Skocz do zawartości

Matalos

Brony
  • Zawartość

    1435
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Matalos

  1. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    Blacksmith spogląda na ciebie poważnie. - Nie - odpowiada krótko. - Wrócisz do celi, poczytasz papierki, jakie ci przekażą moje kuce a potem wylądujesz w komorze mutagennej. Pasuje? Straż - woła. - Zabraęc go do celi. Strażnik zaciąga ciebie ponownie do twojej celi. Dostałeś jakąś wodę i jabłko...
  2. Matalos

    Niklas „Bohater”

    Nic się nie dzieje... Pegaz dalej siedzi w tym samym miejscu, nie nastąpiła żadna widoczna zmiana. - Skoro mi wierzysz... To może mnie rozwiąż, co?
  3. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    - Na pewno będziesz miał syna - uśmiecha się Star, podając ci zupę. Tymczasem Matalos i Mastemar zaczynają typową zabawę pod tytułem „Obrzucam wszystko jedzeniem”. Unikasz warzywnych pocisków, gdy przed źrebakami staje New Star. Spogląda na nich groźnie i mówi: - Co to ma znaczyć? Ja sobie nie życzę takiego zachowania w moim domu, czy to jasne? Chłopcy spoglądają po sobie, opuszczają łby i mówią: - Przepraszamy... Widok dwóch Alicornów, skruszonych pod spojrzeniem klaczy jednorożca jest nawet zabawny. Zwłaszcza, że to Matalos i Mastemar...
  4. I uruchomienie programu HULKRETH, nie zapomnij o tym... Uznajemy wogóle ten mój pomysł?
  5. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    - No proszę... - wydusił. - Widzę, że mamy tutaj ciekawskiego, co? Posłuchaj, ja imion nie znam, ale przed śmiercią dostaniesz odpowiedni dokument, w którym będzie wszystko czego będziesz potrzebował - Blacksmith uśmiecha się złośliwie. - Chyba nie myślałeś, że puszczę Lunarnego szpiega wolno, co?
  6. Matalos

    (Matalos) Nie oglądaj się.

    Hmmm... dwóch na jednego? Niezbyt to uczciwe... Dobra, nie będę marnował życia na te dwa monstra. Wbiegam do windy i zeskakuję w dół. W locie uruchamiam silniki skafandra, powinny złagodzić upadek. Ciekawe jak na to zareagują...
  7. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Wchodzisz do domku. Nic się nie zmieniło, wnętrze wygląda tak samo. Źrebaki siedzą już przy stolikach, popychają się lekko. New Star podaje im jedzenie a następnie wyciąga głęboki talerz i nalewając ci zupy mówi: - Więc, Nocturne, powiedz mi, jak ci się podobają chłopcy? Nie było ciebie kilka lat, ale ja mam dobrą pamięć. Teraz tak szybko rosną, to zdumiewające...
  8. Matalos

    Niklas „Bohater”

    Multi kiwa głową. - Nie wiem... Albo ten jest prawdziwy, albo tamten... Ty coś wymyśl.
  9. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    - Kchy... Kchy... Kchy - kaszle. Po chwili bierze oddech i zaczyna mówić - Taaaa... Delta-5... Pomyśl, jak dostaliśmy informacje o tej kolonii? Od zdrajcy w waszych szeregach. Czemu ją zaatakowałem? Powiem ci chłopaku. Wojna nie wybiera... Jacyś Lunarni chcieli aby ta kolonia była martwa, mieli moją dziewczynę jako kartę przetargową. Zgodziłem się...
  10. Kuoth... Kuoth... Kuoth... Jest ok. Tylko tak jakoś mam wrażenie, że Luna ma mnie głęboko w zadzie. Bo focham się, chcę wyjaśnień, a dowiaduję się, że rozmawialiśmy z orkami... *moje zdanie* Posty Frostixa są bardzo klimatyczne i miło się je czyta. Przynajmniej dla mnie. *moje zdanie* I jeszcze jedno, nie znam świata WoW. Kompletnie, więc będę strzelał gafy, albo mało pisał...
  11. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Przez chwilę bawisz się z braćmi, podajecie sobie piłkę. Nie jest to wymagające zajęcie, zwłaszcza, że jesteś dwa razy większy od źrebaków. W pewnym momencie przed dom wychodzi New Star. Widząc ciebie, zatrzymuje się zdziwiona, ale uśmiecha się i woła: - Chłopcy, chodźcie coś zjeść! Źrebaki wbiegają do domu, natomias New Star podchodzi do ciebie. - Dobrze pana widzieć ponownie, Nocturne. Minęło trochę czasu, chłopcy bardzo podrośli. Mam nadzieję, że zostanie pan na obiad.
  12. Matalos

    Niklas „Bohater”

    - Ech...- wzdycha. - Potem przelatywałem nad Ponyville, oberwałem, związali mnie i teraz wy się pojawiacie...
  13. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Źrebak ożywił się, wzbił się w powietrze i zaczął gadać: - Mama jest w domu, gotuje obiad. Tata pilnuje lasu, to ważna i odpowiedzialna praca - mówi z dumą. - Jak dorosnę, to też będę strażnikiem lasu. Podlatuje do brata. - Ej, Mas. Ktoś chce się wreszcie z nami pobawić - bierze piłkę i podaje ją bratu. - Poznaj... Eeeee... Jak ma pan na imię?
  14. Matalos

    Niklas „Bohater”

    Pegaz przestaje się szarpać, spogląda na ciebie zdziwiony. - Coś mnie ominęło... Ja przelatywałem tutaj, jeszcze jak byliśmy w mojej kryjówce, nie pamiętasz tego?
  15. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    - Sprytne z tą trucizną. Zamaskowana jak zwykła paraliżująca, otruwa oblanego i ten umiera w ciągu kilku godzin... - kaszle. - Nowy projekt, co? Ale nie wezwałem ciebie, aby opowiedzieć jak sprytni są Lunarni... Co ci powiedzieli o Delta-5?
  16. Yey! Jako przewodniczący ogłaszam... Ogłaszamy! - Ogłaszamy, że Pose zostaje bohaterem FF. Otrzymuje nagrodę dobrego człowieka. - Tak. I jako przewodniczący, daję pierwsze zadnanie Posealorowi. Ma pisać więcej! Części, oczywiście. Yey.
  17. Pose!!! - Czego chcecie od niego? Aby nauczył nas pisać tak fajnie! - Dobra... Ale... Żadnych ale! Pose, mianujemy ciebie na Przewodniczącego Sił Odzyskani Ludzkości (SOL). - Eeee... dobra... Pose, przyjmiesz mnie? I nas!!!
  18. Matalos

    Zapytaj Króla Sombrę

    - Wasza wysokość... Zrobili film z waszym udziałem... zwie się Oppan Sombra Style... Co zamierzasz z tym zrobić?
  19. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    - J-ja jestem Cristal, proszę pana - odpowiada źrebak. - Tam jest mój brat Mas - źrebak opuszcza na chwilę wzrok, a następnie mówi cicho. - Chce pan się z nami pobawić?
  20. Matalos

    Niklas „Bohater”

    - Sam zasugerowałem, że przelecę nad Ponyville. Zostawiłem ciebie i Multi samych, bo czułem że zaczniecie się kłócić... Teraz mi wierzysz?
  21. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Matalos i Mastemar biegają jeszcze przez chwilę. W pewnym momencie zmieniają zabawę i starają się utrzymać piłkę w powietrzu, podając ją do siebie. Jako że umieją już nisko latać, śmigają po ganku, odbijając kolorową piłkę. W pewnym momencie piłka ląduje przed twoimi kopytami. Mały Matalos podlatuje i zatrzymuje wię w miejscu na twój widok. Milczy przez chwilę, spogląda na ciebie wystraszony i nagle mówi: - Mmm... D-dzień dobry? Mogę wziąść moją p-piłkę?
  22. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Drzwi były zrobione z jakiegoś czarnego kamienia, nie przyjżałam im się zbytnio... - zwiesza głowę, uśmiecha się przepraszająco. - Nie widziałam na nich żadnych symboli ani nic, tylko czarny kawał skały w kształcie drzwi, z jakimiś wybrzuszeniami. Tyle zaobserwowałam... Następnie staje przy brzegu wody i mówi: - Wstrzymajcie oddech, bo to będzie trochę długie płynięcie. Na szczęście, woda jest przejżysta, więc się nie zgubimy - następnie zanuża się pod powierzchnię. Potem do wody wchodzisz ty, a na końcu Luna. Płyniesz przez przejżystą wodę, światło załamuje się, rozświetlając dno. Twilight płynie do samego dna, następnie wpływa pod urwaną skałę. Rzeczywiście, przepływacie małym tunelem i docierasz do podziemnej jaskini. Na ścianie na przeciwko, widnieje sylwetka czarnych drzwi. Są takie, jak opisywała Twilight, przynajmniej na pierwszy rzut oka...
  23. Matalos

    Niklas „Bohater”

    - Pfff... - prycha pegaz, nabiera powietrza i mówi - Przelatywałem nad tym miasteczkiem, gdy nagle coś walnęło mnie w plecy. Obracam się i widzę całą bandę wściekłych pegazów, z kryształami przy uszach. Pokonali mnie, związali i zostawili tutaj. Rozwiąż mnie, po co miałbym się samemu wiązać?
  24. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    Kuc w odpowiedzi zarzuca ci stalową pętlę na szyję. Jest podłączona do małego akumulatora przy mundurze strażnika. - Jeden ruch... i będziesz się smażył - uśmiecha się podejrzanie i ciągnie ciebie korytażami więzienia. Idziesz kolejnymi korytażami, mijasz kolejne pomieszczenia, cele, ślepe korytaże. Wreszcie docierasz do drzwi oznaczonych jako „Szpital”. Otwierają się drzwi i wchodzisz do poczekalni. Ruchem kopyta siostra uchyla jakieś drzwi, przez które przechodzisz, ciągnięty przez swojego strażnika. Docierasz do małego pokoju pacjenta, na łóżku leży Blacksmith. Ma maskę na pysku, skóra straciła barwę, a włosy wypadły mu... - Podejdź tu - mówi słabym głosem i kiwa na ciebie kopytem.
×
×
  • Utwórz nowe...