-
Zawartość
697 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
11
Wszystko napisane przez Cygnus
-
Po co? Nie jesteś moderatorem, ergo adresatem.
-
Z innej beczki. Moi drodzy. Ja rozumiem, że to kto w co wierzy jest jego sprawą, że panuje wolność poglądów, wyznania, szanuję to i to bardzo mocno. Wszak to gwarantują nam Prawa Człowieka. Ale nie może być tak, że w temacie pojawia się głos typowo kpiący i szyderczy, który prowokuje do gównoburzy w i tak już potencjalnie gównoburzogennym temacie. Nie mogłem liczyć na szybką reakcję moderatorów w temacie "O Bogu tak po prostu", co mnie rozczarowało, bo liczyłem że kadra po niedawnych rozszadach ma się jeszcze lepiej, i spełni moje oczekiwania. Tak się jednak nie stało, zaś wszystkie posty Sttarka które zostały zgłoszone przeze mnie, zostały wyedytowane. Tak się nie robi, to jest podłe. Dlatego wnoszę, żeby ten temat raz na zawsze skasować, a także uniemożliwić w przyszłości powstawanie nowych, podobnych tematów. Jeśli moderacja nie jest w stanie zapanować nad tym tematem, naprawdę lepiej będzie, jeśli się go pozbędzie, zanim wynikną z tego jakieś szkody dla i tak już podupadającego forum.
-
Powtaaarzam dooo znudzeeenia, bo nieee mam co robić w nooocy, jak tylko powtarzać i powtaaarzaaać, w nadziei że ludzie ogarną: 1. Wiara i nauka nie są w sprzeczności ani w konflikcie, ponieważ; 2. Nauka nie jest od badania zjawisk wiary, zaś wiara nie jest od badania zjawisk nauki. 3. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Idę spać.
-
Nie. Wiara i nauka mogą iść w parze, patrz "Fides et ratio" Jana Pawła II. Chodzi o to, że wiara jest od czego innego i nauka jest od czego innego. To tak jakbyś uchem miał widzieć a okiem słyszeć. Tak chyba najprościej można to wytłumaczyć.
-
A teraz wyskakuj z dowodów, koguciku. "Pewnie" się nie liczy, bo to po prostu lekkie oszczerstwo sugerujące coś, ale jednak tak nie do końca. Zaś za ten kanibalizm nie powinieneś, jako co chwila ośmieszający się i nieprzygotowany do dyskusji człowiek, brać w niej udziału. Przynajmniej tak ocaliłbyś resztki godności. Fun fact: Jezus, cieśla z Nazaretu, który najwyżej był w Jerozolimie, gdzie nie było żadnej świątyni pogańskiej, sam ustanowił tą tradycję słowami które zazwyczaj słyszy się podczas Przeistoczenia na Mszy - "(...) to jest bowiem Ciało Moje (...)", "(...) to jest bowiem kielich Krwi Mojej (...)". Nie da rady by ściągnął to od kogoś innego jak Egipcjan, German, Persów, a zwłaszcza od Azteków xD No chyba że się zgodzimy, że Jezus jest Bogiem, wtedy wszystko jest jasne.
-
Prawosławie uważa podobnie, doczytaj artykuł na Wiki. Doczytaj też to o tym, że w to wierzono od zawsze. Zaś dziś jest to dogmat, nad którym się po prostu przechodzi do dyskusji.
-
No religia istnieje, więc jest faktem. Zaś samo mówienie, że ktoś mądrze gada, to już zrobienie z niego autorytetu. Oczywście to nie będzie ten wielki autorytet jak zazwyczaj mamy na myśli, ale dostosowany do rozmiarów dyskusji. Czyżbyś był szaleńcem który miesza wiarę i naukę w jedno?
-
Co w tym nieścisłego?
-
Ty serio z tym Stalinem czy trollujesz? Powtarzam: ludzie mogą mówić różne rzeczy. Ale powoływanie się na wątły autorytet to co innego. Odróżniasz opinię od faktu w ogóle?
-
Nic takiego nigdy nie powiedziałem, ani nie napisałem. Na pewno wskażesz mi gdzie tak napisałem, bo ja nigdzie tego nie widzę. Edit: no i ładne ad stalinum (pokrewne ad hitlerum) dałeś. Rzeczowo.
-
Nie. Ten argument jest typowym lekiem na zbyt niskie ciśnienie krwi. Bez kontekstu historycznego nie da rady zrozumieć tej "niecnej i sprzecznej z wolą Boga podmianki". Otóż w momencie kiedy Dekalog został dany Mojżeszowi, Izraelici na Synaju zaczęli czcić złotego cielca. Nie Apisa, Bykosa czy innego boga. Zwykłego złotego cielca, figurkę. I tu był problem. Przykazanie bowiem mówiło, że " Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg Twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tym tysiącom tym, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań. ". I tu jest myk. Czym innym jest lepienie sobie ludzików z gliny/złota/brązu i oddawanie im czci, a czym innym posągi i wyobrażenia ludzi którzy stąpali po tej ziemi, zaś których wyobrażenia zachowały się w Tradycji. >no ale nie można robić wizerunku Boga Można, odkąd Bóg stał się człowiekiem. Wszak portretuje się człowieka. Poza tym mamy kilka Jego wizerunków, czy to na Całunie Turyńskim, czy dwóch różnych chustach. >no ale co z przykazaniami, to czemu zmieniano Okazało się, że przykazanie pierwsze i drugie to to samo. Zdecydowano więc scalić je w jedno, zaś rozdzielić to o pożądaniu żony i rzeczy bliźniego. No harm done, skoro właściwie i tak ważniejsze są dwa przykazania miłości, o czym często zapominamy. Bóg stworzył swój Kościół na ziemi, przypominam. O ile Kościoły posiadające sukcesję apostolską mają coś do gadania z racji bycia kierowanymi przez apostołów i ich następców, o tyle protestantyzm to herezja która poszła za daleko. Nic nie tłumaczy powstania kolejnej denominacji 1500 lat po śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Teologia nie generuje nieścisłości. Nie wiem na czym miałyby one polegać, rozwiń to proszę. Autorytetem zaś zostaje się właśnie dzięki wiedzy, czasem też za dokonania, za różne rzeczy. Mówimy tu o autorytetach teologicznych, którymi księża po opuszczeniu seminarium automatycznie się stają, z racji swojego nadrzędnego zadania, którym jest prowadzenie wiernych do zbawienia. Oczywiście to nie są Tomaszowie z Akwinu, Augustynowie z Hippony, ale na skalę parafialną wystarczają.
-
Tak, bycie w seminarium czyni księdza autorytetem w sprawach wiary, ponieważ po to właśnie się idzie do seminarium na chyba 6 lat, żeby nauczyć się teologii. Inną sprawą jest zachowanie ks. Natanka i jego poglądy niezgodne z nauczaniem Kościoła, od których Kościół się odciął i nałożył odpowiednie zakazy. Jest niegroźny. Zawsze istnieje opcja, że się pomyliłeś i źle odczytałeś Pismo Święte, a dzięki swojej pysze nie widzisz swojego błędu. Hint hint. Ad personam sobie odpuść. I nie rozumiem skąd to przekonanie, że przyszedłem dyskutować. Ja tylko wyjaśniam.
-
Było, heretycki, bo obrazoburczy i ikonoklastyczny pic na wodę. Żaden porządny katolik nie modli się do statuetek, posążków czy obrazów. Odsyłam do lektury.
-
Powtarzam po raz kolejny: wypowiadać mogą się wszyscy o wszystkim, rybacy o leśnikach, leśnicy o rolnikach, rolnicy o rybakach, to ich prawo. Właściwie nasze prawo, bo wszyscy jesteśmy ludźmi. Ale powoływanie się na ludzi którzy w danej dziedzinie nie są absolutnie żadnymi autorytetami jest poważnym błędem, który dyskredytuje prezentującego swoje stanowisko z miejsca. I tak, taki ks. Natanek i ks. Oko więcej tego autorytetu od Dawkinsa mają, bo byli w seminarium. To co oni wyprawiają to zupełnie inny temat.
-
Ale tu nie chodzi o moją wolę, tylko źródła faktów. Dawkins źródłem faktów wobec teologii nie jest, bo nie jest teologiem. Za każdym razem gdy ktoś się na niego powołuje, jako autorytet w dziedzinie teologii, naraża się na śmieszność i politowanie. Tyle.
-
Wolę w sprawach teologii posłuchać się teologów, i to na podstawie ich wiedzy tworzyć swoją opinię, przekazywać fakt. Gdybym się wahał w kwestii biologii, pewnie uderzyłbym do Dawkinsa, bo on posiada wiedzę na jej temat.
-
Nie nie, nie rozumiesz. Ja mu nie zabraniam mówić, bo jest wolność wypowiedzi, i tego nikt nie ma nikomu prawa odbierać. Ja się pytam, dlaczego ktokolwiek słucha biologa, który wypowiada się na temat teologii? Dawkins jest w biologii niekwestionowanym autorytetem, jest poważanym naukowcem tego nikt mu nie odbierze. Ale pytam się po raz kolejny - dlaczego ludzie mają słuchać biologa mówiącego o teologii? Prościej: dlaczego mam słuchać człowieka, który się po prostu nie zna?
-
Zastanawia mnie to, od kiedy Rysiek Dawkins jest ekspertem w dziedzinie teologii i wiary, żeby się na niego powoływać przy kwestiach teologii i wiary.
-
Baśnie Tysiąca i Jednego Kuca [NZ][Seria][Baśń][Praca Wspólna?}
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Mam nadzieję, że nie mylicie ze sobą perskiego i arabskiego kręgu kulturowego. Nie, to nie "jeden pies". Edit: biorę udział. -
Nie ma to jak usiąść sobie przed monitorem, z dużą ilością słonych przekąsek i przy śmiechu podczas czytania tematu pilnować, by zawał serca (bądź miażdżyca) przyszły zabrały mnie z tego świata jak najszybciej. Serio nie macie żadnych innych problemów? Na przykład liście na działce trzeba zgrabić, mamie w zakupach pomóc, kolos za tydzień? Skoro nie pasuje wam forume, idźcie na FB, na Bronies Polska, Bronies Radosna Twórczość, Bronies cośtam. Tam właśnie dzieje się coś, na co rzeczywiście możecie mieć wpływ. Tutaj zaś zieloni mieli, mają i mieć będą do was stosunek taki a nie inny i nigdy nie będą traktować tego jako służbę forum, ludziom. Im szybciej to ogarniecie, tym lepiej będzie się wam z tym żyło. Polecam und pozdrawiam, Cyg Łabędzki.
-
Powinno działać.
-
Link do wydarzenia na Facebooku: https://www.facebook.com/events/1479246868758221/ Link do tematu na MLP Polska:
- 1 komentarz
-
- xxi
- zgorzelecki
- (i 9 więcej)
-
Zapraszaszam na XXI Zgorzeleckiego Ponymeeta, a także i moje urodzinki. Nic wystawnego, po prostu spotkanie z ludźmi. ^^ Link do wydarzenia na FB: https://www.facebook.com/events/1479246868758221/
-
www.facebook.com powinno zadziałać, ale mimo wszystko nie spamujmy w temacie.