Co by tu jeszcze można było dodać, jeśli chodzi o Twilight. Na pewno jest to najmłodsza księżniczka, a przez to najmniej doświadczona w tej roli.
Jeśli chodzi o jej mocne strony, to zawsze jest świetnie zorganizowana i przygotowana.
Twilight przystępując do działania, nigdy nie rzuca się na żywioł, ale stara się przeanalizować sytuację i sporządzić dokładny plan działania. Wszystko, co robi, musi być przemyślane i starannie przygotowane.
Inną mocną stroną naszej księżniczki jest jej magiczna moc.
Tutaj muszę skorygować prawdopodobnie jedną kwestię. Twilight nie uczęszczała do szkoły dla utalentowanych jednorożców.
Brała udział w egzaminie, który miał zadecydować czy zostanie przyjęta, lecz sam egzamin nie poszedł jej za dobrze i prawie skończyło się katastrofą, gdy po Ponaddźwiękowym Bum jakby obudziła się prawdziwa moc jednorożca i dopiero interwencja Celestii zatrzymała armagedon. Celestia wtedy przyjęła ją na prywatną uczennicę... co pozwoliło Twilight ominąć szkołę i uczyć się od samej władczyni.
Jeśli się mylę, to proszę o poprawienie mnie.
W każdym razie bycie osobistą uczennicą Celestii na pewno zaowocowało poznaniem zaklęć i dostępem do biblioteki, do której normalnie nie dostałaby się jako uczennica szkoły.
Księżniczka również bardzo dobrze rozumie przyjaźń i stara się jak może, by przyjaźń panowała na świecie.
Dzięki przyjaźni i jej zrozumieniu była wstanie pokonać Tireka.
Pozwoliła jej także na zakończenie walki z najpotężniejszą czarodziejką serialu, czyli Starlight, a także dzięki temu, że rozumie ona tę moc, to sprawiła, że Starlight dała drugą szansę Trixie, a co z tego wynikło, to sami wiecie.
Jest również czuła, opiekuńcza, troskliwa i wyrozumiała. Co udowodniła wiele razy w serialu np ucząc CMC albo w sprawie Spike.
Nie traktuje go jak niewolnika. Nie próbuje go również ograniczać i gdy smok chciał odejść, to nie zabraniała mu tego. Zawsze była dla niego wsparciem i nigdy nie porzuciła go w potrzebie.
No dobrze… tak chwalę naszą księżniczkę, ale może nadszedł czas by wymienić również jej wady... albo chociaż słabe strony.
Główną wadą Twilight według mnie jest jej nadmierne przywiązanie do reguł.
Twilight naprawdę ciężko jest się wyzwolić od regulaminów i wszelkich nawet bezsensownych reguł.
Tak było z jej szkołą i dopiero interwencja Starlight pozwoliła naszej Księżniczce inaczej spojrzeć na ten problem.
Kolejną słabą stroną jest jej fanatyczna wiara w Celestię lub Starswirla. I ponownie, gdyby nie interwencja Starlight to całkiem możliwe, że nie ocaliłaby Stygiana.
Panika i paranoja już zostały wymienione i częściowo się z tym zgadzam, że to jest jej słaba strona, ale zwykle stara się z tym walczyć, a dzięki przyjaciółkom w większości przypadków wychodzi z kłopotów obronnym kopytkiem.
Podsumowując, uważam, że Twilight jak każdy kucyk ma wady, które mogą, ale nie muszą doprowadzić do jej porażki.
Całe szczęście, że nie musi się z nimi mierzyć samotnie. Czy mogłyby zostać wykorzystane przez wrogów Equestrii?
Na pewno, ale tylko z początku bowiem zarówno Twilight, jak i każda inna bohaterka, potrafią przezwyciężyć swe wady lub zignorować swoje potrzeby, jeśli w grę wchodzi dobro przyjaciół.