W tym fanfiku, chyba Celestia JEST królową. Przynajmniej tak było w oryginalnej wersji, którą czytałem i Cahan mówiła, że zamierza ją zdegradować później.
Na tym polega koncepcja faników, a kontynuacja chyba ma być we współczesnej Equestrii, więc cóż...
Nieuznawany! Przez długi czas uznawano, że car to jakby nazwa własna dla rosyjskiego władcy, która owszem wzięła się od cesarza i owszem z powodu jego ego, ale traktowano go na równi z królem. Dopiero później przypisano mu cesarskie honory.
PS. Dla mnie akurat kwestia tytułów w naszym świecie jest nie tyle skomplikowana, co nieuporządkowana.