Skocz do zawartości

Matalos

Brony
  • Zawartość

    1435
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Matalos

  1. Matalos

    "Ku chwale ojczyzny" peros81

    - Ale sir... - zaczął kapral, ale natychmiast się zreflektował. - Tak jest, sir! Dobra tępe ch**e, szykować broń i dać temu tutaj taką zasłonę ogniową, ze ja p******ę. Gotowi? Teraz!! - jakimś cudem udało mu się przekrzyczeć huk wystrzałów. Terrańscy rekruci, zmotywowani unieśli broń i zaczęli strzelać. Ty w tym czasie chwyciłeś radio i zacząłeś łączyć się z dowództwem. Po chwili słyszysz w słuchawce głos Groksa: - Głupia istoto. Twoje dowództwo ciebie nie uratuje. Zginiecie wszyscy. Serce Uniwersum wam nie pomoże..." i w tym momencie kontakt się urywa i w słuchawce słyszysz głos komandora krążownika Nimitz'a "O co chodzi?"
  2. <ładnie, podoba mi się> - A zatem czemu przybywasz do Equestrii, człowieku - pyta zdziwiona Luna - jestem mile zaskoczona twą postawą. Ale,pamiętaj o jednym - mówi słysząc twoją uwagę na temat Głosu. - Ja decyduję, kiedy go użyć.
  3. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Wybiegłeś do głównego pomieszczenia i zobaczyłeś, że Changelingi walczą z kimś poza budynkiem. Zmiennokształtni stali przy oknach i wystrzeliwali magiczne pociski w mrok nocy. Napastnicy nie byli im dłużni i niekiedy jakiś magiczny promień wpadał do chaty, robiąc sporo zamieszania. Changelingi są zbyt skupione na walce z wrogiem i jeszcze ciebie nie zauważyły. Wszystkie meble są teraz albo poniszczone, albo zepchnięte do zablokowania drzwi. Przy oknach stoją jeszcze trzy Changelingi.
  4. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Klacz słuchała twojej opowieści w milczeniu. Słysząc prośbę, aby usiadła , zachihotała i powiedziała " Nie jestem aż tak stara". Słuchając twojej opowieści, nie mogła powstrzymać lekkiego opadu szczęki. Im dłużej opowiadałeś, tym niżej opadała jej szczęka. Gdy skończyłeś, milczała przez chwilę. Nagle otrząsnęła się i powiedziała: - To było niesamowite. Mnie mistrz nauczył tylko kilku chwytów, a ciebie tak wiele. Musiałeś być bardzo ważny dla niego. A jeśli chodzi o Hoofera, to jutro ustalimy szczegóły naszego planu. A ty możesz mówić mi Emily... Nocturne - zachichotała - dobrych snów - dodała wychoodząc z piwnicy.
  5. Śnisz. Widzisz dziewczynę, tą z którą się umówiłeś. Też zostala wciągnięta przez portal. Też jest w Equestrii. Z tego co się orientujesz, to teraz chodzi przerażona po ruinach starego zamku (ten z pierwszych odcinków). Na ręce unosi się jej migotliwe światło, najpweniej zaklęci świecy. Widzisz też jak tuż za jej plecami wyrasta olbrzymia macka. Zanim zdolasz cokolwiek zrobić, budzisz się. Podrywasz się, zlany zimnym potem. Rozglądasz się po stodole, w której spałeś i widzisz... Lunę. Księżniczka księżyca stoi przed tobą w całej swojej okazałości. Patrzy się na ciebie, z zaciętą miną. Otwiera usta, a królweski głos z Canterlotu, o mało co nie zrzuca ciebie z nóg: - Twilight Sparkle, powiedziała nam o tobie, Kage. Podobno jesteś... człowiekiem - ostatnie słowo powiedziała tak, jak gdyby chciała się upewnić czy dobrze zapamiętała. - Ponaddto, dysponujesz wiedzą, o naszym świecie. Jeśli tak, to powiedz mi, jak mam na imię?
  6. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Przeszliście jeszcze kilka metrów, zanim zatrzymaliście się przed domkiem. Klacz otworzyła drzwi i wpuściła ciebie do środka. Wyjrzała przez okno, prowadzące na ulicę, zasłoniła rolety i zaprowadila ciebie do piwnicy. Stoją tutaj beczki, na drewniaych półkach leżą jakieś narzedzia i słoiki. Klacz pokazjue ci materac, leżący w rogu. -To tyle co mam - odpowiada ze smutkiem. - Nie zarabiam dużo, ledwo starcza mi jedzenia, ale znajdę coś dal ciebie - słyszysz, ze niechętnie mówi o swojej sytuacji finansowej - Ale opowiadaj, co ciebie tutaj sprowadza? Od mistrza wiem, że masz jakieś zadanie, i że w tym miasteczku jest ktoś, kto kiedyś ciebie skrzywdził - wyrźie się ożywiła, gdy tylko zmieniła temat. - Opowiedz mi co u Stara, jak się czuje, czy opóscił tą swoją starą kryjówkę? Czego ciebie nauczył?
  7. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Chyba ciebie widziałam gdzieś w tłumie - zaczęła. - Ale spokojnie - zaczeła, słysząc twoje pytania - Jesteś w chatce pustelniczki. Jakieś pięćset metrow od Canterlot. Nie masz się czego obawiać. A powiedz mi, czy słyszałeś może coś o... -nie dokończyła, gdyż rozległ się dźwięk eksplozji, gdzieś na zewnątrz. Creal szybko wstała i wybiegła przez drzwi, nic nie mówiąc. Znowu przejście jest uchylone, i widzisz kolorowe błyski, przenikające przez szparę. Raz niebieski, raz zielony. Niekiedy słyszysz krzyk, ale nie jest to konkretny wyraz. Raczej nieartykułowany wrzask.
  8. Terranie przeżyli wiele wojen. I zawsze wychodzili z nich zwycięsko. Każdy kto zaatakował choćby jedną planete Terran, był zmiatany z powierzchni galaktyki. Imperium rozciągało się na kilkaset układów, a każy był silnie ufortyfikowany. Nawet katedry Lukarii, bogini Terran mogły służyć za małe fortece. Niekiedy zdarzało się, że jakaś planeta została przejęta, lub co gorsza, zniszczona, siły odwetowe uderzały i odbijały terytorium z nawiązką. Obecnie, Terranie walczą z jednym wrogiem. Groksami. Ich atak zadał im wiele zniszczen, a walki o układ-stolicę, nie sprzyjają pozytywnemu myśleniu. Ale właśnie takie chwile rodzą bohaterów. ----- Ciężki miotacz laserowy Groksów raz za razem wystrzeliwuje wiązki tuż nad twoją głową. Masz dobrą kryjówkę, ale jak tylko się wychylisz, Groks trafi prosto w ciebie. Kilku ludzi z twojego oddziału leży na ziemi, martwych. Pozostali przy życiu, są zbyt przerażeni, aby cokolwiek zrobić i tylko kulą się za osłoną. Wasz sierżant padł jako pierwszy. Niedaleko ciebie leży radiooperator, jego głowa zmieniła się w krwawą miazgę. Gdyby ci goście dali ci jakąś osłonę, może zdołałbyś sięgnąć do komunikatora, a następnie wezwać wsparcie.
  9. Podczas krojenia mięsa, zobaczyłeś, że stwór ma na szyi medalion. Jednak uznałeś, że najpierw trzeba coś zjeść. Wykroiłeś mięso stwora, wziąłeś najlepsze kawałki i wyszedłeś poza szopę. Ułożyłeś je i przyszykowałeś kulę ognia. Błysnęło i na chwilę rozjaśniło to wieczór. Trawa się lekko żarzy, a mięsko pachnie wspaniale, jest równo wypieczone, odpowiednio dobrałeś rozmiar zaklęcia. Wziąłeś jeden kawałek i zanurzyłeś w nim zęby. Poczułeś istną ekspolozję smaku. Nigdy nie jadłeś niczego tak cudownego. Dosłownie pochłonąłeś wszystko w kilka chwil. Co ciekawe, podczas jedzenia, poczułeś swoisty zastrzyk magicznej energi. Jesteś teraz najedzony, ale czujesz lekkie zmęczenie. Jeszcze trochę podziałasz, ale niedługo będziesz musiał się położyć.
  10. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Klacz machneła tylko kopytem na ciebie. -Posłuchaj, muszę coś sprawdzić i zaraz idziemy. Zaczęła przeszukiwać kieszenie w kamizelce tego ogiera, któremu zmasakrowałeś twarz. Nagle wyciągnęla z niej małą kartkę, pisnęła cich z zadowolenia i schowała ją do torby. Odwróciła się doi ciebie i powiedziała: -NASZ mistrz, Burned Star, oczywiście.Byłam jego uczennicą, a ostatni otrzymalam wiadomość, że jego najlepszy uczeń zmierza tutaj. Resztę opowiem ci jak dojdziemu do mojego domu. Tutaj jest zbyt niebezpiecznie. - dodała i poszła uliczką.
  11. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Ułożyłeś się na słomie i w tym momencie otworzyły się drzwi. Do środka weszła Crealy. Chyba ona, bo z tego co pamiętasz o Changelingach, te stwory mogą przybierać kształty dowolnej istoty. Tymczasem klacz usiadła na przed tobą i z promiennym uśmiechem, który dla ciebie wydaje się być strasznie sztuczny, zaczęła mówić: - Mam nadzieję, że nie czekałeś długo. Coś mi wypadło. Ale posłuchaj, czy ty nie byłeś na królewskm ślubie przypadkiem? Tym co był jakieś dwa tygodnie temu? I czemu nie wypiłeś swojego lekarstwa?
  12. Wyciągnąłeś rękę i wymierzyłeś ją w potwora, traktując swoje rozczapierzone palce jak celownik. W jednej chwili wnętrze stodoły rozświetlił magiczny blask i wyładowanie elektryczne trafiło potwora prosto w pierś. Rozległ się głośny pisk bólu i stwór upadł na ziemię, poczułeś zapach spalonego mięsa. Chyba nie ty zostałeś obiadem. [dalej jesteś głodny, a zapach mięsa sprawil, że siła twojego zaklęcia spadła]. W momencie kiedy stwór spadł na podłogę, poczułeś, że magia w tym miejscu osłabła, ale coś magicznego dalej się tu znajduje. Na pewno nie jest to jakieś stworzenie, tylko jakiś przedmiot. Prawdopodobnie leży pod zwłokami.
  13. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Wyjrzałeś przed drzwi. Zobaczyłeś, ze jesteś w małym pomiszczeniu, które pewnie służyło za kuchnię , jadalnię i salon. Tutaj są okna i widzisz, że jest już wieczór. Czyżbyś przespał caly dzień? Ale nie interesuje ciebie to zbytnio. Bardziej ciekawsze rzeczy dzieją się wewnątrz. Widzisz... Changelingi. Trzy stoją wewnątrz pokoju. Rozmawiają z jakimś jednorożcem, stojącym po drugiej stronie magicznego portalu. Widzisz też, że dwa inne wychodzą z Creal na zewnątrz. Tymczasem jednorożec mówi: - Czy on coś pamieta? -Nie sądzę - odpowiada jeden z Changelingów - z tego co mówila nasza agentka, ledwo pamęta swoje imię. - Dobrze. Byłoby przykro, gdyby zapamiętał co nam ukradł. Utrzymajcie go w pewności, że jest bezpieczny.
  14. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Poruszasz się z niesamowitą szybkością. Podlecialeś przed jednorożca. Ten nie zdążył nawet zareagować. Twój miecz raz za razem uderzał w jego twarz. Po chwili pysk napastnika zmienił się w krwawą miazgę, a ty dyszałeś ciężko, zmęczony, podniecony, aktywny. Gdy zobaczyleś inną postać w wylocie uliczki, zaszarżowałeś na nią i przewróciłeś ją na ziemię. Już miałęś unieść broń, gdy nagle rozpoznałeś kucyka na którym leżysz. To ta sama klacz, która ostrzegła ciebie o tym, że jesteś obserwownay. Patrzy się na ciebie przerażona, ale zdołała wydusić: - Mistrz miał rację, jesteś dobry. Ale zejdź ze mnie, proszę...
  15. [Muzyka] Otwierasz drzwi i rzucasz zaklęcie wykrycia. Wewnątrz jest ciemno, ale jesteś w stanie rozróżnić poszczególne przedmoioty. Twoje zaklęcie podpowiada ci, że źródłem tej energii jest tajmniczy kształt, leżący na środku stodoły. Otwierasz drzwi szerzej i ostatnie prominie słońca padają na do wnętrza stodoły. Gdy światło pada na środek, dokładnie widzisz kaształt. Jest to małe czerwone stworzenie, ze skrzydłami na plecach, ogonem i kopytami zamiast tylnych kończynach. Wielkością przypomina małe dziecko. Odwraca się w twoją stronę i widzisz, ża ma okrągłą, rogatą głowę, z paszczą pełną zębów. [takie coś] Otwiera paszczę i krzyczy "Obiad", a następnie rzuca się w twoją stronę.
  16. Matalos

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Machnęła ci przyjaźnie głową, widząc twoje niezdecydowanie, dotyczące mikstury. - Śmiało, możesz pić - powiedziała. - Smakuje strasznie, ale dobrze ci zrobi. -Racja, zapomniałam się przedstawić - powiedziała słyszac twoje pytanie. - Jestem Crealy. I pomogłam ci, bo znalazłam ciebie, niemalże martwego , tuż pod moimi drzwiami. Jesteś strasznie ciężki i wciągnać ciebie tutaj było dla mnie nielada problemem - przez chwilę milczała, rozmyślając. - Mówiłeś, że znalazłeś się w grobie, tak? Zanim się tobą zajęłam, wyglądałeś, jakbyś żeczywiście leżał pod ziemią - nagle złapała się za głowę i wstała. - Przepraszam ciebie na moment, ale chyba mam coś, co mogłoby ciebie zainteresować. - wybiegła, a ty leżałeś na materacu. Nagle usłyszałeś głośny huk. Crealy nie wróciła, ale drzwi były uchylone. Zdołasz pewnie je otworzyć.
  17. [Na razie puście utwór, napiszę wam kiedy zmienić] Wzięliście swój sprzęt, a następnie ruszyliście w kierunku gdzie miał być sklep. Podszliście blisko i zobaczyliście, że metalowe kraty, jakie prowadziły do wewnątrz, leżą na ziemi, a ślady krwi ciągną się po wykafelkowanej podłodze, prosto do ciemnego wnętrza. Idzie wieczór, a ostatnia latarka, jaką macie, ma prawie wyczerpane baterie. Nie słyszycie żadnych podejrzanych odgłosów, tylko ciche wycie wiatru...
  18. Podchodzisz do szopy. To stary, drewniany budynek, zrobiony z bali drewna. Część już trochę zbutwiała. Jednak ciebie nie interesuje budownictwo. Czujesz w szopie energię magiczną. Ktoś, albo coś, jest wewnątrz i korzysta z potężnej magii. Nie słyszysz nic podejrzanego, ani nie widzisz nic nienaturalnego. Drzwi od stodoły są tuż przed tobą, lekko uchylone.
  19. Alec, pochyliłeś się, aby opatrzeć rany twojej dziewczyny. Szeptałeś jej do ucha, aby uspokoić ją. Ona jest dalej w szoku, ale słysząć twój głos uspokoiła się i przestała płakać. Patrzysz na jej skaleczona rękę. Ta rana, którą ci wojskowi uznali za ugryzienie, była płytkim rozcięciem, które mocno krwawiło. Zrobiłeś co mogłeś i widzisz uśmiech na jej twarzy. To miłe uczucie. Ale zaraz zamierasz. Na drugiej ręce Michelle ma bliznę. Po zębach. Tyle, że blizna jest stara, musiała zostać ugryziona dawno. Ale czemu jeszcze nie jest zombie? Będziesz tez potrzebował pomocy, bo to rozcięcie wygląda naprawdę paskudnie. Może któryś z tych wojskowych zna się na medycynie. wyszliście na ulicę, zostawiając tego faceta z jego dziewczyną. Thomas sięgnął do tylnej kieszeni spodni i wycągnął małą mapkę. Rozłożył ją na masce samochodu i machną wam ręką, abyście podeszli. - Jestesmy tutaj - powiedział, wskazując jakąś uliczkę. - Z tego co się orientuję, najbliższy sklep, w którym moglibyśmy zdobyć zapasy, jest tu - dodał, wskazując na ulicę oddaloną o jakieś pięc minut marszu. - Znajdziemy tam leki, żywność, wodę, może jakiś ocalałych - przez chwilę patrzył się na plan w milczeniu, mrucząc coś pod nosem. - Jak się nazywacie - powiedział, wskazując na waszą dwójkę. - Ja się przedstawiłem, teraz wasza kolej.
  20. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Cierpliwie czekałeś, aż pegaz wykona kolejny przelot. W momencie gdy ciebie minął, machnąleś skrzydłami z całej siły i znalazłeś się nad nim. Ten odwrocił się zaskoczony. Postanowiłeś wykorzystać ten moment. Wymierzyłeś broń we wroga i zaszarżowaleś. Ten nie zdążył nawet się ruszyć. Przebiłeś go mieczem. Widząć to, kuce ziemne zrozumiały, że tutaj nic już nie zdziałają u zaczeły uciekać. Został tylko jeszcze jeden jednorożec. oczy zaczynają ci nabiegać krwią, widzisz świat przez czerwona mgłę, a w nozdrzach czujesz wspaniały zapach krwi. Czujesz zew walki. [Cecha: Krwawy szał]
  21. Poza tym... ------ Twilight spojrzała na ciebie. Widzisz, że nie ufa tobie, ale po chwili mówi: - Niedaleko jest stara stodoła. możesz tm spędzić noc, ja napiszę księżniczką o tobie - bardzo zaakcentowała ostatni wyraz. - Ale na razie idź się schowaj, bo niedługo zajdzie noc - mówiąc to wskazała jakąś starą szopę, tak gdzieś kilka metrów po twojej prawej. - Ale na razie nie wchodź do Ponyville, nie wiem jak inne kucyki zareagują na twój widok. Jeszcze przez chwilę patrzyła na ciebie w milczeniu, poczym odeszła. Patrzysz do góry i widzisz, że niebo przybiera różowy odcień. Nadchodzi noc.
  22. Matalos

    "Nie zapomnij" darkangelPL

    Wzbiłeś się w powietrze i w tym samym momencie ziemskie kuce opuściły kopyta. Ty jednak już byłeś w połowie drogi do pegaza. Ten chciał zrobić unik przed twoim cięciem i udało mu się. Odleciał do góry i teraz próbuje zapchnąć ciebie ku ziemi, przelatując nisko nad twoją głową.
  23. Twilight uniosła kopyto. - Skąd znasz moje imię, Kage? - spytała zdziwiona. - Co masz na myśli że "potrzebujesz pomocy". I czym do siana jest człowiek?
  24. Widząc painczną ucieczkę klaczy, zrozumiałeś, że nie pozostało ci nic innego, jak tylko ruszyć do Ponyville. Zdołałeś jednak szedłeś dobrych kilka minut i już widziałeś w oddali pierwsze zabudowania, gdy nagle tuż przed tobą błysnęło fioletowe światło. To Twilight teleportowała się niedaleko ciebie. zamroczyło ją, i miała upasć, ale otrząsnęła się i zaparła nogami. Spojrzała na ciebie i powiedziała: - Fluttershy opowiedziała mi o dziwnej istocie, chodzącej na dwóch nogach. Czy to ty? Czym jesteś? - spytała. - Jeśli mnie rozumiesz odpowiedz - dodała.
×
×
  • Utwórz nowe...