- A jak już tam będziesz, to mógłbyś odebrać dla mnie zamówione ciastka? - Starlight podeszła do Youkaia teleportując do siebie karteczkę z zamówieniem na dziesięć muffinek.
Asystentka Starlight, młoda i zaradna klacz przeglądała na spokojnie przyniesione przez panią pedagog puzzle.
Wraz z Merry wybierały kolejny fragment.
Zadecydowały już wcześniej, że tym razem dadzą coś niezbyt trudnego ale też starały się wybrać element, który nie wskaże od razu rozwiązania zagadki.
- Widzę, że tym razem dziewczyny nieźle wam dały we znaki… Ale tak patrząc na te puzzle, to sama mogłabym pomyśleć, że to jakiś kanion czy inne skali… znaczy się górski krajobraz. - Starlich przyglądała się tablicy swoimi niebieskimi oczyma.
- Ha! - Wykrzyknęła asystentka, unosząc magicznie jeden z fragmentów.
- Tak! - Merry rozejrzała się, stukając z zadowolenia kopytkiem o kopytko — Ten element wywali do góry nogami ich domysły…
- Oho… - Starlight zaczęła, przyglądając się im — Widze dziewczyny znalazły coś specjalnego — Uśmiechnęła się do Youkaia i dodała — Zostawiam was samych… bawcie się dobrze - Starlight opuściła pomieszczenie natomiast Merry wyrwała fragment asystentce i poleciała w stronę tablicy, by go przyczepić. Druga klacz biegła za nią, krzycząc — To ja go wybrałam... oddawaj!!