Starlight stała cała czerwona, słuchając przemowy Youkaia.
Jej asystentka wraz z Merry z trudem starały się powstrzymać śmiech.
W końcu Starlight odetchnęła głęboko, uspokajając się i powiedziała spokojnie, kręcąc głową.
- Cała Trixie… Ale może gdyby był z nami Cheerful, to odnalazłabym drogę do królowej dużo szybciej.
- Sugerujesz, że… - Asystentka spojrzała na Starlight, a potem przeniosła wzrok na Youkaia, a Starlight roześmiała się, odpowiadając.
- Owszem… - Puściła oczko Cheerfulowi.
Asystentka tymczasem zajmowała się kolejnym fragmentem zagadki.
Przez dłuższą chwilę wybierała odpowiedni puzzel, nie mogąc się zdecydować na żaden konkretny.
- O.. Ten będzie odpowiedni — spojrzała za siebie na grających — Taki... nie wiele mówiący.
- Wiecie co… - zaczęła, odchodząc od tablicy i stając obok Cheerfula — Ta zagadka chyba nieco napsuje wam krwi… ale może zgadniecie zanim wyczerpią nam się najlepsze puzzle.