Cheerful Sparkle

Podoba mi się jak niezwykłe emocje potrafi obudzić w człowieku ta kreskówka 

I właśnie wróciłem do pisania na tym forum, ponieważ czuję się mocno osamotniony w swojej fascynacji. Raczej niechętnie chwaliłbym się na prawo i lewo, że jestem fanem kolorowych zwierzątek...  

Jednak ci, co nie oglądali nie rozumieją jak wartościowe są niektóre historie przedstawione w tej na pozór bajce dla dzieci. W każdym razie ja czerpię przyjemność z oglądania przygód ulubionych bohaterek po całym dniu pracy... 

Tak sobie myślę, ze u mnie chyba dość niezwykła sytuacja z tym mlp była, mianowicie sam serial oglądnąłem na pewno tylko raz, nie więcej. No dobra, może jakieś pojedyncze odcinki wielokrotnie. Tak czy tak, bardziej do wszystkiego co działo się wokół mnie ciągnęło 🤔 

Okej, może to nie jest jakaś wyjątkowa sytuacja, po prostu mialem zawsze wrażenie, ze większość forumowiczów to freaki, którzy oglądali serial x razy 😜

Ja miałem tak, że odkryłem serial w 2018 i przeleciałem wszystkie sezony, a potem wracałem do wybranych odcinków. Teraz, po latach jadę po kolei ze wszystkimi sezonami, ale nie żałuję swojego powrotu, bo jest to świetna rozrywka

EDIT: ALE to nie tylko rozrywka, to także wzruszenia i piękne przesłanie. Dla wielu to pasja, urastająca do rangi obsesji... 

Aż chciałoby się zapytać, co tu się stało, że jesteście na siebie tacy cięci.

Poszło o ostatniego lukrowanego solą krakersa w trakcie maratonu sagi Zmierzch 

To niewybaczalna zdrada dla tego, kto go zjadł... teraz już wszystko jest jasne