intencji i kłamstw. Innymi słowy, nie da się jej okłamać ani nic przed nią ukryć. Umiejętność ta zaczęła sie u niej manifestować bardzo wcześnie w dzieciństwie, jeszcze zanim poszła do szkoły, przez co widziała jak jej z pozoru idealny dom jest tylko fasada dla kłamstw i intryg w wielkim biznesie. Ponieważ jej rodzice się nią nie zajmowali i jedyne wychowanie, jakie miała było bardzo formalne przez długi czas nie była świadoma tego, że inne kucyki mogą chcieć coś ukrywać, albo mięć inne intencje, co sprawiało, że pakowała sie w coraz to większe kłopoty. W szkole oczywiście nie było lepiej. Była uważana za dziwną i wścibską, przez co nie miała przyjaciół, a kilkoro bardziej przyjaznych kucyków nieświadomie odpychała lub skrzywdziła. Dopiero jako nastolatka, gdy z samotności zaczęła przesiadywać dużo nad książkami, zrozumiała jak inne kucyki myślą, dlaczego kłapią i dlaczego nie jest to zawsze coś złego. Było już jednak wtedy za późno, żeby odratować jej reputacje w szkole, a ona sama była mocno zrażona do innych. Na przestrzeni kilku następnych lat udało jej sie nieco reanimować swoje życie w społeczeństwie i zawiązać kilka powierzchownych znajomości. Miała nawet przez pewien czas chłopaka, z którym jednak szybko zerwała, bo nie był w stanie przed nią ukryć, że chciał ja tylko zaciągnąć do łóżka i myślał, że bezie łatwą, zdesperowaną zdobyczą.
 
W szkole nie szło jej najlepiej. Z większości przedmiotów co prawda miała dość dobre oceny, zwłaszcza z tych bardziej technicznych, Ponieważ jednak była to szkoła dla jednorożców, jej program skupiał się głównie na magii, której Amber nie miała w sobie za dużo. Z trudem ukończyła szkołę uzyskując tylko bardzo podstawowy dyplom i postanowiła wrócić do domu. Tam po konfrontacji z rozczarowanymi rodzicami, z którymi wcześniej widywała się tylko od święta, i po kilku kłótniach wywołanych ich nieszczerością i dwulicowością spakowała sie i wyjechała do odległej kuzynki mieszkającej na farmie w Ponyville - Applejack.
Applejack poznała w dzieciństwie, kiedy przyjechała do Manehattanu mieszkać u jej ciotki (rodzina Orange to łącznik między rodziną Applejack i rodziną Amber).
Amber od bardzo niedawna mieszka w Ponyille w jednopokojowym mieszkanku wynajętym na obrzeżach miasteczka przy drodze do Sweet Apple Acers.
 
Cechy charakteru i osobowość
Amber Drop jest zamknięta w sobie i nieufna, co głównie wynika z jej przeszłości, ale dzięki swoim umiejętnościom potrafi łatwo nie tylko zgadnąć czy jej rozmówca mówi prawdę, ale też jakie są jego intencje, czasem nawet potrafi się wcielić w kogoś innego, jeśli zna go wystarczająco dobrze. Chce być dobrym i wartościowym kucykiem, gdyż brzydzi się swoim domem rodzinnym i panująca w nim atmosferą sztuczności, ale zdarza sie jej wykorzystywać swój talent dla własnych celów, czasem w ogóle nie zważając na to czy krzywdzi innych.
Jest leniwa; może nie leniwa w sensie, że nic jej sie nie chce robić, a bardziej, zrobi wszystko, żeby mieć mniej roboty, nawet jeśli spędzi dwa razy więcej czasu kombinując jak to osiągnąć. Nienawidzi też pracy fizycznej. Ma też kompleksy na punkcie swojej magii. Mimo, że sytuacja się znacznie poprawiła od czasów szkolnych, nadal nie potrafi wykorzystywać nawet w połowie tego, czego się o magii nauczyła. Jest jednak stosunkowo pomysłowym kucykiem i ze szkoły wyniosła też spory zapas wiedzy technicznej, więc często wykorzystuje ją, żeby usprawnić jakaś czynność, której jej sie nie chce osobiście wykonywać, a do której nie może kogoś innego wysłać.
 
Więcej obrazków Amber możecie znaleźć na ask-blogu pod tagiem 'art': http://ask-amber-drop.tumblr.com/tagged/art
 
Link do komentarza

Ok. Czas na moją nędzną krytykę.

1. Jest kilka błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, ale hej! Miałem oceniać OC, a nie posta.

2. Kucyki mają sierść, a nie futro.

3. Historia całkiem ciekawa, ale......Znowu nękana i wyśmiewana?! Oczywiście wiem, że to było potrzebne do reszty historii, ale bardziej bym się ucieszył, jakbym zobaczył życiorys tworzony na bardziej oryginalnych fundamentach niż to, że kucyk spędził dzieciństwo egzystując na marginesie społecznym.

4. Niezbyt lubię powiązania z mane6. Mogłeś wymyślić coś pokroju rodziny pracującej gdzieś na odosobnionej farmie. Swoją drogą każda rodzina Applejack, jaką poznaliśmy do tej pory ma nazwisko związane z roślinami(Apple, Orange, Seed). Wątpię w to, że Amber czy Drop ma cokolwiek wspólnego z roślinami.

Tak więc, jak na moja ocenę n00b'a mogę dać temu OC 6,5/10.

Nie przejmuj się moją opinią. Kiedy ja stworzyłem OC, okazało się, że kilka tematów wcześniej był OC o tym samym imieniu O>O

Link do komentarza

 

 

1. Jest kilka błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, ale hej! Miałem oceniać OC, a nie posta.

heh, a sprawdzałem chyba ze 3 razy <_<

 

 

2. Kucyki mają sierść, a nie futro.

a to nie są synonimy? 

 

 

Znowu nękana i wyśmiewana?!

nie wiem nawet jak często się taki motyw pojawia, ale jest to nierozerwalnie związane z jej historią, jej talentem i jej CM. 

Oczywiście wiem, że to było potrzebne do reszty historii, ale bardziej bym się ucieszył, jakbym zobaczył życiorys tworzony na bardziej oryginalnych fundamentach niż to, że kucyk spędził dzieciństwo egzystując na marginesie społecznym.

 

jej historia to właśnie powrót to normalności, polecam poczytanie ask-bloga :) 

4. Niezbyt lubię powiązania z mane6.

 

ja też nie, chyba, ze jest uzasadnione

Mogłeś wymyślić coś pokroju rodziny pracującej gdzieś na odosobnionej farmie.

 

nie mogłem, bo historia

Swoją drogą każda rodzina Applejack, jaką poznaliśmy do tej pory ma nazwisko związane z roślinami(Apple, Orange, Seed). Wątpię w to, że Amber czy Drop ma cokolwiek wspólnego z roślinami.

 

taa, tylko, że ostatni człon imienia nie jest nazwiskiem. Amber Drop dostała takie imię przez to, że ma takie kolory i jest jednorożcem (amber == bursztyn == magiczny kamień) 

no i będąc kuzynką AJ z Manehattanu jest po prostu z rodziny Orange (moje 100% zmyślone drzewo genealogiczne). 

Link do komentarza


a to nie są synonimy? 

 

Teoretycznie tak, ale technicznie rzecz biorąc futro i sierść to różniące się rzeczy. Nawet jeśli, to dziwnie czyta się, że kucyk ma futro. Futro ma Fuffle Puff ;)

 


ja też nie, chyba, ze jest uzasadnione

 

Jeżeli są nieuzasadnione, to nie mają żadnej racji bytu. Kto daje coś takiego do historii i nie uzasadnia?

Link do komentarza

Cóż, kilka ocków, o których czytałem w różnych miejscach zazwyczaj miało takie pokrewieństwo, lub koligacja z konkretny kucami, ponieważ:

1. twórca OCka chciał mieć romans ze swoim ulubionym kucem/chce być jej/jego rodzeństwem/potomstwem czy coś.

2. it's cool

3. lenistwo.

W moim przypadku można mnie trochę o lenistwo posądzać, gdyż zamiast wymyślać jakąś bogata rodzinę, po prostu wszczepiłem sie w rodzinę Orange i dzieki temu zyskałem również ładne powiązanie z którąś z Mane 6. Wybór był zreszta dość oczywisty, gdyż potrzebowałem sporej presji ze strony jej rodziców i wygórowanych oczekiwań, więc jednorożec z rodziny ziemiaków był najlepszym wyjściem. Canterlot jest ogólnie uznawany za miasto jednorożców, więc bogata i wysoko usytuowanie rodzina kuców ziemnych tam też nie do końca pasuje. Zatem poszedłem po linii najmniejszego oporu :D

Poza tym sam talent Amber i niechęć AJ do kłamania się niejako nawzajem uzupełniają, co dodatkowo zaważyło na tej decyzji.

Link do komentarza


Przez to jej mieli

coś się zjadło ^^

 


że chciał ja

 


że bezie łatwą,

będzie

 


spakowała sie

się

 

 

jakbym zobaczył życiorys tworzony na bardziej oryginalnych fundamentach niż to, że kucyk spędził dzieciństwo egzystując na marginesie społecznym.

lol, jaki margines? Nie zauważyłam, żeby klaczka ćpała, zalewała się na umór, mordowała, wagarowała, whatever. Po prostu nie miała magicznego talentu (nie czytałam wcześnie OC, gdzie jednorożec ma z tym problem, więc jest ORYGINALNIE, a jak się takie motywy pojawiały to nie za często) i pochodziła z bogatej rodziny, gdzie na miłość czasu nie było, bo hajs. To nie znaczy, że jest marginesem.

 

Mi się podoba, bo jest oryginalnie, niektóre motywy się rzeczywiście powielają, ale OCeków jest tyle, że stworzenie czegoś, w czym dany kuc nie byłby podobny do innego OCeka graniczy z cudem. Dużym plusem jest oryginalny talent i Cutie Mark, który nie mówi wprost, co klaczka potrafi, gdy go zobaczyłam to strzelałam, że to jakieś aktorstwo będzie, a tu miła niespodzianka. Miło, że to nie jest kolejna Mary Sue, która potrafi wszystko i jest alicornem. Całkiem zwykły kucyk, z ciekawą i oryginalną historią, bez mega ekstra epickich zdolności. COOL.

 

O i to:


Jej oczy mają intensywnie zielony kolor, co w połaczeniu z równie zielonym kolorem magii wywołało małe zamieszanie w Ponyville zaraz po jej przybyciu, gdyz wspomnienia inwazji Changelingów nadal były świeże dla większości mieszkańców.

SO EPIC!

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...