Skocz do zawartości

Wilk11

Brony
  • Zawartość

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wilk11

  1. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Pierwsza część planu przebiegała pomyślnie, nikt nie strzelał, droga prowadząca prosto w górę. Problemy zaczęły się pojawiać na trzech czwartych wysokości, powietrze było tam tak rozrzedzone że Terranie nie mogli tam oddychać. Maks był zmuszony wycofać się na niższe tereny. Widzący to Orkiestra i Skalpel wdrapali się do Maksa pytając się czy nic mu się nie stało. - Hej! Nic ci nie jest? Jesteś blady i z tego co widzę dusiłeś się! - zaczął Skalpel.
  2. Wilk11

    (Pawlex) Oko śmierci.

    - Zabawki? Hah! Zabawki możesz kupić na całej Pandorze w tych maszynach. - wskazał kciukiem czerwony automat stojący zaraz z nim - Słuchaj przyjacielu mam coś co może równie bardzo co broń... Informacje. No ale mało pamiętam, starzeję się... Może masz coś co przypomniało by mi jakieś szczegóły?
  3. W pomieszczeniu zapadła głucha cisza, nawet maluch, tak radosny i uśmiechnięty, teraz spoważniał a uśmiech na jego twarzy przerodził się w zdziwienie. Dwa dorosłe jednorożce były zszokowane, stały teraz i patrzyły się na Shadowa oczami pełnymi zdziwienia i niepewności. Biały jednorożec szybko otrząsnął się mówiąc do młodszej siostry. - Słonko... Idź się pobawić z koleżankami. Młoda klacz spojrzała się na starszą siostrę, chciała zostać, ale wiedziała że musi wyjść. Zaraz po dźwięku zamykanych drzwi Twilight. - Yyy... Dobrze, przyjdź do biblioteki o 17, wtedy porozmawiamy na spokojnie... Dobrze?
  4. Wilk11

    [Zabawa] Masz czy nie masz?

    Nie Masz chodzącą sztuczną szczękę?
  5. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Dobra. - chwilę zajęło wdrapanie się na drzewo, jednak po wejściu Kostek miał doskonały widok na domek - Nic nie wiedzę, domek wygląda na pusty. Co robimy? - Kostek spojrzał na Maksa stojącego pod nim.
  6. - Wszystko w porządku? Wyglądasz na smutnego... - Rarity przyjrzała się ogierowi - I skąd masz te wszystkie blizny?
  7. Wilk11

    (Matalos) Nie oglądaj się.

    Zaraz po wystrzale drzwi windy się zamknęły, a ona sama wróciła do normalnego funkcjonowania. Z lekkim szarpnięciem poleciała w górę. Po otwarciu się drzwi Cole ujrzał obraz podobny do tego z pierwszego pomieszczenia, krew, zwłoki, oraz podobny stwór, leżący bezwładnie na środku pomieszczenia.
  8. Ten spojrzał się na Nathana, lekko zmieszany jego zachowaniem jednak nic nie powiedział, spojrzał tylko na ghule potwierdzając rozkaz. Tamte poszły, z pewnej odległości machając do podróżników krzycząc przy tym. - Hej wy tam! Gdy ghule to usłyszały z dziką furią w oczach, odwróciły się, zaczynając szarże. Zaczęła się strzelanina, para ghuli-zwiadowców RNK zginęła pierwsza, nie zdając sobie sprawy z siły bestii, które teraz zaczęły biec w stronę pozostałych.
  9. Impreza przebiegała spokojnie, co jakiś czas jakieś kucyki na przemian wchodziły i wracały z ogródka. Nic nie wskazywało na to że impreza została by zepsuta. Niebo było bezchmurne, pegazy postarały się tym razem. Wśród gości panowała radosna atmosfera, przez całą sale widać było jak tworzą się grupki które rozmawiają ze sobą i śmieją się.
  10. Stacja w Tartarus Station, Deadeye stał przed sklepem Marcusa Kincaid, tutejszego handlowca oraz multimilionera. Markus wyszedł zza rogu, patrząc na Deadeyea wesoło, świecąc na około swoim złotym zębem. - Aaa! Jesteś! Wchodź musimy pogadać. - zaprosił Deadeyea do środka, metalowego pomieszczenia, które powoli zarastało rdzą, stały w nim dwie maszyny w których, za odpowiednią opłatą można było uzupełnić amunicję oraz kupić nową broń - Słyszałem że chcesz sprzątnąć Handsome Jacka, to prawda? - Markus ściszył głos by nieproszeni słuchacze go przypadkiem nie usłyszeli.
  11. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Tak jest! - wykrzyknęli, prawie jednocześnie Orkiestra i Skalpel, szybko pomaszerowali w kierunku wyznaczonym przez Maksa, garbiąc się w oczekiwaniu na ostrzał. - To jak? Idziemy? - zaproponował Kostek, wskazując lufą w stronę zagajnika, postępując, powoli, parę kroków.
  12. - Przykro mi, ale wartość klejnotów odpowiadało wartości płaszcza... A ten bachor to Sweetie Belle, moja młodsza siostra. - Hejka! - Powiedział mały kucyk, nieustannie skacząc. - Jeśli chcesz zarobić - Powiedziała Rarity - na zachód stąd są skalne wzniesienia, pełno tam klejnotów, gdyby ci się chciało mógłbyś mi przynieść kilka?
  13. Wilk11

    (Nihal789) W cieniu róży.

    - Tak... Spike nie jest taki straszny, jest raczej... Zabawny... Ale straszenie chrapie w nocy. - Twilight spojrzała przed siebie - Oo! Już jesteśmy! - zdziwił się fioletowy jednorożec - Mam nadzieje że Spike zrobił to o co go prosiłam... Twilight otworzyła drzwi, nim jeszcze przeszła przez próg, zza drzwi wybiegł mały smok krzycząc. - Twilight! Palą się... Nie chciałem... To przez przypadek... Kichnąłem... Ratuj! Kucyki weszły do biblioteki, tam na drewnianym stole, plunęło pudełko wypełnione babeczkami, płomień nie był wielki i nie rozprzestrzeniał się dalej, jednak babeczki jak i pudełko było już zwęglone.
  14. Wilk11

    (Matalos) Nie oglądaj się.

    Winda wykonała działanie, przez kila sekund Cole wznosił się, następnie drzwi zaczęły się otwierać, jednak w połowię zacięły się. Światło w windzie zgasło, a ta zaczęła spadać, zatrzymała się dopiero na poziomie 2, przez na wpół otwarte drzwi widać było jak ktoś biegnie w stronę windy, była to kobieta. Na jej twarzy widniała struga krwi, biegnąc wyciągnęła rękę w stronę Cola. Z korytarza za nią nagle wybiegł potwór, podobny do tego, którego Cole spotkał wcześniej.
  15. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Ty jesteś dowódcą! - powiedział lekko zaskoczony Skalpel, który podniósł ręce do góry w geście bezradności - Więc jakie są rozkazy?
  16. - Nie musieli... - przyznał racje - Jednak oni sami w sobie są problemem, nie wiem co zrobić... Jakieś sugestie? - Możemy się z Bradem do nich przejść i porozmawiać. - zaproponował jeden z ghulów drugi natomiast pokiwał głową mówiąc "tak".
  17. Wilk11

    (Nihal789) W cieniu róży.

    - Bohaterki? - zaśmiał się fioletowy jednorożec - Żadne z nas bohaterki, zwykłe kucyki. - nastąpiła chwila ciszy, która szybko została przerwana - Będziesz nocować u mnie w bibliotece, jednak muszę cię uprzedzić że będziesz dzielić pokój ze smokiem... Nie gniewasz się prawda? - Spytała lekko zażenowana Twilight.
  18. - Jaskini, w lesie? - zaczął zmieszany, fioletowy jednorożec - Może zechciał być nam opowiedzieć trochę więcej? Zapraszam do mnie, do biblioteki, dziś o 17! Przyjdziesz, panie - Twilight zastanowiła się przez moment - Shadow Veritas Dark? Ty też przyjdź Rarity! - Powiedziała wesoło.
  19. Przed nimi pokazało się wielkie, wypełnione kucykami pomieszczenie, pewną część pomieszczenia zajmował stół wypełniony przeróżnymi przekąskami oraz napojami. Na drugim końcu sali była scena, na której orkiestra zabawiała gości graną przez nich muzyką. Z wielkich okien, widać było pięknie czyste niebo, na którym lśniły gwiazdy.
  20. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Pomóc, może by pomogli... Jednak, jak zapewne wiesz, jeśli pierwsi otworzą ogień to musimy zabić wszystkich. - Skalpel zawiesił głowę - Mam nadzieję że nie otworzą ognia... - wyszeptał - Poza tym mogą posiadać jakieś przydatne informacje! - powrócił do swojego normalnego tonu. Na horyzoncie powoli zaczynał się pojawiać średniej wielkości domek, na samym szczycie, około 1000 kilometrowej górze.
  21. Wilk11

    (Nihal789) W cieniu róży.

    - Nie jest tu tak źle! - zachichotała Twilight - To prawda, jest to mniejsze miasto, ale przyjemnie się tu mieszka, ale dość o mnie, opowiadaj co tam u ciebie! Miałaś już jakieś ciekawe przygody? Twilight wypuściła Black Rose z uścisku, następnie odwróciła się i kiwnęła głową, wskazując rogiem kierunek w którym miały iść.
  22. Wilk11

    (Matalos) Nie oglądaj się.

    Zza wpół otwartych drzwi, wylatywało ostre, białe, światło, które sprawiało wrażenie że pokój jest bezpieczny. Pomieszczenie było nienaruszone, nieskazitelnie białe ściany z powieszonymi obrazami, podłoga, równie czysta i biała jak ściana, cały ten porządek, ład, sprawiały że pomieszczenie było co najmniej podejrzane. Zamiast kolejnych drzwi, w pomieszczeniu były dwie windy których drzwi były zrobione w bardzo starym, Ziemskim stylu.
  23. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Wiesz... Serek od początku służby był nieco... Narwany. Stanowiło to zarówno jego wadę jak i w pewnym znaczeniu zaletę. Facet ma sporo siły którą musi jakoś rozładować... Więc może to dlatego wciąż jest na froncie. Czy ma do nich coś prywatnie? Pewnie tak, jakbyś się go zapytał o rodzinę, to ci nigdy nie odpowie, prawdopodobnie zginęli, jednak nie mam pewności. - przez chwilę pomiędzy Maksem a Skalpelem nastąpiła cisza, która szybko została przerwana - A ty czemu się zapisałeś do służby?
  24. Stacja kolejowa w Ponyville, dochodziła godzina 12.30, a pociąg powoli wtaczał się na odpowiednie miejsce z którego kucyki mogły by spokojnie wyjść. Wagony nie miały wielu pasażerów, zaledwie 3 klacze i 5 ogierów. Jedną z pasażerek była także Black Rose, przyjaciółka Twilight ze szkoły. Na peronie stała Twilight, czekała na przyjaciółkę którą miała ugościć w bibliotece przez kilka pierwszych dni. Gdy Black Rose wysiadła z pociągu, Twilight podbiegła do niej i prawie rzucając się na nią, przytuliła się i powitała słowami: - Witaj Black Rose! Dawno żeśmy się nie widziały!
  25. Trójka szła czerwonym dywanem, gdy weszli do pałacu i wdrapali się po schodach, Księżniczka wyciągnęła kopytko w geście przywitania oraz powiedziała: - Witam! - osobno do każdego z gości.
×
×
  • Utwórz nowe...