Wielokrotnie. Zaczynam dużo mówić, kiedy poczuję się pewnie w jakiejś grupie, co potem często okazuje się być błędem.
Czy doświadczyłeś kiedyś jakiegoś zjawiska paranormalnego?
Jestem absolutnym chuchrem, więc dla własnego bezpieczeństwa wolę poprosić o pomoc, choćby w pracy, gdzie mam pod ręką wielu postawnych facetów.
Ale czasem się uprę i dźwigam rzeczy, zamiast np. schodzić do garażu więcej niż raz.
Mowa werbalna czy niewerbalna?
Nie każ mi wybierać, kocham herbatę w każdym wydaniu. Ale skoro muszę się trzymać zasad gry, to uznajmy, że z torebki, bo taką piję w chwili obecnej.
Proszenie o pomoc czy samodzielne dojście do rozwiązania, za wszelką cenę?
Uwielbiam. Usiłuję się w ten sposób zmobilizować do nauki gotowania. Jak dotąd, bez większych efektów, ale nie tracę wiary.
Czy masz czasem wrażenie, że urodziłeś się zbyt późno i nie przynależysz do obecnej epoki?