Skocz do zawartości

Już wiem!


Recommended Posts

(Miałem już napisany cały temat, kiedy wszystko się usunęło :crazytwi2: , więc moja wypowiedź nie będzie aż tak długa, jak bym chciał :bemused: )

 Ostatnio oglądałem odcinek ''Futuramy'', (nie pamiętam nazwy odcinka), który opowiadał o kosmitach zakochanych w amerykańskim serialu pt.''Wolna Prawniczka'' (czy jakoś tak). Niestety podczas emitowania ostatniego odcinka przerwano jego emisję, przez co 1000 lat później kosmici zażądali skończenia go, pod groźbą zniszczenia ziemi. Fry (główny bohater serialu) podjął się próby dokończenia odcinka ze skutkiem pozytywnym.  Przyjaciele zapytali go skąd wiedział, jak zrobić odcinek, który satysfakcjonuje obcych. Ten im rzekł: ''Wystarczyło znać sekret seriali. Ludzie nie lubią nieoczekiwanych zmian, które odbiją się na całej serii. Dlatego po każdym odcinku (prawie) wszystko musi wrócić do normy.'' I wtedy mnie olśniło. Większość ludzi nie lubi Twilight jako Alicorna, ponieważ boją się nieoczekiwanych zmian, a jest to dość duża zmiana, która wpływa na całą serie. Gdyby na końcu ostatniego odcinka 3 sezonu  Twilight odmówiła bycia Alicornem i wszystko byłoby po staremu, nikt by nie narzekał.

Dlatego warto zadać sobie pytanie: Czy nie lubię Twilight jako Alicorna tylko z powodu, iż jest to duża zmiana w serialu, która nie wróciła do normy?

Edytowano przez Branthos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię Twilicorna, w dodatku od 2 sezonu mówiłem (co prawda bardziej w ramach żartu, ale jednak) że, prędzej czy później, ale Twi na pewno stanie się alicornem.

Ale tak, masz rację, ludzie po prostu nie lubią zmian, zgodnie ze starą dewizą "jest :yay: owo, ale stabilnie". IMO Twilicorn w żaden sposób nie zadziałał na szkodę serialu, zmiany muszą być, dobrym jest, że twórcy nie boją się wprowadzać drastycznych zmian fabularnych, zwłaszcza jeśli mają one sens.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wspomnianym odcinku kosmici, którzy nie raz grozili Ziemi faktycznie chcieli obejrzeć swój ulubiony serial, ale powiązanie jest tak bardzo na siłę, tym bardziej, że Fry jest serialowym głupkiem. Ot takim odpowiednikiem Snailsa. 
 
PS. Co to będzie gdy CMC otrzymają swoje znaczki, a Znaczkowa Liga pozostanie "na papierze"  :suspicious:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiązanie jest tak bardzo na siłę, tym bardziej, że Fry jest serialowym głupkiem. Ot takim odpowiednikiem Snailsa. 

 

Może trochę na siłę bo Fry jest  idiotą, ale prawie całe życie przesiedział przed telewizorem i akurat na serialach się zna, dlatego podałem ten przykład :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi to wprost uwielbiam zmiany, które zaważają na całej fabule. Jedyne czego nie lubię to śmierci mojego ulubionego bohatera w środku, albo co gorsza na początku serii. Pod koniec może ginąć, niech będzie wzruszająco xD 

Ale mniejsza o to. Nie lubię Twillight jednakże w czwartym sezonie, a więc po zostaniu alikornem mam wrażenie, że stała się bardziej dorosła i mniej wkurzająca i powiem szczerze nawet ją polubiłam. Ale tylko Twillicorna. 

 

Co do zmian: też się muszę zgodzić. Ludzie zmian nie lubią, boją się. Jedna zmiana i już afera, bo seria zepsuta, bo nie ma sensu, trzeba opuścić fandom. Mało kto odnajduje w zmianach nowy potencjał. 

 

Co do Znaczkowej Ligi, ja tam za nimi tęsknić nie będę  :evilshy: Aczkolwiek jest szansa, że mogą zacząć pomagać w odnajdywaniu swego przeznaczenia innym młodym kucykom. Mogą zostać mentorkami Znaczkowej Ligii. To też ma potencjał. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Ja niedokońca lubiłem twilight jako alicorna nie z tego powodu że jest duża zmiana tylko dlatego że z początku niebyło właśnie żadnej zmiany poza wyglądem! Tak jagby hasbro zapomniało o twilicornie.

Teraz już dużo bardziej widać że twi jest księżniczką i mi to pasuje.

Niejestem za ani przeciw księżniczce twilight może se nią być.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...