Skocz do zawartości

izy97

Brony
  • Zawartość

    321
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez izy97

  1. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij, zadowolony że znalazł odpowiedni stragan, uśmiechnął się i odpowiedział owej pani - Dzień dobry, otóż szukam mapy metra. Najlepiej aktualną, z zaznaczonymi frakcjami, niebezpiecznymi tunelami i tak dalej. Czy mogę tu znaleźć coś takiego? Witalij starał się być uprzejmy, jednak wolał opuścić stację jak najszybciej. Po posiłku i przedtem łatwo zarobionych pieniądzach poczuł nagły napływ odwagi i postanowił samemu wyruszyć dalej w nieznany tunel. Najchętniej by zboczył z okrężnej, jednak raczej w kierunku centrum, gdzie są najciekawsze stacje. Dokąd, tego jeszcze nie wie. Nie był też do końca pewien, ile taka mapa może kosztować, jednak zamierzał się targować o tą mapę.
  2. Robiłem tylko to, co kazali w ankiecie. Tylko wykonywałem rozkazy, nie ponoszę żadnej odpowiedzialności i o niczym nie wiem. A szczerze, nie sądziłem, że będę aż tak liczni. Jednak osobiście bym zignorował nowy konflikt, się upewnił, że mam dobre stosunki i pakt o nieagresji z ZSRR i atakował Włochy. Ale teraz już jest za późno...
  3. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij, za świeżo zarobione pieniądze, zamówił sobie jakieś porządne danie z grzybów i mięsa szczurzego, a do picia zaledwie wodę. W końcu jest, powiedzmy, na nieznanym terenie, więc lepiej się nie upijać. Następnie zaczął rozmyślać, jaki teraz ma plan. Oczywiście mógł się cofnąć z powrotem na Białoruską, ale w sumie po co. Z drugiej strony mógł iść dalej wzdłuż linii okrężnej. Nie był co prawda pewien, jak się nazywają następne stacje, jednak z pewnością należały do Hanzy. Zastanawiał się też, gdzie okrężną przecina linia Czerwona, podobno co najmniej drugo najpotężniejsza frakcja metra, a o której mimo to tak niewiele wie. Rzadko ktokolwiek z tej linii zawitał na stacjach farm. Żeby jednak odpowiedzieć sobie na te pytania, nie zagadując nieznajomych, należy najlepiej kupić mapę. Gdzieś tu na pewno jest targowisko, pieniądze ma, więc nie powinno być problemu. Po zjedzeniu posiłku zamierzał poszukać jakiś odpowiedni stragan. (Zgłaszam nieobecność na dokładnie tydzień. Wracam w następną środę.)
  4. Jest 24 Kwiecień 1939 14:00 Minęły już dwa i pół tygodnia od rozpoczęcia wojny między Polską i ZSRR. Czechosłowacja jednoznacznie opowiedziała się po stronie Polskie, jednak wszystkie dywizje, nie licząc garnizonów, znajdują się na granicy z Włochami. Pierwsze prowincje Polski zostały już zdobyte przez Armię Czerwoną, jednak posuwają się oni dość powoli. Polska odrzuciła propozycję pomocy i sojuszu, co znacznie utrudni sprawę. Rumuni także trzymają się z daleka. 17 Maja Czechosłowacja oficjalnie wypowiedziała wojnę ZSRR. Jugosławia, RFN, Słowenia i Luksemburg oczywiście dołączyły do wojny po mojej stronie. Co ciekawe Włochy zaproponowały sojusz Polsce, która go przyjęła. Niedługo potem Włochy wypowiedziały wojnę Rep. Hiszpanii. Zobaczymy czy oni w jakikolwiek sposób pomogą Polsce. Moje jednostki czekają, aż Armia Czerwona dotrze do granicy. W końcu dochodzi do pierwszych walk między wojskiem Czechosłowackim i Armią Czerwoną. Minęły 8 miesięcy. Oddziały, które dotarły na granicę są znacznie liczniejsze niż sądziłem, tak że z czasem przesunąłem dosłownie wszystkie dywizje jakimi dysponowałem do prowincji Chust, by przeprowadzić decydujący atak z flanki, by uratować Polskę. Bezskutecznie. Z czasem zgromadziłem mniej więcej 800 000 żołnierzy Jugosłowiańskich, Czechosłowackich i Niemieckich w tej jednej prowincji, jakieś 80 dywizji. Po drugiej stronie jednak było ich z drugie tyle... Atak okazał się nie wykonalny. Upadek Polski automatycznie oznacza mój koniec, jako że mam wystarczająco dużo jednostek na obronę... dwóch prowincji. Dzięki atakowi z zaskoczenia udało mi się zdobyć prowincję Przemyśl, dzięki temu, że trzon armii Radzieckiej nie zdołał jeszcze dotrzeć na miejsce. Na tym jednak się kończą możliwości ofensywy. Dalej na północy trwały zaciekłe walki, tak że na przykład prowincja Chełm przechodziła z rąk do rąk. Aktywnie wspomagałem Polaków w trakcie kontrataków, jednak to nie może trwać wiecznie. Podczas kiedy w Polsce trwa krwawa wojna pozycyjna, Włochy przeprowadziły inwazję w... Archangielsku. Choć nie wyobrażam sobie powodzenia tej operacji, odciągnie to uwagę Armii Czerwonej chociaż na jakiś czas. W tym czasie cały czas modernizuję armię, zwiększam wydatki na wywiad i staram się o pomoc Rumunii. Z początku miałem duże szanse na otrzymanie pomocy od Aliantów, jednak 21 Lipca Japonia wypowiedziała wojnę Wielkiej Brytanii i USA, przez co prawdopodobieństwo dołączenia do sojuszu Aliantów spadło do 0%. Sytuacja w Chinach. Japończycy zajęli już znaczną część kraju, jednak idzie im to bardzo powoli. Niejasne jest jak się rozwinie sytuacja w tym rejonie. Rep. Hiszpania skapitulowała w 1941. Nacjonaliści Franco zwyciężyli. Sytuacja na arenie międzynarodowej jest coraz gorsza. Jesienią 1941 Rosjanom udało się przełamać front i podeszli aż do Torunia i pod Warszawę. Rozpaczliwie próbuję zaatakować z flanki, jednak jest to niemożliwe. Pojawiają się obawy, że zbliża się kres wolnej Europy. Jeżeli Polacy i Włosi, których dywizje się pojawiły w Polsce, nie przeprowadzą skutecznego kontrataku i nie zdarzy się drugi cud nad Wisłą, wszystko będzie stracone. W sumie było oczywiste, że krucjata przeciwko Bolszewizmowi jest niewykonalna. Oni są po prostu... za silni. O pokoju ZSRR oczywiście nie chce słyszeć. Jeżeli macie pomysł, jak się z tego jeszcze wygrzebać, to piszcie. Pomysł rozbiorów Polski chyba był bardziej realistyczny. Następny post będzie dopiero za jakieś półtora tygodnia.
  5. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij spoglądając na mutanta zauważył jego dziwaczne zachowanie, jak to przez kilka minut gapił się w jedno miejsce. Jednak on sam nic tam nie wypatrzył. Kto tam wie, co jemu po głowie chodzi, może mutanty tak zawsze robią... na drezynach? Z czasem Witalij zrezygnował z obserwacji mutka i bardziej się skoncentrował na dość spokojnym tunelu. Jednak kiedy dotarli do Prospektu Mira odetchnął z pewną ulgą. Zadowolony, że zadanie wykonał nie ruszając nawet palcem, a wynagrodzenie było bardzo przyzwoite, zwrócił się krótko do Romka. - Cóż, spokojnie było. Jeżeli można spytać, będziesz jechał dalej, czy wracasz z powrotem? Bo jeżeli to drugie, to niestety muszę się pożegnać. Mnie tam nie jest po drodze. Miło było. Witalij nie miał żadnego planu, może coś przekąsi w jakimś barze czy coś... Ponadto musi zakupić mapę metra. Stacji nie zna wcale, więc zamierzał się trzymać bardziej zaludnionych rejonów, by uniknąć wpadek jak na promienistej Białoruskiej.
  6. Dodam jeszcze, że Wielka Brytanie nie jest obecna na kontynencie, a Francja... no cóż. sojusz Aliantów jest słabszy niż by można się spodziewać. RFN posiada kilkanaście dywizji, podobnie jak Jugosławia. Jednak część z nich to milicja. Oraz - Włochy mnie nie lubią. Bardzo nie lubią...
  7. Jest 24 Kwiecień 1937 23:00 Tuż po zakończeniu Czechosłowacja wypowiedziała sojusz z Wielką Brytanią i Aliantami, co pogorszyło stosunki z nimi. Mimo to pozostają dosyć dobre. RFN, Słowenia, Jugosławia i Luksemburg czynią to samo, wchodząc w skład planowanego sojuszu środkowoeuropejskiego. Belgia i Dania w dalszym ciągu są pod okupacją Wielkiej Brytanii. Dla Czechosłowacji ma teraz nastąpić dłuższy okres pokoju. Wielka Brytania zagwarantowała nam niepodległość, wojska czechosłowackie wracają do kraju, w celu demobilizacji i przegrupowania. Ponadto zrezygnowała z terytoriów na północnym zachodzie Niemiec, przekazując owe RFN, czego szczerze mówiąc się nie spodziewałem. W sumie nie ma sensu się rozpisywać przy najbliższych screenshotach. Sytuacja za granicą. Na początek Hiszpania. Wydaje się, że Republikanie mają lekką przewagę w tej wojnie, jednak nacjonaliści w dalszym ciągu są dość silni i panują nad całą północą. W Algerii powstania narodowe trwają. Rebelianci opanowali znaczne tereny dawnych kolonii. Niejasne jest, czy Francuzi, stawiają większy opór, lub zamierzają kontratakować. W Etiopii Włosi zostali już praktycznie wyparci i już niedługo ewakuacja morzem lub na terytorium brytyjskie stanie się konieczna. Uzbrojone w dzidy i łuki ludy tego kraju zwyciężyły nad zmotoryzowanymi wojskami kolonialnymi Włoch, korzystające z samolotów i gazu. Jednak Etiopia nadal może się stać potencjalnym celem dla pozostałych państw zachodu. Możliwe jest też, że Włosi przeprowadzą ponowną inwazję i jednak zwyciężą. W międzyczasie wybuchła też wojna między Chinami a Japonią. Na razie niewiele się dzieje. Co ciekawe Indochiny, przez porażkę Francji w Europie, ogłosiły niepodległość, jednak dość szybko wpadli pod panowanie Japonii i teraz biorą udział w wojnie z Chinami. 27 Maja Wielka Brytania zakończyła okupację Belgii. Rząd belgijski jednak jest zależny od Londynu i nie odzyskał kolonii. Prowincja Arlon niedługo potem została przekazana Luksemburgowi, co znacznie pogorszyło stosunki z Belgią. Wojsko po częściowej demobilizacji wróciło do formy. Teraz nastąpiła kompletna demobilizacja. Skończył się traktat pokojowy z Włochami. 5 Czerwca to samo nastąpiło dla Danii. Frederikshavn jednak nadal pozostaje pod kontrolą Czechosłowacji jako jej baza na morzu północnym. Badania koncentrują się na marynarce wojennej i działaniach na morzu. Lądowe siły zbrojne są już moim zdaniem bardzo nowoczesne i mam za mało manpowera na produkcję nowych dywizji, czy też będę miał po demobilizacji, która nastąpi niedługo. Za to na okręty wojenne tego nie potrzeba. Co ciekawe Grenlandia także pozostała pod moim panowaniem, czego wcześniej nawet nie zauważyłem. Choć jest to wyspa bezwartościowa, jej położenie może się w dalszej przyszłości okazać ważne strategicznie. Niestety stosunki z Polską są dość chłodne, także sojusz jest na razie wykluczony. Rumunia mimo stosunków +200 nie jest nim zainteresowana. Ich strata. To może się na nich zemścić... Produkcja koncentruje się na produkcji brygad i kilku dywizji piechoty. W siłach zbrojnych Czechosłowacji pojawią się później pierwsze czołgi średnie, znacznie zwiększające siłę ognia piechoty. Etiopia faktycznie zwyciężyła. Choć wojna formalnie nie jest skończona, zwycięstwo Włoch wydaje się być niemożliwe. Owa porażka jest wyjątkowo wstydliwa, jako że Etiopia nawet nie dysponowała cięższym sprzętem. Jest 28 Września 1937 13 Miesięcy później! Czyli 25 Października 1938 Republikanie zdecydowanie przegrywają wojnę z nacjonalistami, jednak wojna w dalszym ciągu trwa. Nadzieja umiera ostatnia! Rebelianci w Algerii opanowali kolejne prowincje, jednak rewolucja posuwa się jedynie powoli. Być może dzięki rosnącemu oporowi Francji. W Chinach trwa wojna pozycyjna, mniej więcej wzdłuż pierwotnej granicy, jednak znaczna część Indochin w wpadła w ręce państwa Junnan, sojusznika Chin. Wynik tej wojny jest niejasny Czechosłowacja, mimo zwycięskiej wojny z Niemcami, nadal graniczy z państwami wrogo jej nastawionymi. Jest to rzeczą nie do przyjęcia, że w samym sercu Europy nadal się gnieżdżą państwa faszystowskie. Austria w takiej formie nie ma prawa bytu! Pretekstu do wojny oficjalnego nie było, jednak zachód jedynie machnięciem ręką przyjął nową wojnę, prawdopodobnie krótką. Włochy, nadal upokorzone porażką w Jugosławii i Etiopii nie włączają się do niej. Ich błąd... Natychmiast po wypowiedzeniu wojny przeprowadzono częściową mobilizację wojsk, co wystarcza w zupełności. Zaskoczone siły austriackie nie mają szans w starciu z być może najnowocześniejszym wojskiem świata. Wojna trwa kilka dni i kończy się z zdobyciem Wiednia. Austria ma podzielić los Węgier, dzięki czemu powstaje kraj mniej więcej w granicach dawnych Austro-Węgier. Jednak nowa stolica to - Praga. Wojska nie zostają demobilizowane i ustawiają się na pozycjach wyjściowych do ataku na Włochy. Jest to działanie prewencyjne, by uniemożliwić możliwą wojnę wywołaną różnicami politycznymi wewnątrz Europy. Jakiegoś sensowniejszego pretekstu niestety nie ma. Rozpoczęto też produkcję kilku statków transportowych, dokładnie 11, oraz konwojów, by móc też prowadzić ewentualne działania wojenne w Afryce lub na Włoskich wyspach. Produkcja trochę trwa, jednak mamy czas. Włosi z trwogą czekają na atak, nie mając wiele, by temu przeciwdziałać. Włoski naród po ostatnich porażkach jest kompletnie zdemoralizowany. Jest 7 Kwietnia... i dupa Dosłownie cały świat zelektryzowała owa wiadomość. Zamieszki we Francji, chaos w Europie południowej, słabe Niemcy, wojna na dalekim wschodzie, w Polsce rządy pułkowników... Jest pewien kraj który może na tym skorzystać, niosąc przy tym sztandar rewolucji. 6 Kwietnia o 15:00 oddziały Armii Czerwonej przekroczyły granicę polsko-sowiecką. Osamotniona Polska nie ma żadnych sojuszników i musi liczyć na siebie. Rumunia raczej nie przyjdzie z pomocą a Alianci są za daleko i nieprzygotowani, by walczyć z największą armią świata. Nie wygląda to dobrze. I czy się potem zatrzymają? Czy pójdą dalej na zachód? Jedyna droga dalej prowadzi przez... Czechosłowację. Wojna między Czechosłowacją a Włochami jeszcze nie wybuchła. ZSRR nie wypowiedziało też wojnę nikomu innemu. Czechosłowacja może zareagować, ale nie musi. Decyzja należy do was! (Opisy są trochę ubogie, jednak wynika to z tego, że próbowałem przeskoczyć ów nudny okres. Mimo to nie chciałem pomijać różnych wydarzeń, tak że dziś mamy wyjątkowo dużo obrazków. Ankieta trwa zaledwie do jutra wieczorem, chyba że jej wynik będzie niejasny. Jeszcze zobaczę...)
  8. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij przywitał się krótko z owym wujkiem, o nic nie pytając, a następnie usiadł na drezynie, trzymając w ręku pistolet maszynowy. Nie był pewien co może go czekać w tych tunelach, jednak wydawało mu się, że powinny być bezpieczne. W końcu jest to terytorium Hanzy. W trakcie jazdy patrzył w głąb tunelu i rozmyślał, co będzie dalej, jak dotrze do Prospektu Mira, jednak nic sensownego nie wymyślił. Co jakiś czas spojrzał na mutanta, nie do końca pewien, co może się od niego spodziewać. Dotychczas niczego miłego o mutantach nie słyszał, więc czemu ów miałby być takim wyjątkiem.
  9. Jeżeli się nie mylę, prowincja musi być bezpośrednio połączona drogą lądową ze stolicą, żeby móc tam budować nowe jednostki, w tym przypadku statki. I nie może być pomiędzy innych państw. Tak w każdym razie było w Hearts of Iron 2.
  10. Jest 27 Grudnia 1936 22:00 Wehrmacht w dalszym ciągu stawia miejscami nawet dość silny opór, chociaż porażka Rzeszy wydaje się być nieunikniona. Mimo to walki niepotrzebnie przedłużają wojnę i kosztują coraz więcej ludzi i surowców, czemu mała gospodarka Czechosłowacji może nie podołać. Przez kompletny brak oporu ze strony Francji i brak wystarczającego zaangażowania ze strony Wielkiej Brytanii w mniejszych państwach sojuszniczych, czyli w Danii i Belgii, Niemcy zdołali jeszcze raz wyjść z prawie matowej sytuacji, zajmując kluczowe prowincje Lille i Vichy we Francji oraz Arhus w Danii. Lada chwila może też paść Kopenhaga. Wojskom Czechosłowacko-Jugosłowiańsko-Greckim udało się odrzucić przeciwnika od Berlina. Nowa ofensywa Wehrmachtu w tym rejonie wydaje się być niemożliwa. Lada chwila powinien paść Szczecin. Brytyjczycy zdołali ustabilizować front w okolicy Hamburga, tak że utrata tego miasta także wydaje się być mało prawdopodobna. Terytorium Niemiec zostało rozbite na cztery części. Wschodnie pomorze Niemiec, czyli rejony Słupska, Kołobrzegu i Koszalina nie są bronione przez żadne regularne jednostki i padną niedługo łupem Czechosłowaków. Niewielki kawałek Francji wokół miast Lyon i Vichy jest broniony przez mniej więcej 3 dywizje wroga. Główne skupisko wojsk Wehrmachtu znajduje się w Belgii i części zagłębia Ruhry. Rejon jest atakowany od wschodu i północy, bombardowany przez Brytyjczyków, a potężna flota brytyjska blokuje dostępu od strony morza. Ostatnią częścią jest Dania. Nie jest jasne jak silny opór może się tam pojawić. Strategicznie kluczowa prowincja, blokująca przejście z morza Bałtyckiego na resztę oceanów, Kopenhaga, jest pod kontrolą Niemiec. Prawdopodobnie jednak padnie łupem Brytyjczyków, co nie podoba się ani mnie, ani ZSRR, ani reszcie państw nad Bałtykiem. Niepodległa Dania jest kwestią bardzo ważną. Rozpoczęto operację błyskawicznego przejęcia Kopenhagi, zanim dotrą tam Anglicy. Dzięki dyplomacji Czechosłowacja tymczasowo przejęła kontrolę nad flotą transportową Kanady (przejąłem nad nimi kontrolę militarną), która stacjonowała w okolicy, tak że z początku 3 dywizje mogą atakować ze strony morza. Niemcy niestety stawiają dość zaciekły opór. Ponadto oficjalnie założono czechosłowacką marynarkę wojenną. Aktualnie składa się z jednego zdobycznego transportowca. Większość okrętów Kriegsmarine niestety zostały zatopione przez Niemców, by nie wpadły w ręce wroga. Transportowiec włączy się niedługo do walk o Kopenhagę. Sowieci bombardują Słupsk. Opór w pozostałych rejonach Niemiec nagle ustąpił, dzięki czemu III Rzesza praktycznie przestała istnieć. W dalszym ciągu Niemcy kontrolują miasta Lyon i Vichy, jednak nie stawiają już tam większego oporu. Belgia została prawie w całości wyzwolona. Do walk o Kopenhagę włączyli się sami Brytyjczycy. Niemiecka dywizja piechoty wraz z wsparciem brygady czołgów Pzkpfw I stawia zaciekły opór mimo kilkakrotnej przewagi liczebnej Aliantów. Ustalono też, że kilka statków pod flagą szwedzką kursuje między Kopenhagą a Goeteborgiem w Szwecji. Niedługo potem Adolf Hitler wraz z kilkoma innymi ważnymi politykami rządu III Rzeszy, jak Rudolf Hess i Heinrich Himmler pokazali się w Sztokholmie. Po mniej więcej sześciu tygodniach walk o Kopenhagę o godzinie 13:00 26 Lutego 1937 w mocno zniszczonym mieście walki ustały. Nad pozycjami Niemców pojawiły się białe flagi. Niedługo potem niedaleko sztabu Czechosłowackiego pojawił się samochód, z którego wysiedli dowódca niemieckiego garnizonu w Kopenhadze Generał von Rundstedt oraz dowódca sił zbrojnych III Rzeszy Feldmarszałek Werner von Fritsch. Bezwarunkowa kapitulacja Wehrmachtu została podpisana kilka godzin później, po przybyciu przedstawicieli Grecji, Jugosławii, Holandii, Kanady oraz oczywiście Wielkiej Brytanii, z czym wszelkie ziemie III Rzeszy przechodzą pod okupację Aliantów. Zaledwie 3 godziny później w Lyonie ponownie została podpisana kapitulacja Wehrmachtu przez dowódców tamtejszych jednostek Niemców, tym razem przy obecności Francuzów, którzy mimo kompletnej porażki, także chcieli uchodzić za zwycięzców. Kopenhaga, mimo mych starań, przeszła w strefę okupacyjną Wielkiej Brytanii. Okupacja Niemiec będzie też trwać zaledwie kilka dni. W sojuszniczej Słowenii istnieje bardzo wysokie zagrożenie buntu. Już kilka dni później granice Europy środkowej wyglądały tak: Powstała Republika Federalnych Niemiec, formalnie niepodległa, jednak rząd jest pod pełną kontrolą Czechosłowacji. Stolica RFN znajduje się w Kolonii, nie pytajcie czemu. Znaczna część Niemiec, w tym Prusy wschodnie Francja odzyskała wszystkie prowincje, podobnie jak Holandia. Jednak Belgia oraz Dania jak na razie pozostają pod kontrolą Wielkiej Brytanii. Czy tak to już pozostanie, zobaczę przy następnej sesji. W dalszym ciągu przy mojej granicy znajdują się dwa państwa faszystowskie, które są dużym zagrożeniem dla Czechosłowacji. Ponadto posiadam teraz prawdziwy dostęp do morza, jednak bez portu, który najpierw musi zostać zbudowany. Pytanie czy w Kołobrzegu (prowincja Stolp), czy Szczecinie. Kontroluję też sporą wyspę na północy Danii, oraz prowincję Arlon, dawnej Belgii, którą prawdopodobnie przekażę Luksemburgowi, kolejnej marionetce, która powstała obok Niemiec. Jak na razie demobilizuję swoją Armię. ZSRR siedzi cicho.
  11. Jest 2 Września 1936 0:00 Widząc bliski koniec III Rzeszy przywódcy państw alianckich spotkali się na konferencji w Marsylii i omówili przyszły wygląd Europy środkowej. Dwa główne państwa frakcji Aliantów, Wielka Brytania i Czechosłowacja, nie zamierzają restaurować porządku sprzed wojny. Wśród Brytyjczyków szerzą się zapędy imperialistyczne i coraz częściej mówi się powrocie imperium na kontynent i odbiciu ziem wokół Hanoweru utraconych 100 lat temu. Francja może zostać zepchnięta na drugi plan na rzecz Anglii. Niejasny jest też dalszy los Belgii, Luksemburgu i Danii. W wyniku wojny profitować mogą też w mniejszym stopniu Holendrzy, którzy nigdy w całości nie zostali podbici przez Niemców. Czechosłowacja widzi w tej wojnie jedyną okazję do stworzenia potęgi na arenie ogólnoświatowej i zamierza ją wykorzystać. Kapitulacja Wehrmachtu wydaje się być kwestią czasu. Wojskom Czechosłowackim udało się okrążyć w sumie 4 dywizje Wehrmachtu w okolicach Lipska i Drezna. Ponadto z pozoru silne zgrupowania Wehrmachtu w Lüneburgu i Bielefeld okazały się skrajnie wyczerpane i niezdolne do skutecznej walki. Z drugiej strony jednak także wojska Czechosłowackie nie są już zdolne do dalszej ofensywy. Linia frontu jest rozciągnięta do maksimum. Niemcom udało się wyzwolić Cottbus oraz Erfurt, jednak próba odbicia tych miast już trwa. Bitwa o Hannower wciąż trwa i jej wynik, mimo zdecydowanej przewagi Niemców, jest niejasny. Ponadto Wehrmacht wystartował próbę wyzwolenia Berlina i lada chwila niemieckie czołgi znajdą się na obrzeżach miasta. Na początku października padł Hannower, jednak natychmiast podjęto próbę kontrataku, która wydaje się być dość obiecująca. Trwa też próba odrzucenia Niemców od Berlina. Brytyjczycy atakują we Francji oraz na północy Niemiec, nie napotykając na większy opór. Kontratak na Hanower jednak się nie udał, jednak dzięki niemu odwrócono uwagę Wehrmachtu, przez co Brytyjczycy zajęli Bielefeld i atakują Luneburg. Niemcy w dalszym ciągu są zaledwie kilka kilometrów od Berlina, jednak walki ustały. W Hiszpanii trwa wojna domowa, w której siły są dość wyrównane. Republikanie w dalszym ciągu kontrolują Madryt. W Tunezji i innych koloniach francuskich dochodzi do powstań na tle narodowym, które mają duże szanse na powodzenie, jako że Francja jest niezdolna do jakichkolwiek działań. Essen i Kolonia to ostatnie dwie kluczowe prowincje Niemiec. Zajęcie ich oznaczałoby kapitulację Niemiec. Hamburg został zajęty przez Brytyjczyków, jednak siły tam się znajdujące zostały okrążone, więc trzeba się spieszyć. Wojska Czechosłowackie robią co mogą, zwycięstwo może przyjść lada chwila. Pierwszy odcinek od kilku miesięcy. Nie było proste zmotywować się do kontynuacji, więc nie wiem kiedy będzie ciąg dalszy. Spróbuję pisać kolejne posty co kilka dni.
  12. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij wiedział gdzie się znajduje Prospekt Mira, aczkolwiek było to już dla niego dość daleko. Choć, z drugiej strony... Dopóki będzie się trzymał okrężnej, to łatwo będzie wrócić. I bezpiecznie. Przy najbliższej okazji musi sobie kupić mapę metra. Zastanawiał się też, co to mogą być niby za pierdółki. - Prospekt Mira? Może być. Ale nie byłem w tamtym rejonie jeszcze za bardzo. Tunele są bezpieczne, chociaż w miarę? Chociaż nie potrzebowałbyś wtedy ochrony, no nie? No to, wchodzę w to. Kiedy wyruszamy? Witalij doszedł do wniosku, że ten Romek to dziwak jakiś, szczególnie widząc pukających się po czole ludzi wokoło. Ale chyba niegroźny.
  13. izy97

    Zew Metra [Gra]

    [ok, jestem w domu] Pomysł rozpieszczenia zwierzaka nie był zbytnio przemyślany, tak że Witalij po chwili cofnął rękę. W końcu sam tego zwierzęcia nie znał, a nigdy nie wiadomo jak się zachowa, nawet jeżeli uratował mu życie. Ale dobrze - nic się na szczęście nie stało. Po czym zwrócił się do zagadującego ich człowieka - W sumie, zależy. Chciałem zarobić trochę naboi, a przy okazji opuścić tę stacji. Jedyny kierunek, który mi nie po drodze, to na stację Dynamo. Jestem Witalij. Chciał na początku też zapytać, gdzie się znajduje ta stacja Lublino, jednak sobie odpuścił.
  14. izy97

    Zew Metra [Gra]

    [Mam akurat chwilowo internet, jednak nie wiem kiedy się nadarzy kolejna taka okazja.] Witalij wszedł na peron, rozglądając się, czy nie ma przypadkiem jakiejś wyruszającej w drogę grupy ludzi lub karawany. Przypadkiem na torach wypatrzył ową niedawno zapoznaną dziewczynę z tym mutantem, który najwyraźniej wzbudza małą sensację na stacji. Sądząc po ciężkich armatach karawaniarzy, wycelowanych w mutka, oraz dystansie jakichś 10-15 metrów, które stara się utrzymać każdy z nich, owo zwierzę nie jest zbyt mile widziane. Jednak z drugiej strony ów mutant w końcu uratował mu dupę na promienistej, wraz z Andriejem, więc taki zły być nie może. Tak więc Witalij wziął do ręki pistolet maszynowy, tak na wszelki wypadek (i żeby poważniej wyglądać), i podszedł do owej grupy, na razie się jedynie przyglądając. Może usłyszy coś ciekawego.
  15. Nawet jeżeli od dawna nic się tu nie działo, nie znaczy to, że zapomniałem o swoim AARu. Po powrocie z urlopu, czyli za jakieś trzy tygodnie, będzie kontynuacja.
  16. Na urlopie w Rzeczypospolitej.

  17. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij podziękował za nagrodę i pożegnał się ze staruszkiem, po czym ruszył na razie gdzieś przed siebie, zastanawiając się, co teraz. Teoretycznie powinienen teraz wrócić do siebie, na Sokoł, jednak tam ani nikt nie czeka na jego powrót, ani nie ma tam spraw, dla których musi wracać. Ponadto musiałby wybrać drogę przez Białoruską promienistą. Witalij nie był pewien, czy te bandziory tam będą na niego czekać, czy w ogóle go zapamiętali, jednak może lepiej nie ryzykować, bo tym razem prawdopodobnie nikt nie przyjdzie mu z pomocą. Jedyna inna znana mu droga prowadzi... górą. Co prawda otrzymał przydatny sprzęt do tego typu wyprawy, brakuje tylko samej maski, jednak nie ma żadnego doświadczenia z powierzchnią. Tak więc i ta droga na razie nie wchodzi w grę. W końcu doszedł do wniosku, że to dość dobra okazja odwiedzić kilka dotychczas nieznajomych stacji. Możliwości ma dwie, albo ruszy wzdłuż okrężnej, do kolejnych stacji Hanzy, albo dalej w kierunku centrum, przez opuszczoną Majakowską i terytorium Faszystów. Co jest dalej, tego nie jest już pewien. Gdzieś tam musi być Linia Czerwona. Pierwsza opcja na razie wydawała mu się bezpieczniejsza, szczególnie, że zapewne łatwo jest coś zarobić. Ponadto, żeby ruszyć na Majakowską, musiałby wracać na promienistą. Tak więc Witalij ruszył na peron Białoruskiej okrężnej, z nadzieją, że może dołączyć do karawany w dowolnym kierunku, lub znaleźć inną robotę. Rzeczy, które przed chwilą otrzymał, schował do plecaka, a pistolet maszynowy przewiesił sobie przez ramię. (Zgłaszam nieobecność na najbliższe 3 tygodnie. Może uda mi się zajrzeć co jakiś czas na forum, ale nie mogę nic zagwarantować.)
  18. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Kurier, zadowolony, że znalazł cel i wykonał zadanie uśmiechnął się, jednak nie chciało mu się biesiadować u jakiegoś nieznajomego. - Dziękuję, filtry mnie się tak średnio przydadzą, jednak wszystko można sprzedać za dobre pieniądze, czyż nie? A co do herbatki, niestety, ale zaraz muszę ruszać dalej. A co tam się w świecie dzieje, sam nie za bardzo wiem. W tunelach między Białoruską a Sokoł spokój jak nigdy, wartownicy z nudów straszą mutantami, ale po tym sami przyznają, że to wszystko wyssane z palca. Jedynie na Białoruskiej promienistej chuligani i inne bandy się panoszą, gorzej niż dawniej. Po owym monologu już miał się zbierać do pożegnania, jednak wtedy zastanowił się, czy w ogóle porządnie zostaje wynagrodzony za zadanie, filtry za wiele wart nie są i mu się nie przydadzą, środki przeciwbólowe, to już lepiej. W końcu od 20 lat nikt już tego nie produkuje, chyba że jako jakieś zielsko z grzybów. Pytanie, co znajduje się w owej paczce. (nie jestem pewien, czy dobrze szacuję wartość przedmiotów.) - A co się w owej paczce znajduje, jeżeli można wiedzieć?
  19. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij najwyraźniej w końcu dotarł do celu. Tak więc podszedł do owej starszej osoby i przemówił grzecznie - Dzień dobry, czy nazywa się pan... Łazariewow? Otóż mam dla pana przesyłkę ze stacji Sokoł od niejakiego Nikołaja. Czy trafiłem dobrze? Po czym pokazał jemu ową torbę z ładunkiem. Zamierzał upewnić się, że to rzeczywiście Łazariwow, dać mu torbę i odebrać nagrodę. Jak na porządnego kuriera przystało.
  20. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij pożegnał się z stalkerem i dziewczyną i, trzymając się wskazówek Andrieja, ruszył do straganu z zabawkami, gdzie miał dostarczyć torbę. Zamierzał ją dostaczyć komu trzeba, odebrać nagrodę, a potem... nie wiadomo. Później się zobaczy... może spróbuje wrócić, może rozejrzy się po stacji albo coś. Nie spieszy mu się.
  21. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij starał się ignorować durne komentarze wartowników, jednak zapewne było po nim widać, że owe go wnerwiają. Kiedy się jednak oddalili od posterunku, humor mu się poprawił. Kurier już kilkakrotnie odwiedzał ową stację, jednak nigdy nie zapuszczał się dalej w głąb metra, choć czasami bardzo by chciał. Także teraz zastanawiał się, czy nie odwiedzić kolejne stacje, czy to Hanzy, czy też inne, zapewne mniej bezpieczne. Na razie jednak miał zadanie do wypełnienia - dostarczyć torbę do niejakiego Łazarowa, czy jakoś tak, w jakimś kramie z zabawkami w górnej części stacji. Nie wie co prawda, gdzie dokładnie to jest, jednak aż tak wielka owa stacja nie jest, a w najgorszym razie spyta miejscowych. Zanim jednak ruszył w drogę, powiedział - Hmm, może to przed wielką wojną był jakiś pies? Nieważne. Co teraz zamierzacie zrobić? Ja teraz właściwie powinienem dostarczyć ów pakunek do jakiegoś miejscowego. A potem sam nie wiem, może rzeczywiście nie powinienem się pokazywać na białoruskiej promienistej... I jeszcze raz, dzięki za pomoc. (Moim głównym problemem był w tym wątku brak motywacji, jednak ta wróciła. W AARu z Czechosłowacją jest gorzej, komputer z screenshotami i zapisem gry nadal nie działa. Tutaj jednak mogę pisać smartphonem. Cóż, jeżeli nie ma Oksymorona, to myślę, że musimy poczekać. Teoretycznie mógłbym też opuścić Zdrawkę i Andrieja, jeżeli to nie krzyżuje z twoimi planami/pomysłami.)
  22. Jeżeli mam coś zmienić w pierwszym poście tematu - nadal jestem obecny.
  23. izy97

    Zew Metra [Gra]

    - Czyli tak wędrujesz po metrze? No bo mutanty to chyba są wszędzie, mniejsze czy większe. A to coś to skąd wzięliście? I jak to jest możliwe że ono się tak słucha? Zwiedzić Metro, zobaczyć wszystkie jego zakątki wędrując po tunelach od stacji do stacji. Byłaby to piękna aczkolwiek zapewne niebezpieczna przygoda. W sumie nic go nie trzyma na stacji Sokol, jednak nie wie, czy rzeczywiście tego chce. No nic, jest czas by to sobie przemyśleć. Jako że grupka zapewne się zbliża do posterunku Hanzy, wyciągnął z plecaka swoje papiery. (Niestety prawdpodobnie będę nieobecny do poniedziałku.)
  24. izy97

    Zew Metra [Gra]

    Witalij spakował i zamknął torbę na zamek. Wolał żeby ów mutant nie zeżarł resztę zawartości, skoro to nawet nie należy do niego. - hmm, na razie to mogę pójść dalej z wami, ale potem właściwie zamierzałem wracać do siebie, na stację Sokoł. A którędy mam wracać jak nie przez promienistą? Chyba nie mam wyboru... A dokąd wy zmierzacie? Witalij nadal nie czuł się do końca pewnie, nie znał obojga nawet z widzenia, a ów Andriej mu mówi że drogę powrotną ma odciętą. A to może okazać się prawdą. Na razie więc był raczej ostrożny.
  25. Ja także bym był za czymś ruskim. Może Nowogród.
×
×
  • Utwórz nowe...