Gość Napisano Listopad 26, 2013 Share Napisano Listopad 26, 2013 - O jejku... moja głowa... strasznie boli... - zajęczał Snips. - Mhhhhhhmmmm... - odezwał się niedaleko głos. Snips otworzył oczy. Ku jego zdziwieniu okazało się, że nie leży w swoim łóżku, lecz... jest na środku labiryntu! I to nie sam - obok niego leżał jego przyjaciel, Snails! - Snails, wstawaj! - krzyknął kucyk - Wstawaj, śpiochu! - Jeszcze pięć minut, mamo... - odparł mu senny głos przyjaciela. - Żadne... pięć... minut! - zdenerwował się Snips, potrząsając śpiącym kucykiem. - No dobrze, dobrze, już wstaję... - odpowiedział Snails, powoli otwierając oczy - Ale czy naprawdę muszę dziś iść do szko... Snips?! Co Ty robisz w moim łóżku?! - Nie jestem w Twoim łóżku! Zobacz, gdzie jesteśmy! - krzyknął podirytowany Snips. Snails uniósł głowę. Z każdej strony otoczeni byli przez ściany żywopłotu. Tak, to z pewnością nie był jego pokój. - To wygląda na jakiś... labirynt - mruknął Snails - Czy... czy my jesteśmy w parku rozrywki? - zapytał ucieszony. - Jakim znowu parku?! - warknął Snips - W naszym parku nie ma labiryntów. To na pewno labirynt koło Ogrodów Canterlotu. - Eeeeetam... - zawiódł się Snails - To po co mnie tu ukradkiem sprowadziłeś, skoro to nie zabawa? - Ja Cię nie sprowadziłem. Nie mam pojęcia, skąd się tu wzięliśmy. Ostatnią rzeczą, jaką pamiętam, było pójście spać wczoraj wieczorem... - Ja też tylko to pamiętam. A teraz jesteśmy tu, nie wiadomo, po co i dlaczego. A jak... zostaniemy tu na zawsze? - przestraszył się Snails. - Nie bądź tchórz. - zachęcił Snips - Chodź, poszukamy wyjścia. Ten labirynt nie jest aż taki duży... - Tak... - próbował uspokoić się Snails - Tylko się nie rozdzielajmy, dobra? Czy dwa dzielne kucyki wydostaną się z labiryntu? Dlaczego się tam znalazły? I co też spotka ich po drodze? Decyzja należy do Was - to właśnie Wy wymyślacie dalsze losy naszych śmiałków, a najlepsza naszym zdaniem propozycja zostanie opisana w następnych częściach opowiadania! Także - do dzieła i powodzenia! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kruczek Napisano Grudzień 2, 2013 Share Napisano Grudzień 2, 2013 Przez was to małe stworzenie jest smutne, jego wdzięczne niegdyś czułki opadły w geście rezygnacji. Dajcie szansę tej zabawie. (Sam nie przeczytałem całej i niedawno się dowiedziałem o jej istnieniu) Poruszam wątek i nalegam o jakąkolwiek aktywność, w innym wypadku będę musiał zamknąć a Ślimaczek będzie płakał. :c Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hidoi Napisano Grudzień 5, 2013 Share Napisano Grudzień 5, 2013 Cóż, nie wiem, czy ma to być coś w stylu "Opowieści Chrysalis", ale coo tam ._. Snips i Snails ruszyli w podróż. - Lepiej znaleźć wyjście, niż wpadniemy w jakieś kłopoty - jęknął Snips, jednak nic nie usłyszał. - Snails! - okazało się, że jego towarzysz zniknął. Przestraszony ruszył, żeby odszukać zaginionego przyjaciela. Zanim znowu go zawołał, krzaki labiryntu zaczęły się powiększać, wydawały się bardziej mroczne i powoli zaczęły tworzyć dach. Snips zaczął się wycofywać, nie wiedział, o co chodzi. Nagle znalazł wielkie nożyce. c.d.n Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sparkle Napisano Luty 4, 2016 Share Napisano Luty 4, 2016 - Eee?- jęknął. Nagle zobaczył, że nożyce wyglądają, jakby chciały go pożreć. Nagle rzeczywiście się uniosły i ruszyły w pogoń za nim. Snips puścił się pełnym galopem. Parę chwil póżniej wpadł na Snailsa, którego gonił wielki tłusty ślimak. - Spadamy!- krzyknął na niego. Nie było czasu, bo ich urocze koszmarne znaczki już ich doganiały. Po zgubieniu...eee.. tego czegoś odpoczęli na chwilę. - Rany...- jęknął Snails.-Czuję się jak zmiażdżony przez dwustutonowego słonia z otyłością. - Ja też- mruknął jego kumpel. -Ale chodź, idziemy. - Poczekaj!- krzyknął Snails. - Skąd będziemy wiedzieć, które ścieżki już mijaliśmy? - Eee...- powiedział niewyrażnie Snips. - No właśnie. Ja mam taki pomysł. - A jaki? -Możemy strząsać liście z krzaków, żebyśmy widzieli, co minęliśmy. - Dobre! Pokrzepieni ruszyli w dalszą drogę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts