- Uhh to było dość tego świętowania... - klacz weszła do pomieszczenia rozglądając się. Świąteczne ozdoby wciąż wisiały. Nad tablicą świeciły kolorowe lampki, a niedaleko wejścia po prawej stronie stała bardzo ładnie ubrana choinka. - Ciekawe czy ktoś tutaj bywał? - Spojrzała na tablicę, gdzie wisiały jeszcze poprzednie puzzle. Po chwili przeniosła wzrok w stronę niedbale pozostawionych krzeseł i odetchnęła głęboko. Jej róg zapalił się magiczną aurą, a wszystkie krzesła i ławki powoli zaczęły ustawiać się na swoich miejscach. Po chwili do sali wbiegła Merry trzymając zapieczętowane pudełko i ledwo uniknęła czołowego zderzenia z lewitującym krzesłem. - Ejjj... co tu się wyprawia!! - Spojrzała w stronę klaczy i dodała — Co Ty robisz? - Co? Ja... przepraszam — Zachichotała i szybko ustawiła krzesła na swoich miejscach — zamyśliłam się... - Tak... a wszystkie meble lewitowały bez ładu i składu naokoło Ciebie... - Merry pokręciła głową, po czym położyła paczkę na biurku i dodała — Tutaj są świeżutkie puzzle dla naszych graczy. - Spojrzała na paczkę i skierowała się w stronę drzwi — Ja muszę jeszcze znaleźć Starlight Glimmer... podobno dostała nową listę pytań w trakcie swojej nieobecności. - Tak... dobrze to ja to rozwieszę... - Klacz odprowadziła Merry wzrokiem do drzwi, po czym odpieczętowała paczkę i przeglądnęła kilka losowych puzzli. - A więc to jest dzisiejsza zagadka — Przechyliła łepek, po czym magicznie przyczepiła do tablicy jeden puzzel — No... zobaczymy, jak teraz im pójdzie. - Uśmiechnęła się i opuściła pomieszczenie, zostawiając uchylone drzwi.