izy97

hem, dziękuję za pozycję ogólnie lubianego... i cieszącego się fantastyczną reputacją... kaprala, tylko że marynarki...
dobra, już nie narzekam

Proponuję Lisicę-chan

Czyli war thunder będzie kosztował? Czyli już nie jak WoT za darmo? No to oto mamy piękny strzał w kolano

Hmm, okazuje że w sobotę wieczór jednak może (może, nie na pewno) mnie nie być. Jaki dzień wam lepiej pasuje, piątek czy niedziela (18 godzina)

Racja. W war thunder oni muszą zacząć od zera. Pojawi się jedna linia czołgów na kraj... Potem powolutku kolejne. W wot już to wszystko jest, a teraz się skupiają na ulepszaniu. Kto wie... Może po tych aktualizacjach graficznie dorówna nawet Battlefield 3...

Ankieta pasowała - więc zostawiłem jako ozdobę. Na pierwszy rzut oka może robi profesjonalne wrażenie

Dni robocze: 0-9 godzin. Owe magiczne Zero. Mieć dość siły woli by nie spać wcale i siedzieć do szóstej. Osiągnąć udało mi się to tylko raz, ale teraz ponownie jestem na najlepszej drodze ku temu.

9 godzin - czyli grzecznie do łóżka o 22 i do 6 to tylko jak jestem na prawdę zmęczony. Na przykład jak poprzedniej nocy prawie w cale nie spałem. Jak dziś.

Weekendy... 8-12 godzin.

Mniej nie idzie i jest też bez sensu bo nie ma owej mobilizacji by ośiągnąć Zero.

Z reguły między 22 a 4 rano iść do łóżka i spać odpowiednią ilość maks do 12-13.

1120

1080

Ok, to na następną Sobotę chyba jestem w pełnej dyspozycji więc proponuję klasycznie rozegrać kompanię o 18.

A tak z ciekawości pytam - idzie ktoś lub zamierza iść w te nowe, japońskie czołgi?

Śmierć na miejscu z braku powietrza. a jeżeli teoretycznie nie to śmierć z głodu po parudniowym wałesaniu się między kamieniami. Jeżeli to też nie to poszukał bym misji Apollo lub Radzieckich sond Lunochod.

Co byś zrobił gdyby Tusk ogłosił się Fuhrerem narodu Polskiego?

Niezniszczalny

hmm

Indywidualista ze skrzydłem Obserwator

4w5 "Włóczęga"

opis w większości faktycznie się zgadza.

Turcja

Toruń

Tomasz

Tamiza

Tulipan

Tur

Wybieram I

Wybrałbym śmierć w udanym ataku samobójczym. oczywiście w roli głównej

edit: wydał na jeepa GAZ, ekwipunek z drugiej wojny i resztę se schował.

dalej

to Khornel

ooookeey...
to czekamy na ciąg dalszy.

ech wiedziałem że zamiast Wielkiej Wojny Ojczyźnianej użyjecie czitów/nieuczciwych środków...

Ale wtedy żeby chociaż USA dostało...

ale pamiętajcie.

nawet M1 Abrams nie przetrwa ataku 40 000 żołnierzy armii czerwonej z koktajlami Mołotowa.

A strzał odłamkowym od KV-2 i z gąsienicy Leoparda jest kupa złomu...

i chcę zobaczyć tego 7TP co zniszczy KV-1.

dość mało ludzi było, jednak wynik całkiem udany - 6:1:5, więc oby tak dalej.
Na czas świąt (następne 2 soboty) ja nic nie organizuję. Być może zajrzę czasem do gry ale bez mikra i teamspeak, więc... wchodzimy w przerwę świąteczną.

raczej o 18. wcześniej ja raczej nie mogę.
z drugiej strony każdy może oczywiście zakładać kompanię kiedy chce. jak jest dość chętnych...

ano witamy teraz już oficjalnie!

To w  tą sobotę znowu będzie jakaś kompania lub drużyna. Potem mnie na 2 kolejne soboty nie będzie.

ok.
Ostatnio mnie nie było, bo... gra mi się znudziła. Sorry.

hehehe, Zapalający - ładuj!

Dalej

Chyba admirał Dönitz/Doenitz. ale jaki film to nie wiem.

woda gazowana. ciągle i wszędzie. jedynie do szkoły napój jabłkowy.

jak jest okazja to i colę i różne napoje colopodobne.

herbaty nie lubię, kawy nie trawię a z alkoholem po paru akcjach uznałem że za wcześnie trochę.

No nic, za mało ludzi było (z resztą za dużo ochoty na WoTa nie miałem... więc trudno)