Starlight, która właśnie przechodziła obok pomieszczenia, zajrzała do środka zaciekawiona co się tam dzieje.
Dwa ogiery zaproponowały różne odpowiedzi, lecz Starlight już po pierwszej wiedziała, że padła prawidłowa odpowiedź.
- Tak... mistrzu. - Starlight podeszła do tablicy, na której rozłożyła mapę Equestrii i dokładnie wskazała miejsce, gdzie znajduje się wioska Kirinów.
- Jak wiecie, wioska naszych nowych przyjaciół znajduje się niemal na samym końcu... jeśli nie na samym końcu trasy Equestriańskiego pociągu. Dalej znajdują się rejony niezbyt zbadane przez kucyki i dlatego nazywają się ziemią niezbadaną. Zamieszkują ją głównie dzikie zwierzęta i dziwne istoty, lecz znajduje się tam wspaniała, ukryta dolina lub nawet cała nowa kraina oddzielona od nas górami, w której żyją wspaniałe i dziwne istoty, jak i znajduje się tam wioska naszych przyjaciół.
- A dlaczego wioska czekała, na bohatera co jej los odmieni? Cóż moi drodzy... Kiriny żyły w zupełnej ciszy pozbawione uczuć...
Starlight zostawiła jeszcze mapę na tablicy, która trzymała się na niej tylko dzięki magicznej mocy klaczy. Podeszła powoli do Youkaia i zaciekawiona zapytała.
- Czy masz może doświadczenia w podróżowaniu po Equestrii, a może towarzyszyłeś kiedyś rodzicom Scootaloo? Jesteś niesamowicie dobrze wykształconym kucykiem, jeśli chodzi o naszą krainę.
- I Gdzie jest moja asystentka?!?