Skocz do zawartości

Optymalizacja autostartu


osa21c

Recommended Posts

Witajcie! Dziś dowiecie się w jaki sposób optymalizować autostart. A więc do dzieła!

1. XP: Start>Uruchom>msconfig

Win7: Start>wyszukaj pliki i programy>msconfig

2. Przechodzimy do zakładki usługi.

3. Zaznaczamy "ukryj wszystkie usługi firmy Microsoft"

4. Odznaczamy wszystkie zbędne nam programy

5. Przechodzimy do zakładki Uruchamianie

6. Odznaczamy wszystko poza antywirusem i firewallem (jeśli posiadamy)

7. Wciskamy zastosuj

8. Wybieramy "Uruchom ponownie"

UWAGA: JEŚLI NIE JESTEŚCIE PEWNI CO DO WYŁĄCZONEGO PROGRAMU, WYSZUKAJCIE JEGO NAZWĘ W GOOGLE ( WYŁĄCZENIE USŁUG SYSTEMOWYCH MOŻE SPOWODOWAĆ NIEPOPRAWNE DZIAŁANIE SYSTEMU)

Docenicie tą umiejętność głównie wtedy, gdy wasz system odpala się baaaardzo długo. Kto głupi, ten będzie od razu robić reinstall systemu, mądrzejszy natomiast wykona optymalizację i skan na obecność wirusów. To by było na tyle. Do zobaczenia za tydzień!:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś jeszcze dodać, żeby nie wyłączać sterowników do drukarki, karty graficznej i dźwiękowej :squee:

Poza tym fajny poradnik.

Uważam, ze adnotacja "UWAGA: JEŚLI NIE JESTEŚCIE PEWNI CO DO WYŁĄCZONEGO PROGRAMU, WYSZUKAJCIE JEGO NAZWĘ W GOOGLE ( WYŁĄCZENIE USŁUG SYSTEMOWYCH MOŻE SPOWODOWAĆ NIEPOPRAWNE DZIAŁANIE SYSTEMU)" wystarczy. Dziękuję za pozytywny komentarz;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale może znaleźć się ktoś taki, jak jedna z moich sióstr: "nie używam na co dzień to wyłączę :rariderp: "

Zawsze można wejść w tryb awaryjny i załączyć z jego poziomu potrzebną usługę;) Edytowano przez osa21c
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie polecam pogrzebać w wyglądzie systemu. Aero spowalnia działanie. Przy odrobinie cierpliwości można mieć i aero i szybszy komputer :)

 

W start wpisujemy "performance options" (nie wiem jak jest w polskim). Pojawi się długa lista. Cienie, przeźroczyste foldery, wygładzanie liter - możecie to wyłączyć. NA WŁASNĄ odpowiedzialność metodą "wyłączę, zastosuję, sprawdzę co się stanie" możecie spróbować z innymi. U mnie komputer dostał kopa po tych zabiegach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie polecam pogrzebać w wyglądzie systemu. Aero spowalnia działanie. Przy odrobinie cierpliwości można mieć i aero i szybszy komputer :)

W start wpisujemy "performance options" (nie wiem jak jest w polskim). Pojawi się długa lista. Cienie, przeźroczyste foldery, wygładzanie liter - możecie to wyłączyć. NA WŁASNĄ odpowiedzialność metodą "wyłączę, zastosuję, sprawdzę co się stanie" możecie spróbować z innymi. U mnie komputer dostał kopa po tych zabiegach.

To już optymalizacja samego systemu, jednak sama metoda jest sprawdzona przeze mnie i potwierdzam jej skuteczność:) Edytowano przez osa21c
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dany Windowsowski msconfig wg. mnie nie jest wystarczający. Dużo dokładniejszy jest Comoda Autoruns (Autorun Analyzer) mający do dyspozycji nie tylko obsługę usług, shell'a, ale i wiele innych (np. wstające wraz z bootowaniem systemu, przed zalogowaniem się, wraz ze startem LogOn'a...) To wszystko jest w jednym darmowym pakiecie Comodo Cleaning Essentials (CCE). Oprócz Autoruns mamy do dyspozycji również bardzo zaawansowany menadżer procesów i usług (KillSwitch) oraz sam CCE który jest skanerem na żądanie. Link, aby ktoś kto jest ciekawy mógł się zapoznać:

http://www.programosy.pl/program,comodo-cleaning-essentials.html

Takie jest moje zdanie. Wbrew pozorom aplikacje te są bardzo ontuicyjne i proste w obsłudze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dany Windowsowski msconfig wg. mnie nie jest wystarczający. Dużo dokładniejszy jest Comoda Autoruns (Autorun Analyzer) mający do dyspozycji nie tylko obsługę usług, shell'a, ale i wiele innych (np. wstające wraz z bootowaniem systemu, przed zalogowaniem się, wraz ze startem LogOn'a...) To wszystko jest w jednym darmowym pakiecie Comodo Cleaning Essentials (CCE). Oprócz Autoruns mamy do dyspozycji również bardzo zaawansowany menadżer procesów i usług (KillSwitch) oraz sam CCE który jest skanerem na żądanie. Link, aby ktoś kto jest ciekawy mógł się zapoznać:

http://www.programosy.pl/program,comodo-cleaning-essentials.html

Takie jest moje zdanie. Wbrew pozorom aplikacje te są bardzo ontuicyjne i proste w obsłudze.

Zważ jednak uwagę na to, że każdy dodatkowy program jeszcze bardziej obciąża już i tak zawalony system. Dlatego zalecam na początku zastosować msconfig, a potem ewentualnie uzupełnić go dodatkowymi programami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie spoko, tylko z tym się nie zgodzę:

Kto głupi, ten będzie od razu robić reinstall systemu, mądrzejszy natomiast wykona optymalizację i skan na obecność wirusów.

Nic nie zastąpi reinstalacji systemu. Możesz defragmentować cały dysk, odinstalowywać programy, czyścić rejestr, wywalać rzeczy z autostartu. Jak faktycznie komputer włącza się "baaaardzo długo" i musi przemyśleć nawet otwarcie folderu to najlepiej po prostu sformatować partycję z Windowsem i zdefragmentować tą z plikami. 20-30 minut poświęcone na reinstalację i komputer chodzi jak nowy.

Inna sprawa jest taka, że jeśli ktoś już musi wykonywać takie zabiegi, to tylko dlatego, że instaluje programy na zasadzie "dalej, dalej, dalej, zakończ" albo bardzo lubi wchodzić na różne podejrzane linki. 

Edytowano przez Moontiger
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie spoko, tylko z tym się nie zgodzę:

Nic nie zastąpi reinstalacji systemu. Możesz defragmentować cały dysk, odinstalowywać programy, czyścić rejestr, wywalać rzeczy z autostartu. Jak faktycznie komputer włącza się "baaaardzo długo" i musi przemyśleć nawet otwarcie folderu to najlepiej po prostu sformatować partycję z Windowsem i zdefragmentować tą z plikami. 20-30 minut poświęcone na reinstalację i komputer chodzi jak nowy.

Inna sprawa jest taka, że jeśli ktoś już musi wykonywać takie zabiegi, to tylko dlatego, że instaluje programy na zasadzie "dalej, dalej, dalej, zakończ" albo bardzo lubi wchodzić na różne podejrzane linki.

Z 10 przypadków tylko raz musiałem robić formata, bo miał bardzo dużo uszkodzonych bibliotek systemowych. Na resztę podziałało. Formata należy traktować jako ostateczność i powinno się robić go dopiero wtedy, gdy inne rozwiązania zawiodły.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robię komputer komuś to faktycznie, format traktuję jako ostateczność, ale kiedy robię coś dla siebie to nie widzę żadnych przeciwskazań... Sam od dawna prawie niczego nie trzymam na dysku C, jedynie system i kilka programów żeby nie potracić muzyki/gier/etc w razie czego. Dlaczego jesteście takimi przeciwnikami formatu dysku C?

Żeby odmulić kompa który jest całkiem całkiem zasyfiony normalnymi metodami też trochę czasu trzeba poświęcić, a wyniki są gorsze.

Edytowano przez Bezik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robię komputer komuś to faktycznie, format traktuję jako ostateczność, ale kiedy robię coś dla siebie to nie widzę żadnych przeciwskazań... Sam od dawna prawie niczego nie trzymam na dysku C, jedynie system i kilka programów żeby nie potracić muzyki/gier/etc w razie czego. Dlaczego jesteście takimi przeciwnikami formatu dysku C?

Żeby odmulić kompa który jest całkiem całkiem zasyfiony normalnymi metodami też trochę czasu trzeba poświęcić, a wyniki są gorsze.

Czas instalacji, wgrywanie sterowników od nowa, ponowna konfiguracja systemu do własnych potrzeb, bezpowrotna utrata danych przy braku podziału na min. 2 partycje..... naprawdę muszę wymieniać dalej? Po prostu format to zwykłe pójście na łatwiznę. Osobiście wolę poświęcić 30 min na optymalizację niż ponad godzinę na ponowne dostosowywanie systemu do własnych potrzeb. Oczywiście każdy zrobi jak uważa za lepsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka do końca, a potem format? Ryzykować stracenie cza... Okej, nie chcę się tutaj kłócić, poradnik na pewno jest przydatny, dla jednego niepotrzebnego programu nie trzeba przeinstalowywać systemu. Głównie chodzi mi o to, że wystarczy patrzeć co się instaluje (a to każdy szanujący się informatyk robi) i takie sztuczki nie będą nikomu potrzebne. A jeśli ktoś już wcześniej nazbierał dużo syfu, to najlepiej się go pozbyć raz a dobrze. 

 

 

Czas instalacji, wgrywanie sterowników od nowa, ponowna konfiguracja systemu do własnych potrzeb, bezpowrotna utrata danych przy braku podziału na min. 2 partycje..... naprawdę muszę wymieniać dalej? Po prostu format to zwykłe pójście na łatwiznę. Osobiście wolę poświęcić 30 min na optymalizację niż ponad godzinę na ponowne dostosowywanie systemu do własnych potrzeb. Oczywiście każdy zrobi jak uważa za lepsze.

Instalacja 20 minut, wgrywanie sterowników 5 minut, nie wiem co masz na myśli z "konfiguracja systemu do własnych potrzeb". A utrata danych z powodu braku podziału na 2 partycje, to taki FAIL, że nie rozumiem jak możesz o tym w ogóle jako informatyk wspominać ;)

Edytowano przez Moontiger
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka do końca, a potem format? Ryzykować stracenie cza... Okej, nie chcę się tutaj kłócić, poradnik na pewno jest przydatny, dla jednego niepotrzebnego programu nie trzeba przeinstalowywać systemu. Głównie chodzi mi o to, że wystarczy patrzeć co się instaluje (a to każdy szanujący się informatyk robi) i takie sztuczki nie będą nikomu potrzebne. A jeśli ktoś już wcześniej nazbierał dużo syfu, to najlepiej się go pozbyć raz a dobrze. 

 

 

Instalacja 20 minut, wgrywanie sterowników 5 minut, nie wiem co masz na myśli z "konfiguracja systemu do własnych potrzeb". A utrata danych z powodu braku podziału na 2 partycje, to taki FAIL, że nie rozumiem jak możesz o tym w ogóle jako informatyk wspominać ;)

Żebyś wiedział ile razy się z tym spotkałem. Albo z tym, że ktoś wynajmuje informatyka do instalacji windowsa. Smutnedla mnie niie..., ale niestety prawdziwe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można sobie zrobić backup partycji po czystej instalacji systemu + sterowników + ewentualnie jakichś podstawowych programów i później zamiast instalować od nowa wszystko to po prostu przywrócić sobie partycje do tego obrazu. Będzie trochę szybciej :)

Ale brzmi bardziej "strasznie" dla przeciętnego Kowalskiego:)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla przeciętnego kowalskiego to większość zagadnień informatycznych brzmi strasznie ;p Ale wadą backupowania całej partycji jest to, że przykładowo do takiej karty graficznej często wychodzą nowe wersje sterowników, albo nowe wersje jakiś programów czy kodeków.. No ale nawet mimo tego sporo roboty można by sobie zaoszczędzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...