Skocz do zawartości

Matalos

Brony
  • Zawartość

    1435
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Matalos

  1. Epickie tereny walk... Limit jednostek do 500 sztuk... Potężne jednostki eksperymentalne... Przejrzysty system zasobów... To wszystko znajdziemy w grze Supreme Commander (części 1 i 2) Wszystkich, którzy grali bądź grają w tą strategię, zapraszam do pisania tutaj.
  2. Ja bym chciał wsiąść udział, jest tylko jedno ale. Nie umiem gać w DF więc dla mnie pozostaje tryb * Community game Czy to nie powinno być w temacie o grach? A jeśli chodzi o prowadzącego, to może zajrzyj tutaj.
  3. Matalos

    "Ku chwale ojczyzny" peros81

    Słyszysz śmiech a potem głos mówi: - Nikt tutaj nie żyje. Wszyscy odeszli, ja też jestem martwa. Grox to wróg, szukajcie na niego broni. Pomścijcie naszą rasę...
  4. Po chwili Twinkle wstaje. Na twój widok uśmiecha się i mówi: - Dzień dobry. Miałam wspaniały sen, podoba mi się tu. Następnie zaczyna jeść kanapki, kończy posiłek w kilka sekund, musiała być strasznie głodna. - Coś się stało? - pyta gdy kończy. - Wyglądasz na zmartwionego...
  5. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Luna uśmiecha się. Kopytem pociera twoją grzywę mówiąc: - Wiem, wiem... Chce coś jeszcze powiedzieć, gdy nadle słychać dalekie wycie. Nie jest to wilk, bo dźwięk jaki się niesie przez las jest bardzo niski. Nigdy nie słyszałeś czegoś podobnego. Luna spogląda na ciebie zdenerwowana. - Co to?
  6. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Byłeś... - Luna zastanawia się przez chwilę. - Unikatowy. Tak bym ciebie określiła. Cichy, spokojny, sumienny, ale zarazem jak rozmawiałam z tobą, otwierałeś się i gadałeś jak najęty. Byłeś ofiarny, sumienny, troskliwy i słowny. Byłeś najlepszą osobą, na jaką natrafiłam przez całe życie - uśmiecha się do ciebie, wycierając spływającą łzę. - Nie płacz. Proszę.
  7. Sen... Zawsze był dla ciebie drogą do odpoczęcia i regeneracji. Nigdy nie pamiętałeś zbytnio swoich snów, nie przywiązywałeś do nich większej uwagi. Ale ten zapamiętasz na pewno. Przez pałac w Canterlot idzie jednorożec. Czarny niczym smoła, łysy, o krwistoczerwonych oczach, bez Znaczka. Strażnicy salutują mu, on kiwa im głową. Otwiera drzwi do wielkiej sali, gdzie znajduje się tron Celesti. Białego Alicorna nigdzie nie widzisz. Czarny kuc zbliża się do tronu powoli, niepewnie. Gdy stoi u podnóża schodów, uśmiecha się złośliwie. Następnie wytwarza kulę ognia i miota ją w tron. Mebel natychmiast zajmuje się ogniem. Czarny jednorożec spogląda na płonące siedzisko i mówi: - Czas na zmiany... Budzisz się. Twinkle jeszcze śpi, ale po pozycji słońca poznajesz, że jest już południe...
  8. - O nie, nie, nie, nie, nie - odpowiada Twinkle. - Nie zostanę tutaj sama, nigdy. Jutro już mi będzie lepiej, nie będziesz musiał nieść mnie przez całą drogę. Ale na razie, to chciałabym zasnąć, dobrze? Jestem lekko zmęczon... - pada na poduszkę, po chwili chrapie cicho.
  9. Matalos

    "Ku chwale ojczyzny" peros81

    Rozglądacie się na wszystkie strony, przeglądacie okolicę kożystając z różnych częstotliwości i nic. Nie możecie ustalić źródła dźwięku, dochodzi z nikąd. - Czego tu szukacie. Nikt już nie żyje, to martwe miejsce...
  10. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Księżniczka kiwa ci głową abyś usiadł. Jest wyraźnie czymś strapiona, co chwila spogląda na śpiącą już Twilight. - Problem jest taki, że niebyłam z wami do końca szczera. Wiem gdzie jesteśmy. Na terytorium Zmiennego Imperium. Tutaj magia jest tak silna, że codziennie układ wszystkiego się zmienia. Raz jesteś na pustyni, a budzisz się w tropikalnym gąszczu. Nie chciałam denerwować Twilight, ale wiem, że ty dotrzymasz mi obietnicy i nie powiesz jej o tym gdzie jesteśmy? Zawsze byłeś słowny, Nightwing. Tą cechę ceniłam w tobie wysoko.
  11. Klacz uśmiecha się promiennie słysząc twoje słowa. - Dzięki, dzięki dzięki! - cieszy się. Pewnie gdyby nie noga, zaczęłaby skakać z radości. Siedzisz w ciszy swojego pokoju. Nagle słyszysz świst i w pokoju materializuje się list. Otwierasz do szybko i czytasz. Drogi nadawco. Jestem niezmiernie rada, słysząc wiadomość, że bandyci w tej okolicy zostali rozgromieni. Jednak chciałabym, abyś zostawił to wybranym przezemnie organom ścigania, a nie zajmował się tym samodzielnie. Jeśli chcesz otrzymaęc zezwolenie, musisz udać się do Canterlot i poprosić o audiencje. Z poważaniem Jej wysokość księżniczka Celestia.
  12. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    - Zawsze byłeś chorowity, naprawdę, powinieneś iść do medyka - mówi kuc z uśmiechem prowadząc ciebie w dół. Idziesz za grupą przez kolejne, oświetlone białymi świetlówkami korytaże, aż docieracie do kantyny. Już z daleka czujesz zapach alkocholu i potu. Słyszysz radosne okrzyki i głośną, basową muzykę. Otwierają się drzwi i wszystkie te zapachy i dźwięki stają cię dwa razy mocniejsze. Widzisz Solarnych, pijących, tańczących i wydurniających się przy głośnej muzyce. Jakiś kuc was zauważa i robiąc małe zakręty podchodzi do was: - Szanffni panofie - zaczyna, czujesz z jego pyska mocny alkochol. - Serdecznye spraszam wasz... na konkursz. Kto wincej wypije... Tam są kieliszeczki, mszna sze nalac... - Ej stary, to może być dobre - mówi Cancer (odczytałeś jego imię z plakietki), ten kuc który ciebie tu przyprowadził. - Dawaj, nigdy nie przepuściłeś takiej okazji, nawet jak byłeś chory.
  13. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - To dobry plan - odpowiada Luna. - Możemy poczekać do rana, najpierw poszukać czegoś do picia i jedzenia. Twilight kiwa głową. Jest zdenerwowana, ale zarazem spokojna. Księżniczka i jem ochroniaż tu są, co mogłoby się jej stać, najpewniej tak myśli. Kładziecie się spać. Jednak zanim zaśniesz, czujesz jak coś delikatnie stuka ciebie w bok. To Luna. - Nightwing, możemy pogadać?
  14. Matalos

    Niklas „Bohater”

    - Z księżniczką to możesz mieć rację, ona zachowuję się, jakgdyby Multi była jakąś niesforną uczennicą. Ale pomysł z walką jest dobry... A to że raz się zdarzy, że cios poleci na nią, to chyba nikt nie będzie miał nam za złe, co nie? - mruga do ciebie porozumiewawczo. Wtem słyszycie głoc Cadance: - Panowie, możecie tu na chwilę przyjść? Speedy spogląda na ciebie pytająco, wstaje i wchodzi do pokoju klacz.
  15. Gdy opatrujesz nogę klaczy, ta ze łzami bólu w oczach odpowiada: - Nie mogłam ciebie stracić. Uratowałeś mi życie i musiałam się jakoś odpłacić. Jak tylko wybiegłeś z domu, ruszyłam za tobą. Z tą złamaną nogą nie mogłam iść szybko, więc trochę mi to zajęło. Ale cieszę się, że nic ci nie jest - mówi i niemal natychmiast dodaje. - Nie opuszczaj mnie więcej, dobrze? Gdy kończysz bandażowanie, zabierasz się do dzieła. Jedynym kucem, jaki jeszcze żył był ten, któremu szuriken wbił się w oko. W pewien sposób ulżyłeś jego cierpieniom, gdy ukręciłeś mu kark. Żaden z Cutie Marków nie był jakiś specyficzny, herszt miał kulę ognia jako znaczek. Wyciąłeś wszystkie z chirurgiczną precyzją i schowałeś do osobnej torby. Gdy zebrałeś wszystko co mogło być przydatne, zbliżyłeś się do kufra, gdzie powinny znajdować się twoje rzeczy. Otworzyłeś go i twoim oczom ukazał się list do księżniczek, królewski znak, proszek który miałeęs spalać wraz z korespondencją i... Zdjęcie. Wcześniej go nie miałeś, ale poznajesz je. To kiedyś wisiało nad kominkiem w twoim domu, gdy jeszcze twoi rodzice żyli. Przedstawia twojego ojca i matkę, podczas jakiegoś spokojnego tańca. Po raz pierwszy od wielu lat poczułeś, jak bardzo za nimi tęsknisz.
  16. Matalos

    Niklas „Bohater”

    - To moja baza, chciałbym zabrać kilka rzeczy, a nieładnie byłoby tak je zostawiaęc samemu sobi... - nagle pegaz uśmiecha się złośliwie i mówi. - Może zabawimy się z nią? Zabierzemy ją do lasu i zostawimy. Powiemy księżniczce, że została porwana przez patrol kryształowców. Niestety nie udało nam się jej uratować i teraz biedna siedzi w celi... Co ty na to? Wiem gdzie mamy dalej iść, więc ona nie będzie nam potrzebna.
  17. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Luna nic nie odpowiada, jej róg rozjaśnia się, księżniczka jeszcze przez chwilę siedzi skupiona. Po dłuższym czasi wstaje i mówi: - Moi drodzy. Nie wiam jak wam to powiedzieć, ale przeniosło nas poza tereny znane kucykom. Nie wiem jak daleko do najbliższej osady, czy ktokolwiek tutaj mieszka poza Podmieńcami... Nie wiem nawet gdzie iść. Te gwiazdozbiory są dla mnie zupełnie nieznane, a nie mogę wyczuć magii mojej siostry. Obawiam się, że zostaliśmy sami...
  18. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Twilight i Luna spoglądają na siebie zdziwione. Potem patrzą na ciebie jak na wariata. - To, o źrebaku - zaczyna Twilight - nie sądzisz, że mogło ci się przewidzieć? - Jeśli chodzi o to gdzie jesteśmy - zmienia temat Luna - to patrząc na gwiazdy... - siada na zadzie i otwiera pysk zaskoczona. - Nie, to niemożliwe...
  19. Matalos

    Niklas „Bohater”

    Pegaz podaje ci dwa jabłka z torby, sam siada i zaczyna jeść trzecie. - To było tak - zaczyna historię. - Gdy padłeś na ziemię, podskoczyłem ci pomóc. Nagle czuję, jak wszystko mi sztywnieje. Nie mogłem ruszyć nawet nosem. Podchodzi do mnie ta Multi i mówi, ze mam ciebie wziąć i zanieść do kryjówki. I zrobiłem to, mimo że nie zamierzałem. Chwyciłem ciebie za ogon i zaciągnąłem tutaj. Wtedy poczułem jak ponownie odzyskuję kontrolę nad sobą. Szybko zaniosłem ciebie tutaj i ruszyłem jak najdalej, chciałem być sam. Ale wróciłem i mam jedzenie. Potem w milczeniu zjada z dwa jabłka, bierze głęboki wdech i mówi: - Trzeba z nią pogadać. Nie chcę, aby ktoś grzebał mi w głowie, wystarczająco dużo już przetrwałem...
  20. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Black Wing Śmierć Miłość Zemsta Te wyrazy pojawiają się na księdze. Ta zamyka się z hukiem i znika w ciemności gdy gaśnie wszelkie światło. Słyszysz cichy głos. Ile byś gotów był poświęcić, aby dokonać zemsty? Zabiłbyś czyjeś marzenia? Czyje pragnienia? Zniszczyłbyś komuś cel życiowy dla własnego widzimisie?
  21. Strzały ze świstem przecięły powietrze. Dwie trafiły w kusznika, osunął się na ziemię martwy. Ostatnia została spopielona przez ognisty atak herszta. Kuc jest wściekły, krew nabiegła mu do oczu. Unosi łeb, ładując, potężny magiczny atak. Wtem wzdryga się, oczy stają mu w słup i pada martwy na ziemię. Ognista głowa, która cały czas przyglądała się twojemu atakowi, mruga do ciebie. - Twoje rzeczy są w skrzyni po prawej. weź je sobie. To podarek, za pomoc jaką mi udzieliłeś - mówi a następnie znika w płomieniach. Zza drzewa wychyla się Twilnke. Rana na nodze otworzyła się, widzisz czubek kości i płynącą szybkim strumieniem krew.
  22. Matalos

    wiej007 „Bohater prawdy”

    - Ech, stary, ty zawsze chorowałeś - kuc kiwa ze smutkiem głową. - Ej, chłopaki, znalazł się - krzyczy do pozostałych, pozostałe dwa kucyki jakie chodziły tutaj z latarkami zbiegły się szybko. - Dobra, panowie, wracamy na imprezę, trzeba oblać nasz nowy wynalazek.
  23. Czyli ostatnie zdanie w szóstej części. Jest bosko, tylko ci strażnicy są wszędzie!!!
  24. Twój rozum jest wspaniały Fio. Nie tłumacz Kor'o. Sam niech siebie wytłumaczy. >
  25. Wielki Inkwizytor ma rację. Go home Tau. You're drunk... Tak logicznie niszcząc wasz plan: - Niszczycie systemy obrony naziemnej. Pozostają dalej obrony kosmicznej, stacje na księżycu, Mars, Tytan, flota Imperialna i wiele innych... - Jak chcecie wziąść ze sobą Imperatora i utrzymać go przy życiu? To tak jakbyś chciał wziąść ładowarkę daleko od prądu i potem liczyć, że załaduje telefon. BŁĄD! - Tau niszczą obronę Terry? Hahahahahahahahahaha. Dobre. To ma takie prawdopodobieństwo jak stwierdzenie, że Orkowie napiszą ci dramat w trzech aktach. BŁĄD! - Gwardziści Imperialni broniący Imperatora? Nie, tam są specjalni strażnicy, mistrzowie walki.(jak się oni nazywali, pamięta ktoś?) BŁĄD! - Wasz świat jest atakowany przez Tyranidów i Chaos? BŁĄD. - I jeszcze takie coś. Jak zabieracie Imperatora? Jest PRZYTWIERDZONY do złotego tronu, musielibyście go wziąść ze sobą. Inaczej zginąłby. BŁĄD. Nie niszczę waszego planu. Po prostu pokaż mi moment, gdzie Tau osiągnęliby przewagę nad siłami Terry. Technologia? Na nic wam się nie zda, gdy zaleją was MILIONY gwardzistów, a w plecy uderzy tyle samo Tyranidów. Ideologia? Ryzyko straty boga spowoduje świętą furię. Każdy obywatel Imperium postawi sobie za punkt honoru zadanie jak największych cierpień każdemu Tau. Polityka? A kto wam pomoże? Wymierający eldarzy? Prędzej uciekną na swoich światłostatkach niż staną z wami do boju. Zostaniecie sami, a gdy bomby wirusowe wypalą waszą stolicę, a torpedy cyklonowe rozniosą waszą „technologię” na atomy, zobaczycie jak wasza pycha spowodowała śmierć i zgubę na waszą rasę. PS. Chemik, Krooci nie jedzą warzyw tylko mięso, więc Imperator jest bezpieczny. :rainbowpriest:
×
×
  • Utwórz nowe...