-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez KougatKnave3
-
Więc wszystko wytłumaczam. Mam nadzieje, że wszystko już gra... tak czy siak spędzam z nimi trochę czasu. Widać, że Night zaczyna władać tym domem.
-
- Cześć dziewczyny - powiedziałem wchodząc. Widać, kto tu teraz rządzi. Patrzę na reakcje Rarity i na reakcje Night. Chyba ona wciąż jest zaszokowana jemiołą...
-
- Przepraszam... - powiedziałem cofając się a potem wychodząc z poczuciem winy. Następnie idę do Rarity i Night. Ciekawi mnie ile już Night "Podbiła" swoją armią papieru, dom Rarity.
-
Na obraz mózgu czerwony jak burak, ale szybko to ukryłem. - Jak to? Oni cię zabili? - spytałem się zaciekawiony. - Wybacz, że pytam...
-
- Więc... jak to się stało, że jesteś tutaj, jako duch? Coś się stało czy co? - Spytałem przyglądając się. Ciekawe co będzie jak zostanę prywatnym guardianem Twi... na pewno będę musiał łazić z nią wszędzie.
-
Lol... nieźle. - Więc... czyli ty uczestniczyłeś w tych wydarzeniach? Bo z jednego opisu w książce jesteś ty. Wypisz wymaluj, idealna kopia.
-
Wpierw do Silka... i dla pewności się pytam o to co odkryłem podczas czytania. Czy to prawda? Czy ta książka to prawdziwe wydarzenia, a nie fikcja?
-
Pytam się, czy mógłbym się przydać... ale skoro nie chce... to spoko, odchodzę. Co ja kurwa będę robił cały dzień? Nie wejdę przecież do kogoś by spędzić z nim dzień...
-
Dziwne... tak czy siak idę po kawę bo muszę wydolić dzisiejszy dzień. Tak czy siak, piję kawę i chodzę z Twilight do końca następnej zmiany.
-
Wstaję i otrzepuję się z kurzu... NIC NIE BYŁO! Siadam i czekam aż się obudzi Księżniczka... to jest koniec nocnej zmiany. Tak więc czekam, aż wstanie.
-
Więc... siadam na krzesełku, odkładając książkę i pilnuje... będę pilnować. Nie spać. BĘDĘ TUTAJ SIEDZIAŁ I PILNOWAŁ KSIĘŻNICZKI PRZED KAŻDEGO RODZAJU OPRYCHAMI! PRZED GWAŁCICIELAMI, PORYWACZAMI I... ZZZzzz...
-
A co według ciebie mam robić? Objąć ją? Pocałować w nosek? Zasnąć Razem Wtuleni? Jestem strażnikiem i (może) jej przyjacielem. Poza tym... pewnie ma kogoś innego na oku.
-
Ciekawe... jutro się popytam. Narazie to czytam i pilnuje księżniczki. Fajny ten pancerz + peleryna. Ach... wyśmienita książka. Tak czy siak czytam i czekam do rana.
-
Pilnuje jakoś urozmaicając sobie ten czas... robię wszystko by się nie nudzić... może... biorę delikatnie jej książkę i zaczynam ją czytać, tak by nie usunąć zakładki Twilight. I odkładam ją przed godziną w której zwykle wstaje.
-
Oczywiście... Hyhyhy... Więc idę z twi do sypialni i rozpoczynamy wartę. Ciekawe co się będzie dziać tej nocy.
-
Zbroja + Peleryna = LIKE A BOSS! - Dziękuje wszystkim za prezenty, naprawdę są znakomite. Ta zbroja z połączeniem Peleryny będzie fajnie wyglądać - powiedziałem i idę spróbować tej kombinacji.
-
Więc sprawdzam od kogo pierwsza paczka. Następnie ją otwieram i spoglądam na jej zawartość. No... zobaczmy co dostałem, choć nie skrywam zaskoczenia...
-
Mój już dostały... nie spodziewam się dla mnie prezentów... ale tak czy siak, czekam i obserwuje inne prezenty. Ach... wigilia. Jak ja za nią tęskniłem.
-
Spoglądam na nią zaciekawiony. Chyba widziała tą jemiołę, nie? Tak czy siak ciekawe czy ktoś jeszcze będzie próbował na mnie wywrzeć przymus pocałunku.
-
Więc dalej się bawię. W między czasie, staram się doprowadzić do pocałunku Młodego i... hmmm... Rarity. Zobaczymy jak zareagują. Młody chyba będzie zachwycony.
-
CIEKAWE KTO RZUCIŁ TĄ KSIĄŻKĄ! Tak czy siak, nie chcąc wyjść na idiotę lub nie ogara, całuje Night z powodu Jemioły. Tak czy siak oczekuje jej reakcji.
-
No to zacznijmy wigilie. Moja pierwsza od 10 lat. W więzieniu nie robiono jej... a szkoda. Tak czy siak staram się bawić jak najelepiej... i wiem, że któryś ze strażników spowoduje TĄ sytuacje z jemiołą
-
Więc siadam w wyznaczonym dla mnie miejscu i zaczynamy wigilie. Jakie dostałem miejsce? Blisko księżniczki czy tak dalej. Wigilia, to czas w którym Blueblood może wpaść... trzeba uważać.
-
Los mnie będzie nienawidził jeśli pod jedną jemiołą TAJEMNICZO stanie trójka klaczy. Wtedy to będzie warte do zobaczenia w Uwadze. Więc ja też się idę wystroić... w galowy mundur... bo innego galowego wdzianka nie mam.
-
Kiwnąłem głową i czekam. Następnie idziemy na wigilię. Więc teraz się zobaczy co będzie... Jak los mnie da pod jemiołą, to nie wiem co zrobię...