Skocz do zawartości

Gringo37

Brony
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Gringo37

  1. 11 minut temu UziSlasherBass napisał:

    Eeee nie tak wyobrażam sobie śmierć będąc pobitym przez pierdyliard kiboli 

    Ojtam, wcale nie są tacy agresywni, wbrew pozorom większośc z nich ma bardzo kulturalne odruchy, np. zawsze zapytają się ciebie, czy masz jakiś problem?

    • +1 1
  2. 3 godziny temu SpeedwaYZiemovit napisał:

    To dałem jako przykład, ale chciał bym wiedzieć, też czemu ci chuligani traktują kibolstwo jako kulturę? Czemu im się do cholery jasnej wydaje, że jak pobiją osobę, która jest przeciwko wrogiej drużynie to zrobią coś dobrego dla Polski? Boli mnie to, że pobicie kogoś jest uważane za gest patriotyczny. Czasem nie kończy się tylko na pobiciu, ale i na zabójstwie. Podobnie było w przypadku Dominika Koszewskiego - młodego piłkarza GKS-u Katowice. Zmarł od ciosów nożem. Wczoraj kibic Legii Warszawa w Kwidzynie zabił kibica Widzewa Łódź.

    Kibole, czy ogólniej kibice tworzą społeczność opartą na kibicowaniu. Łączy ich pasja, która jest dla nich wszystkich wspólna. To nadaje dużo sensu i świadomości o sobie. 

    Oczywiście należy rozdzielić kibiców na takich, którzy idą nie, żeby oglądać piłkę, nie cieszą się z kolejnej strzelonej bramki, tylko szukają zadymy. Tacy się trafiają, ale duża część to fanatyczni kibice, którym zależy na wspólnym, kreatywnym, ale także widowiskowym dopingu. Race, czy ogromne banery są ich sztandarami, symbolami można rzec.

    Zazwyczaj o zachowaniu świadczą osoby będące prowadzącymi klubów fanowskich. Nie wiem za dużo o kibicach Legii, bo jestem z Białego, ale u nas zadymy zdarzają się z przyczyn np. policji. W zeszłym sezonie, bodajże w meczu z Zagłębiem służby nie chciały wpuścić kibiców gości i gospodarze poszli tłumem pod barierki, aby przekonać krzykami, bądź co bądź wulgarnymi, ale kamienie i petardy nie poleciały. 

    2 godziny temu Zirathel napisał:

    Ale zastanawiam się co tacy ludzie mają w głowach :lunathink:

    Muszę powiedzieć, że wychowanie kibiców faktycznie pozostawia do życzenia. Środowisko nigdy nie było synonimem kultury, ponadto samo się nakręca, żeby "nie być gorsze" od sąsiedniego klubu. Nowi ludzie zazwyczaj wtapiają się w tą grupę i stają się tacy jak oni, ale żadna ekipa dopingowa nie uczy zabijania.

    godzinę temu UziBass napisał:

    Ale nic z tym się nie da zrobić to już jest taka kultura to było,jest i będzie te ciecie malinowe dla swojej drużyny matkę by sprzedali do burdelu 

    Kibiców nie zmienisz, taka prawda, chociaż nigdy nie spotkałem kogoś, kto by dla klubu sprzedał własną matkę. Wbrew pozorom to zawsze ojciec zabierał syna na 1. mecz, to on pokazywał stadion, bramki i trybuny. Wątpię by kiedykolwiek ktoś się do czegoś takiego posunął.

    godzinę temu FrozenTear7 napisał:

    Pseudokibice muszą poczuć że ich życia są coś warte. Zwykle, nie zawsze lecz zwykle, to bezmózgie tępaki co ledwo 2+2 rozwiążą i jedyne co dla nich się liczy to rozwalenie czegoś na ulicy, pobicie kibica wrogiej drużyny, pobicie kogokolwiek słabszego, zaliczenie laski w klubie.

    Dla nich przemoc i destrukcja to wartości najważniejsze i zwykle pod przykrywką patriotyzmu walczą z systemem i władzami i czymkolwiek co ma sens czyli dla nich (ludzi sensu pozbawionych) go nie ma.

    Większość z tego co piszesz to wspomina przez mnie wyżej wychowanie. Jeżeli rodzice nie nauczyli cię szacunku do własności publicznej, połamane drzewa, czy wywalona ławka to będzie dla ciebie coś normalnego.

    Tak btw dla większości rasowych kiboli patriotyzm wiąże się z Hitlerem i Stalinem, zamiast z historią Polski. Może trochę odbiegam od tematu, ale z doświadczenia wiem, że tacy nie wiedzą nawet co zdarzyło się 11 XI. 

  3. 11 godzin temu Mates napisał:

    Proszę bardzo kolego, właśnie wykopałem chyba najdziwniejsze, jakie może być xD

     

    Fluffle Puff i Królowa Chrystalis :D

     

      Pokaż ukrytą zawartość

     

     

    Niestety w wersji EG, nie kucowej, bo tak :D

    Kurrrrde. Jak ja nigdy nie ogarniam o co chodzi z tą kuco-owcą!

  4. 9 godzin temu Bronek napisał:

    Chodzi o to, że w związku Lyra x Bon Bon nie da się określić, która z nich jest bardziej męska. W związku Sunset x Twilight stawiałbym na Sunset.

    Z Sunset i Twilight jest jeszcze ten problem, że Twi są dwie. O którą ci bardziej chodzi?

  5. Najbardziej podobaja mi się ship Twilight i Sunset,

    Nie podoba mi się z shipów chyba tylko derpy x Dr Hooves. Jak można shipować rodzinę? Nawet, jeśli dalszą? :crazytwi3:

     

    Zawsze zastanawiała mnie w ficach jedna rzecz. Czym się różni tag [shipping] od [romance]? Teoretycznie to samo, ale jednak są dwa oddzielne tagi.

  6. W 2017 roku wychodzi My Little Pony: The Movie. Wątpię, że Hasbro zbierze się, by zrobić jednocześnie duży oficjalny film i kolejną część EG. 

    Nie oglądałem (jeszcze) nowego filmu, ale jeżeli będzie więcej niewiadomych, tak jak w 3. części, to można się spodziewać powrotu Sunset. Hasbro musiałoby tylko wymyślić, jak umieścić główną bohaterkę z filmu w serialu. Z tego co widzę, nie ma żadnych otwartych odniesień między serialem, a EG, jak chociażby w produkcjach Marvela, które w mniejszym bądź większym stopniu tworzą logiczną i spójną całość. 

    8 godzin temu Bronek napisał:

    Powrót Sunset Shimmer do Equestrii. Wielu broniaczy (w tym ja) posrałoby się ze szczęścia.

    Ja też! :lunaderp:

×
×
  • Utwórz nowe...